Witam, miesiąc temu musiałem wymienić kolektor wydechowy wraz z katalizatorem. Założyłem używany, oryginalny zestaw, a sondy lambda zostały przełożone ze starego. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów zapalił się check engine, komputer pokazał błędy sond lambda, co jest zrozumiałe po wymianie katalizatora, błędy skasowałem, jednak po kolejnych około 600 kilometrach znowu zapaliła się kontrolka, te same błędy, sonda lambda za i przed katalizatorem, skasowałem, ale po kolejnych 600km znowu świeci się check engine. Moje pytanie, czy komputer i sondy "przyzwyczają" się w końcu do nowego katalizatora czy błąd będzie powracał i muszę się szykować na wymianę dwóch sond?

albo kata, ogladales go? nie jest czasem poplyniety?

Katalizator razem z kolektorem przyjechał prosto do warsztatu, ale według mechanika był okej, nie wyglądał źle.

mogly sondy ucierpiec podczas wymiany, ale tak samo prawdopodobne jest ze wadliwy jest kat

inna kwestia: uszczelke pod kolektor dali nowa? moze ciagnie lewe powietrze?

Jadę za chwile to zapytam jak to tam wyglądało dokładnie.

Tym razem błąd wywaliła sonda za katalizatorem, więc już jest postęp. Uszczelka była dana nowa, katalizator wyglądał na sprawny. W tygodniu przy okazji zmiany kół, auto pójdzie na podnośnik i będzie czyszczone złącze sondy.

I jak postępy w naprawie?
Własnie u siebie przeszedłem problemy ze spalaniem i błędami kody:
P1617,P2270 kontrolki check engine i eml
po skasowaniu błędów silnik dalej nie odpalił
diagnostyka P1617, p1692 check i eml
sprawdziłem wszystkie połączenia kostek, naładowałem aku
diagnostyka P1229,P038,P1617 check i eml
Po kasowaniu błędów diagnostyka p1617, p1692

Przywiozłem z szrotu sondę i założyłem na próbę. Jeszcze chwilę wywalało mi błędy związane z przepustnicą aż komputer nauczył się nowych ustawień i jak ręką odjął. Na to wygląda że szwankowała sonda która podczas badania miernikiem wyglądała na sprawną. Co ciekawe spalanie spadło.
Może podobnie u Ciebie jest że sprawca to sonda za katem.

Najprawdopodobniej do wymiany jest właśnie sonda za katem, ta przed już nie wywala błędów natomiast ta za co około 500km odpala check engine. Tak więc czeka mnie zakup nowej, bo jeździć kasować błędy co tydzień to też nie interes :/