Witam.
Na wstępie poproszę o wstrzymanie się od głosu gdybaczy. Temat był wielokrotnie poruszany na różnych forach jednak ciężko wyciągnąć konkretne wnioski.
Auto ma problem z pracą na wolnych obrotach po przejechaniu okolo 15 km. Na zimnym silniku auto pracuje normalnie.Miniakiem zaczyna trząść a obroty spadają poniżej 600 gdy silnik sie nagrzeje. Cewki, świece również - iskra jest. Zamiana cewek - dalej wypada zapłon na pierwszym cylindrze. Diagnoza wstępna- odcięcie wtryskiwacza na pierwszym cylindrze. Kompresja w porządku - również na rozgrzanym silniku.

Proszę o pomoc osoby które spotkały się z tym problemem i udało im się go ogarnąć.

Pozdrawiam serdecznie - Robert

Kompresja w porzadku czyli jaka?

Do sprawdzenia cisnienie paliwa
Do zweryfikowania wtryskiwacz nr 1 i jego uszczelnienie
Do zweryfikowania uszczelka kolektora dolotowego
Plynu nie ubywa? Chlodzacego...

Masz mozliwosc podpiecia oscyloskopu?

Kompresja na poziomie 1.5 MPa na wszystkich cylindrach.Sprawdzane na zimnym i rozgrzanym silniku.
Do mechanika wybieram się pod koniec tygodnia (mini codziennie jeździ żona do pracy)
Nie mam możliwości podpięcia oscyloskopu - flapjck1 jesteś w stanie mi pomóc? Masz w info że mieszkasz w woj. mazowieckim - mogę podjechać we wskazane miejsce w najbardziej odpowiednim dla Ciebie czasie.
Pozdrawiam.

Płyn chłodzący sprawdzony - nie ubywa.

Ja oscyloskopu nie mam ale majac takie cos ( lub miernik z oscyloskopem ) mozesz wylapac nieprawidlowosci wyzwalania iskry na swiecy


Co mi przypomnialo... Kiedys synowi w saabie pekla ceramika w jednej nowej swiecy i tez my wywalalo jakos dziwnie zaplony, czasami tylko zimny silnik, czasami po rozgrzaniu...

Jestem umówiony na badanie oscyloskopem. Przy okazji sprawdzę wtryskiwacze.
Udało mi się zrobić inspekcję wnętrza cylindrów kamerką z lusterkiem. Straszny syf ale największy jest na pierwszym cylindrze (tym wypadającym) Zawór dolotowy wygląda na zalany olejem - może to być również paliwo zmieszane z nagarem.

Sprawdzę również raz jeszcze świece zgodnie z sugestią.

Dam znać o postępach pracy.

ps. Dziwne że nikt nie miał podobnych problemów.

po przegazowaniu, bądź na większych obrotach jest okej a na wolnych wypada zapłon i nim trzęsie?

Dokładnie.
Po przegazowaniu nie czuć spadku mocy, silnik się ładnie wkręca. Zimny tez nie pracuje ok, ale nim nie trzęsie natomiast po przejechaniu okolo 15-20 km gdy silnik złapie temperaturę wolne obroty spadają i autem zaczyna w cudzysłowiu telepać.

Cześć i czołem wszystkim zainteresowanym moim problemem.
Wczoraj auto wjechało na warsztat na dalszą diagnozę.
Sprawdziliśmy wtryskiwacze - czystość oraz sprawność taka jak nowych - zamienione miejscami nie przenoszą błędu na inny cylinder. Nie są więc problemem.

Przy okazji kamerą inspekcyjną sprawdzono kolektor - jak nowy.

Po włożeniu wtryskiwaczy na swoje miejsce postanowiliśmy podłączyć komputer i sprawdzić parametry sond lambda.
Nie wykazały niczego niepokojącego.

Następnie padł pomysł aby sprawdzić temperaturę pracy silnika i jej wpływ na problem wypadającego zapłonu pierwszego cylindra.
Okazało się że wypadanie zapłonu następuje po uzyskaniu przez silnik 97 stopni celsjusza.

Dziwnym było dla nas że nie załącza się wentylator.
Sprawdzono czujnik temperatury oraz bezpieczniki i przekaźniki.

Po głębszej analizie literatury technicznej wyszło że silnik uruchamia wentylator dopiero przy około 105 stopniach.

Ponadto pracą wentylatora steruje komputer który dostaje inmformacje z czujnika temperatury.

Padło hasło aby spiąć wentylator na krótko i sprawdzić jak się wtedy zachowa silnik .

Start zimnego silnika - wentylator nie pracuje - temperatura stopniowo wzrasta - w momencie osiągnięcia 98 stopni pojawia się nierówna praca silnika na wolnych obrotach ( zaczyna wypadać zapłon po czym pierwszy cylinder przestaje pracować). Spinamy na krótko wentylator. Po chwili uruchamia się i obniża temperaturę do 87 stopni - pierwszy cylinder zaczyna pracować. Cały silnik chodzi jak ta lala. Stopujemy wentylator - temperatura silnika wzrasta do 95 stopni - ponownie pojawia się wypadanie zapłonu. Analogicznie spinamy na krótko wentylator - błąd pracy silnika po obniżeniu temperatury ustępuje.

Jestem kilka kroków do przodu.
Jutro wymieniam świece na komplet nowych - może charakterystyka tych wymienionych ostatnio nie jest taka jaką zalecają dla tego silnika ( np. Denso iridium power).

Jeżeli ktoś sugeruje coś innego zapraszam do dyskusji.

Obserwuję z zainteresowaniem. Fajnie, że opisujesz jak diagnozujesz problem. Myślę, że rozwiązanie "zagadki" to kwestia najbliższych dni. Powodzenia.

Nie dziękuję żeby nie zapeszać
Jest jeszcze jedna kwestia.

Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Czy po uruchomieniu klimatyzacji nie powinien się uruchamiać również wentylator?

Powinien

Z tego co wyczytałem poniżej +5 stopni celsjusza wentylator nie uruchamia się.

Potwierdzam.

Teraz nasuwają się pytania?
1. Czy zapowietrzony jest układ chłodzenia?
2. Czy walnięty jest rezystor wentylatora?
3. Czy uszkodzony jest czujnik temperatury?
4. Czy uszkodzony jest termostat?

Dziś postaram się to zweryfikować i dam znać co ustaliłem.