Aaaaa! Dziś, po 10 tyś od ostatniej wymiany sprawdziłem olej. Jakoś zapominałem wcześniej. Wróciłem z dłuższej podróży (600km) i okazuje się, że jest już ciut poniżej minimum! Jutro wymiana. Trochę dużo wcina, prawda?

Za to zaskoczyło mnie spalanie. Jazda eko 100-130 km/h i średnie z jazdy - 6,9.

Szkoda, że przy eko jeździe w cyklu mieszanym średnio wychodzi mi 9,5.

Dolać oleju czy po 10 tyś filtr też zmieniać?

Wymieniaj olej i filtr

Spalanie normalne. Co do oleju, to sprawdź czy nie masz wycieku. Ja byłem spokojny, bo pod autem w garażu sucho, ale zapomniałem że pod silnikiem jest osłona... a miałem rozszczelnioną pokrywę zaworów i wyciek z miski olejowej.

Już stoi i czeka na wymianę. Przy okazji filtr powietrza i sprawdzą co z wyciekami. Jak byłem na kontroli wydechu to mówili, że mokry a 10tys temu jak go kupowałem to był raczej suchy. Jakby nagle coś się zmieniło.

Może sprzedający przed sprzedażą go umył żeby był suchy. W moim r56 po uszczelnieniu pokrywy zaworów, pompy vacum i podstawy filtra oleju "zużycie" oleju spadło o połowę

Nie. Był brudny ale nie ulany. Olej leci tylko spod miski olejowej. Olej wymieniony, filtry też. Płyn chłodniczy dolany bo trochę ubywa. Thx

No miska to podobno "mocny" punkt Miniaków z tych lat.
Jak płynu ubywa, a nie ma go w oleju to sprawdź szczelność chłodnicy.

Popatrz dobrze na uszczelniacz wału korbowego od strony skrzyni biegów. Nie będzie plam pod autem a olej będzie uciekał w sporych ilościach.