Witam,

Jestem nowym użytkownikiem i z góry przepraszam że tutaj, ale nie wiem gdzie ten temat podpiąć. W końcu spełnię swoje marzenie o zakupie Mini. Niestety jestem ograniczony możliwościami finansowymi. Przeglądam różne ogłoszenia i nie mogę się zdecydować. W związku z tym mam pytania. Samochód będzie użytkowany codziennie w cyklu miejskim ( dużo jeżdżę po mieście do klientów), od czasu do czasu gdzieś w trasie. Maksymalna kwota jaką mogę przeznaczyć to 12000 zł. Wiem że nie kupie auta młodszego niż 2003-2004 r. Oczywiście marzy mi się Cooper S. Podobno dużo pali, ale nie wiem ile.
Uwaga o zgrozo dla niektórych założę w Mini instalację gazową, aby ograniczyć koszty.
Czy możecie mi napisać jaka jest różnica spalania Mini Coopera a Mini Coopera S?
Jeżeli mogę to podam kilka ofert sprzedaży może ktoś pomoże wybrać. Będę bardzo bardzo wdzięczny.
Z góry dziękuję i przepraszam że zawracam głowę.

https://www.otomoto.pl/oferta/mini-coop ... 1543c0f1d6 - Mój faworyt
https://www.otomoto.pl/oferta/mini-coop ... 1543c0f1d6

https://www.otomoto.pl/oferta/mini-coop ... 1543c0f1d6

https://www.otomoto.pl/oferta/mini-coop ... 36d0001548

https://www.otomoto.pl/oferta/mini-coop ... 36d0001548

Za taką kwote zapomnij o poszanowanym S, pali bardzo dużo jak na tak małe auto. Kupiliśmy dla dziewczyny coopera S auto bardzo fajne, ale obecnie rozgrzebałem całe w celu usunięcia kilku mankamentów mechnicznych. Koszta eksploatacyjne myśle że będą stosunkowo wysokie jak za tak tanie i małe auto. W zasadzie wszystkie rzeczy przy aucie robię sam więc nie wiem ile za co boerze mechanik. Teraz idzie na pierwszy ogień, termostat przegląd całego układu chłodzenia, olej, filtry, olej w kompresorze, drążki jeden ma luz więc lecą dwa, zamek wklapie do przeglądu czasami trzeba stuknąć żeby odbił, zapocenie oleju do eliminacji, uszczelnienie chłodnicy na króćcu pęlnięty oring i pewnie kilka innych pierdołek.
Możliwość wystąpienia usterek w mini s jest ogromna, skrzynie nie mają dobrej renomy, elektryka i wiele innych układów podobnie, na zachodzie sporo aut jest z uwalonymi skrzyniami lub uszczekami pod głowicą. Przebiegi również są około 250-300 tyś do tego auto z 2003 r jest już stare, wiele uszczelek itp poddaje się ze względu na wiek później powstają denerwujące wycieki awarie elektryczne itp.

Wracając do spalania, 13-14 l przy takiej pogodzie bez większych szaleństw normalna jazda 100% miasto, skrzynia 6 na trase jest ok ale spalanie rónież nie zachwyca. Mniej pali audi A6 C7 3.0 TFSI w mieście podobnie w trasie dużo mniej 8 stopniowy Tip.

Zresztą jeśli szukasz miniacza do 12k to coś czuje że nie masz rezerwy na jakiś pakiecik start zatem kup coś do 10. Sam oglądałem wiee egz przed zakupem i nie jest łatwo znaleźć tak stare auto w stanie zadowolającym kogoś kto ma jakieś pojęcie o motoryzacji i nie kupuje na wariata.

A czy któryś z tych Mini wart jest uwagi?

Z pewnościąnie ten S jakośnie trzyma się kupy nazdjęciach.

Ponadto nie kupuje się zezdjęć, czasami niepozorna sztuka będzie najciekawsza i odwrotnie auper igła z opisu będzie szrotem.

Jeśli S, to zrób test na CO2 w płynie chłodzącym!

Mini jak kazdy inny samochód przed zakupem powinieneś sprawdzić na przeglądzie przedzakupowym w warsztacie znającym sie na mini czy BMW albo w ASO. Koszt takiego przeglądu to ok 200-400 zł
Przy wartości 10-12 k zł to może dużo, ale jak go sprawdzisz i wyjdzie, że trzeba włożyć kolejne 3 k zł na pakiet startowy to przynajmniej będziesz miał argumenty do negocjacji ceny.
Sam kupowałem kilka miesięcy temu miniaka i oglądałem kilka sztuk w okolicach 50 km od Warszawy. Założyłem, że dalej nie ma co jeździć.
W końcu kupiłem egzemplarz bez rdzy, jednak optycznie nie był idealny bo miał malowaną przednią maskę i żle dobrali odcień, a takze dach na czarno bo taki kaprys miała właścicielka. Za to technicznie nie było sie za bardzo do czego przyczepić.
Poniewaz u mnie wszystko musi działać, a poza tym zawsze po zakupie samochodu używanego wymieniam wszystkie płyny i zużyte elementy to i tak 1,5 k zł włożyłem w zestaw startowy.

Co do propozycji z linków, ten z pierwszego linka wisi od konca stycznia i nadal jest na sprzedaż. Przy tak niskiej cenie za S-kę to może świadczyć o czymś niepokojącym.

Ja też miałem tzw. przegląd przed kupnem .. Za kilka stów ..
Dowiedziałem się, że w ukł. chłodzącym jest koncentrat, ze były jakieś malowania maski, i że brakuje zawleczek linek hamulca ręcznego, aaa i przycisku do włączania lampki do czytania ..
Ale, że głowica jest pęknięta i instalacja elektryczna przegnita, tego nikt nie powiedział!!!
ASO po prostu !

Przemek, nie oczekuj cudow, sam doszedles do tego ze czapka peknieta po roku?

Po roku, to zobaczyłem płyn chłodzący w komorze spalania..
Ale wcześniej miałem większość opisywanych na tym Forum problemów z układem chłodzenia.
Pozdrowienia dla wszystkich S-kowiczów.

Nie kupuj od handlarzy - oni nic nie wiedzą o aucie a powiedzą, że wszystko super