Witajcie,
Aparat zapłonowy w moim Mini przycina się. Po zdjęciu kopułki zauważyłem że jest w środku tłusto jakby ktoś wlał tam trochę oleju. Wydaje mi się że powinno być tam sucho. Zastanawiam się czy przy okazji nie wymienić aparatu na nowy. I tu moje pytanie do Was - doświadczonych posiadaczy Mini. Czy kupić nowy taki sam? Czy lepiej bezstykowy? Czy może jeszcze jakaś inna opcja? Regeneracja? ( Rover Mini, 1992 rok, litrowy, gaźnik )

Olejem powinien być nasączony filc założony na stykach, smaruje powierzchnię po której ślizga się plastikowy pazur odpowiedzialny za rozwieranie młoteczka i kowadełka.

Co to znaczy, że się przycina?

Jak zmieniać to na jakiś elektroniczny.

Od czasu do czasu w czasie jazdy silnik szarpie. Czasami jest tak że silnik słabnie i po wciśnięciu sprzęgła gaśnie. Po przekręceniu kluczyka silnik odpala natychmiast i auto jedzie dalej bez problemowo. Teoria moja i znajomych ( przy piwie) brzmi tak: aparat powinien zmieniać kąt wyprzedzenia samodzielnie pod wpływem siły odśrodkowej. Im większe obroty tym większa siła odśrodkowa. W tym momencie czasami przycina się co wpływa na silnik. W momencie kiedy silnik gaśnie a ja wciskam sprzęgło, aparat zapłonowy zatrzymuje się i wraca do pierwotnej postaci. Na pytanie czy wyczyściłem gaźnik? - TAK. Objawy występują czasami. Jeśli moja teoria jest absurdalna mam nadzieję że wyprowadzicie mnie z błędu.
Świece, kable, cewka, kondensator, palec, kopułka wymienione.

raczej remont silnika potrzebny, masz pewnie luz na panewkach oporowych

predzej masz gaznik do regeneracji niz aparat

Wizja remontu STRASZNA, ale jak będzie trzeba to się zrobi. Tylko jedna rzecz nie daje mi spokoju. Czy auto może śmigać kilkadziesiąt kilometrów bezproblemowo i zawiesić się od czasu do czasu? Jakby gaźnik lał, albo panewki miały luz, to czy ten problem nie występowałby cały czas? Jak będzie możliwość to nagram filmik na youtuba i udostępnię link. A jeśli remont silnika, to czy ktoś z Was podejmie się diagnostyki i naprawy? "zwykłemu" mechanikowi auta nie oddam. Wolę oddać w dobre ręce komuś kto wie że Mini to więcej niż auto.

Jak będziesz nagrywał film to postaraj się o wejść kamerą inspekcyjną do środka i będziesz od razu wiedział co i gdzie ma luzy.
A tak na poważnie to na 99% nie masz pierścieni oporowych na wale a o reszcie to można rozmawiać po rozebraniu zespołu napędowego.
Reasumując przygotuj się na spory wydatek.