Czołem,
odkryłem padnięty wentylator pompy wspomagania. Ogarnąłem nowy SPAL, zabezpieczyłem elegancko wlot metalową moskitierą, przerobiłem kostkę na pasująca, załączam, odpalam klimę i... Nic. Rozebrałem, nie mam prądu, Panie i Panowie, na przewodach pod autem. Pytanie brzmi - wie ktoś, dokąd sięga ten kabelek? Do pompy wspomagania? Na lewarku nie idzie zajrzeć a z komory silnika nie widać diabła. Wymieniał to ktoś/ogarniał inaczej?
Dodam, że Cooper (bez S), 2002 rok, wszystkie bezpieczniki sprawne, przekaźniki też sprawdzone i sprawne. Może się kabelek gdzieś przegrzał/stopił?
Poratuje ktoś informacją, fotą, schematem, poradą "jeździć dalej, obserwować"?
THX!