MINI R50 2002 - kilka irytujących problemów i pytań serwisowych
: 25 maja 2017, 14:45
Witam serdecznie,
Przejrzałem wątki, ale nie znalazłem informacji na nurtujące mnie pytania więc zdecydowałem się założyć nowy. Prosiłbym jednak o wyrozumiałość jeśli w jakimś zakresie naruszyłem regulamin.
W aucie żony - MINI Cooper R50 1.6 2002 - używanym dość oszczędnie padło na raz kilka rzeczy i nie bardzo wiem jak się za to zabrać.
- Klapa bagażnika nie da się otworzyć. Po przekręceniu kluczyka w drzwiach, słychać wyraźnie w zamku bagażnika, że jest jakaś "elektryczna" reakcja, ale zamek nie da się otworzyć. Miniak nie jest garażowany - parkuje sobie w altanie ogrodowej i wystaje mu kawałek tyłka więc pomyślałem, że to może kwestia zamoczenia i przyrdzewienia elementów bo jeśli pada - to właśnie centralnie na ten wystający bagażnik. Nawet potwierdzałoby się to bo jakiś czas temu - akurat w słoneczną pogodę - udało się otworzyć jednorazowo klapę. Przytomnie odblokowałem kanapę, że można się teraz dostać do bagażnika od strony auta, ale jest to rozwiązanie bardzo tymczasowe. Niestety po ostatnich bardzo słonecznych dniach klapa nie reaguje. To się zdarzało sporadycznie i wcześniej, ale zawsze za którąś próbą udawało się klapę otworzyć. Teraz pytanie - czy jest jakiś sposób na otwarcie bagażnika od środka?
- Druga rzecz to oświetlenie wnętrza. Nagle przestało działać - bez wyraźnej przyczyny. W dzień nie przeszkadza, ale wieczorem w dodatku przy niedziałającej klapie bagażnika jak trzeba z tylnej kanapy wyjąć jakieś rzeczy to zaczyna to być irytujące. Sprawdziłem żarówkę i jest OK. Mogło się to - ale nie musiało - zbiec w czasie z usterką gniazda zapalniczki. Po zmianie opon na letnie z lewego tyłu bardzo powoli uchodziło powietrze i kilka razy podpompowywałem koło małym kompresorkiem zasilanym właśnie z gniazda zapalniczki. Do czasu - przy którejś próbie gniazdo przestało działać. Tak jak napisałem - mogło się to zbiec w czasie z oświetleniem - ale nie mam pewności. Gniazdo w bagażniku działa bez problemu, przestało działać tylko te w środku. Sprawdziłem bezpieczniki i są OK. Co z tym robić dalej?
- Instalacja prawego światła mijania. Tu jest dziwna sprawa. Zimą regularnie 1-2x w miesiącu przepalała się prawa żarówka. Przy pierwszej wymianie zauważyłem, że kabelek i ta "wsuwka" sa mocno przykopcone, wręcz przypalone - jakby wytwarzała się tam wysoka temperatura. Pojechałem do sklepu kupić nowe wsuwki i sprzedawca powiedział mi, że tak się może dziać jeśli wsuwka jest luźna, że wtedy iskra przeskakuje i może się wytwarzać wysoka temperatura. Po wymianie na nową i skróceniu kabelka o ten nadpalony fragment problem powrócił mimo, że przygniotłem ją kombinerkami, żeby była zamocowana na żarówce dosyć ścisło. Jaka może być tego przyczyna? Dodam, że na ostatnim badaniu technicznym diagnosta miał uwagi właśnie do tego światła. Po sprawdzeniu przyrządem okazało się, że jego właściwości świetlne są na styk i zalecił wymianę. Zapisał to w komentarzu po badaniu i powiedział, że jeśli nie wymienię do następnego badania za rok to nie przejdę przeglądu. Może to mieć jakiś związek? Światło faktycznie jest jakby "przypocone" od środka.
- Pompa wspomagania. Przy kupnie auta sprzedawca imformował, że pompa wspomagania w tym modelu to wąskie gardło. Już wtedy fajnie pojękiwał, ale wspomaganie działało. Ja jeżdżę tym autem sporadycznie. W zasadzie mam pozwolenie do jazdy tylko jak trzeba go umyć albo zatankować ale jak wsiadłem ostatnim razem to wydaje mi się, że wspomagania nie ma. Może to subiektywne odczucie bo nacodzień jeżdżę autem gdzie kierownicą kręcę jednym palcem niemniej jednak chętnie bym to sprawdził. Nawet któregoś dnia poprosiłem jakąś kobietę, która parkowała takiego miniaka o możliwość sprawdzenia i porównania, ale ona od razu zaznaczyła, że jej pompa wyje i chyba jest już na wykończeniu. Jak pokręciłem kierownicą to faktycznie chodziła bardzo ciężko. Można to jakoś sprawdzić? Widziałem, że regenerowana pompa z 24 miesięczną gwarancją to wydatek rzędu 750 zł. Kwota jest akceptowalna, ale czy warto brać regenerowaną? Oferuje ją firma swiatregeneracji z Warszawy z okolic Alei Krakowskiej. Ktoś ma może jakieś doświadczenia? Wolałbym jednak zanim zdecyduję się na wymianę to jakoś sprawdzić. 750 to sporo kasy, chętnie spożytkuję je na coś innego.
- Skrzynia biegów. Od jakiegoś czasu biegi wchodzą bardzo ciężko. Szczególnie wsteczny. Bywa, że kilka razy pod rząd wchodzi "płytko" i skrzynia zaczyna trzeszczeć przy ruszaniu. Dopiero któraś tam próba albo wrzucenie jedynki i powrót do wstecznego powoduje, że wchodzi normalnie. Spod skrzyni nie ma żadnych wycieków bo auto stoi zawsze w tym samym miejscu więc bym to na kostce brukowej zobaczył. Miesiąc temu przeszło bez najmniejszego problemu badanie techniczne i diagnosta nie zauważył żadnych wycieków. Czy ktoś ma może podobne doświadczenia? Czy to może być awaria skrzyni? Auto ma - wg licznika 160k przebiegu - ale jest sprowadzane z Włoch więc licho wie. Zona jest drugim właścicielem w Polsce i robi miesięcznie może 500 km. Poprzednia właścicielka oficjalnie sprzedawała z powodu powiększenia rodziny i rzeczywiście niczym niemiec z dowcipu płakała jak sprzedawała. Może z radości - licho wie
- Dziwne dźwięki przy nierównościach. Auto podczas jazdy przy pokonywaniu nierówności wydaje taki metaliczny dźwięk. Nie mogę go zlokalizować. Był w warsztacie na przeglądzie zawieszenia i wszystko jest OK. Podobnie na badaniu technicznym przed miesiącem. Zarówno zawieszenie jak i test amortyzatorów i hamulców wypadł pozytywnie. Nie było żadnych uwag ze strony diagnosty a jednak stuki się pojawiają regularnie, ale tylko przy pokonywaniu nierówności. Zacząłem podejrzewać, że to może jakaś poduszka pod silnikiem? Może pod skrzynią? I, że to może mieć wpływ na te ciężko wchodzące biegi. Jest to możliwe?
Ostatnie pytanie a w zasadzie prośba o radę. Jakiś kontakt na zaufany warsztat specjalizujący się w MINI? Mieszkam w Zielonce więc preferuję Warszawę lub okolice, ale raczej po praskiej stronie wisły. Autoryzowane znam, bardziej mi chodzi o takie gdzie za samą diagnozę nie wydam połowy wartości auta.
Za wszystkie podpowiedzi i sugestie będę zobowiązany
R.
Przejrzałem wątki, ale nie znalazłem informacji na nurtujące mnie pytania więc zdecydowałem się założyć nowy. Prosiłbym jednak o wyrozumiałość jeśli w jakimś zakresie naruszyłem regulamin.
W aucie żony - MINI Cooper R50 1.6 2002 - używanym dość oszczędnie padło na raz kilka rzeczy i nie bardzo wiem jak się za to zabrać.
- Klapa bagażnika nie da się otworzyć. Po przekręceniu kluczyka w drzwiach, słychać wyraźnie w zamku bagażnika, że jest jakaś "elektryczna" reakcja, ale zamek nie da się otworzyć. Miniak nie jest garażowany - parkuje sobie w altanie ogrodowej i wystaje mu kawałek tyłka więc pomyślałem, że to może kwestia zamoczenia i przyrdzewienia elementów bo jeśli pada - to właśnie centralnie na ten wystający bagażnik. Nawet potwierdzałoby się to bo jakiś czas temu - akurat w słoneczną pogodę - udało się otworzyć jednorazowo klapę. Przytomnie odblokowałem kanapę, że można się teraz dostać do bagażnika od strony auta, ale jest to rozwiązanie bardzo tymczasowe. Niestety po ostatnich bardzo słonecznych dniach klapa nie reaguje. To się zdarzało sporadycznie i wcześniej, ale zawsze za którąś próbą udawało się klapę otworzyć. Teraz pytanie - czy jest jakiś sposób na otwarcie bagażnika od środka?
- Druga rzecz to oświetlenie wnętrza. Nagle przestało działać - bez wyraźnej przyczyny. W dzień nie przeszkadza, ale wieczorem w dodatku przy niedziałającej klapie bagażnika jak trzeba z tylnej kanapy wyjąć jakieś rzeczy to zaczyna to być irytujące. Sprawdziłem żarówkę i jest OK. Mogło się to - ale nie musiało - zbiec w czasie z usterką gniazda zapalniczki. Po zmianie opon na letnie z lewego tyłu bardzo powoli uchodziło powietrze i kilka razy podpompowywałem koło małym kompresorkiem zasilanym właśnie z gniazda zapalniczki. Do czasu - przy którejś próbie gniazdo przestało działać. Tak jak napisałem - mogło się to zbiec w czasie z oświetleniem - ale nie mam pewności. Gniazdo w bagażniku działa bez problemu, przestało działać tylko te w środku. Sprawdziłem bezpieczniki i są OK. Co z tym robić dalej?
- Instalacja prawego światła mijania. Tu jest dziwna sprawa. Zimą regularnie 1-2x w miesiącu przepalała się prawa żarówka. Przy pierwszej wymianie zauważyłem, że kabelek i ta "wsuwka" sa mocno przykopcone, wręcz przypalone - jakby wytwarzała się tam wysoka temperatura. Pojechałem do sklepu kupić nowe wsuwki i sprzedawca powiedział mi, że tak się może dziać jeśli wsuwka jest luźna, że wtedy iskra przeskakuje i może się wytwarzać wysoka temperatura. Po wymianie na nową i skróceniu kabelka o ten nadpalony fragment problem powrócił mimo, że przygniotłem ją kombinerkami, żeby była zamocowana na żarówce dosyć ścisło. Jaka może być tego przyczyna? Dodam, że na ostatnim badaniu technicznym diagnosta miał uwagi właśnie do tego światła. Po sprawdzeniu przyrządem okazało się, że jego właściwości świetlne są na styk i zalecił wymianę. Zapisał to w komentarzu po badaniu i powiedział, że jeśli nie wymienię do następnego badania za rok to nie przejdę przeglądu. Może to mieć jakiś związek? Światło faktycznie jest jakby "przypocone" od środka.
- Pompa wspomagania. Przy kupnie auta sprzedawca imformował, że pompa wspomagania w tym modelu to wąskie gardło. Już wtedy fajnie pojękiwał, ale wspomaganie działało. Ja jeżdżę tym autem sporadycznie. W zasadzie mam pozwolenie do jazdy tylko jak trzeba go umyć albo zatankować ale jak wsiadłem ostatnim razem to wydaje mi się, że wspomagania nie ma. Może to subiektywne odczucie bo nacodzień jeżdżę autem gdzie kierownicą kręcę jednym palcem niemniej jednak chętnie bym to sprawdził. Nawet któregoś dnia poprosiłem jakąś kobietę, która parkowała takiego miniaka o możliwość sprawdzenia i porównania, ale ona od razu zaznaczyła, że jej pompa wyje i chyba jest już na wykończeniu. Jak pokręciłem kierownicą to faktycznie chodziła bardzo ciężko. Można to jakoś sprawdzić? Widziałem, że regenerowana pompa z 24 miesięczną gwarancją to wydatek rzędu 750 zł. Kwota jest akceptowalna, ale czy warto brać regenerowaną? Oferuje ją firma swiatregeneracji z Warszawy z okolic Alei Krakowskiej. Ktoś ma może jakieś doświadczenia? Wolałbym jednak zanim zdecyduję się na wymianę to jakoś sprawdzić. 750 to sporo kasy, chętnie spożytkuję je na coś innego.
- Skrzynia biegów. Od jakiegoś czasu biegi wchodzą bardzo ciężko. Szczególnie wsteczny. Bywa, że kilka razy pod rząd wchodzi "płytko" i skrzynia zaczyna trzeszczeć przy ruszaniu. Dopiero któraś tam próba albo wrzucenie jedynki i powrót do wstecznego powoduje, że wchodzi normalnie. Spod skrzyni nie ma żadnych wycieków bo auto stoi zawsze w tym samym miejscu więc bym to na kostce brukowej zobaczył. Miesiąc temu przeszło bez najmniejszego problemu badanie techniczne i diagnosta nie zauważył żadnych wycieków. Czy ktoś ma może podobne doświadczenia? Czy to może być awaria skrzyni? Auto ma - wg licznika 160k przebiegu - ale jest sprowadzane z Włoch więc licho wie. Zona jest drugim właścicielem w Polsce i robi miesięcznie może 500 km. Poprzednia właścicielka oficjalnie sprzedawała z powodu powiększenia rodziny i rzeczywiście niczym niemiec z dowcipu płakała jak sprzedawała. Może z radości - licho wie
- Dziwne dźwięki przy nierównościach. Auto podczas jazdy przy pokonywaniu nierówności wydaje taki metaliczny dźwięk. Nie mogę go zlokalizować. Był w warsztacie na przeglądzie zawieszenia i wszystko jest OK. Podobnie na badaniu technicznym przed miesiącem. Zarówno zawieszenie jak i test amortyzatorów i hamulców wypadł pozytywnie. Nie było żadnych uwag ze strony diagnosty a jednak stuki się pojawiają regularnie, ale tylko przy pokonywaniu nierówności. Zacząłem podejrzewać, że to może jakaś poduszka pod silnikiem? Może pod skrzynią? I, że to może mieć wpływ na te ciężko wchodzące biegi. Jest to możliwe?
Ostatnie pytanie a w zasadzie prośba o radę. Jakiś kontakt na zaufany warsztat specjalizujący się w MINI? Mieszkam w Zielonce więc preferuję Warszawę lub okolice, ale raczej po praskiej stronie wisły. Autoryzowane znam, bardziej mi chodzi o takie gdzie za samą diagnozę nie wydam połowy wartości auta.
Za wszystkie podpowiedzi i sugestie będę zobowiązany
R.