Gdzie jak do tej pory udało wam się najdalej dojechać MINI:) ? Oczywiście najdalej od waszego miejsca zamieszkania

Ja na chwilę obecną zakopane-Warszawa ale za to jeżdżę bardzo często i nie tylko po Zakopcu śmigam gdzie mnie poniesie: Częstochowa, Wrocław, Katowice, nowy Sącz, Warszawa... i Kraków, bo mam najbliżej mojego mini mam dwa i pół roku i już zrobiłam nim prawie 40 tysięcy Km lubię jeździć
I to nie koniec za rok wybieram się na drugi koniec Polski morze mnie wzywa

Najdłuższą drogę przebyłem z Łodzi do Pragi (500 km). Szału nie ma ale było fajnie

Kraków - Berlin, bardzo przyjemna, dynamiczna trasa,, wyjazd bezproblemowy jeśli chodzi o technikalia i komfort. Gorzej z powrotem, bo pierwsze 60-70 polskich kilometrów to jakiś tor testowy, a nie droga.

A za jednym razem, czy tak ogólnie?. Za jednym razem to max (na razie) 540 km, a tak ogólnie (wyjazd z domu i powrót) to trasa 1380 km.
A czemu Waści pyta? Czy da się Minionkiem daleko podróżować? Myślę, że się da

A czemu by się miało nie dać? Z przodu miejsca dość, fotele wygodne nawet po dłuższym czasie, hałas umiarkowany, po autobahnie idzie jak po stole... nie ma źle.

Mini wszędzie dojedzie

No! Szczególnie po drogach szybkiego ruchu, ekspresówkach i autostradach. Niby Mini, a prawdziwy połykacz kilometrów. Też najdalej byłem w skrajnych punktach polski. A więc zarówno w górach jak i nad morzem (zachodniopomorskie Międzyzdroje). Przy czym przyjemniej jechało się w góry, a jak dokończą autostradę to już całkiem bajka będzie...
W tym roku może uda się do Czech wybrać, może Ostrawa, po drodze w przystankiem w Wiśle lub Bielsku-Białej, bo podobno to też ładne miasto jak się czyta http://hotelnabloniach.pl/blog/zwiedzic ... beskidzia/

Zdarzało mi się już kilka dni po ok 500km dziennie więc miniak to pełnoprawne auto do dalekich podróży. Z ciekawostek mogę napisać że w Niemczech jest koleś, który dieslem z 2013r ma natrzepane już 280tys przy czym średnie spalanie 2,9l/100km!! Coś kojarzę że to chyba też on wcześniej miał fabię która przejechała 1,2mln km.

Dojechałem do Włoch. Było całkiem nieźle

Przez UK do Mongolii i zuruck. Ok. 30000 km. Klasykiem.

Zbigg pisze:A czemu by się miało nie dać? Z przodu miejsca dość, fotele wygodne nawet po dłuższym czasie, hałas umiarkowany, po autobahnie idzie jak po stole... nie ma źle.

z tym hałasem, umiarkowany jest do 90km/ i od 110km/h przynajmniej u mnie ..

Kielce-Dunkierka 1500km w jedną stronę.