Śpieszę z opisaniem sytuacji. Błąd jak w temacie oznaczający wahania ciśnienia doładowania kiedyś pojawił mi się raz, ale już nie wrócił. W tym tygodniu demontowałem kolektor itp i czyściłem zawory i kanały dolotowe. Po złożeniu wszystkiego autko pracuje równo, przyspiesza lepiej niż wcześniej ale praktycznie za każdym razem po kilku przyspieszeniach i kilku kilometrach pojawia się w.w błąd. Zdemontowałem oil catch tanki i powróciłem do seryjnych węży, ale znowu po kilku kilometrach pojawił się ten błąd. Dzieje się to przy przyspieszeniu, i to nie od razu tylko za którymś razem.
Wymieniłem elektrozawór od turbo na nowy, ale nic to nie dało. Jakieś pomysły? Może przy składaniu wyleciał mi któryś wężyk i nie wiem o tym (dziwne, bo wtedy by powinno odrazu nie łapać). Po ostatnim błędzie, już mi nie chciało się poraz enty kasować w kompie więc zdjąłem klemę, błąd zniknął, ale turbo jakby w ogóle nie wstaje, jest omijane. Czekam teraz aż auto wystygnie, i sprawdzę czy porusza się cięgno od wastegate.

Jakieś pomysły? Do kolektora wchodzą tylko dwa węże? jeden od odmy a drugi nie wiem, chyba właśnie od podciśnienia? Bo obok króćca od odmy jest taki malutki króciec bez węża, ale jakby ślepy w środku. PLZ help Każdy pomysł dobry

Będę na bieżąco pisał o tym, co sprawdziłem. Może to ma znaczenie, ale dolot AEM i wydech 2.5 cala z seryjnym katem.

Dodam, że mam wrażenie, że błąd pojawia się jak już jest gorąco pod maską, dlatego na początku jest normalnie a po kilku chwilach bład. Taki domysł

I gdzie do licha znajduje się ten zbiornik bo jakoś go chyba przeoczyłem

Lol. Zaczalem od gory a tam luzny miekki wezyk na pompie vacuum i sie zsuwa normalnie sam praktycznie spadl. Skoczylem po nowy w oplocie i zobaczymy czy to winowajca

Zagadka rozwikłana, ten oto wężyk był miękki jak plastelina i luźny, nie było prawidłowego przepływu od pompy vacuum i to mam wrażenie od początku
, a teraz w upały już zupełnie wężyk stracił właściwościbo auto jeszcze nigdy tak nie jeździło jak teraz