dzień dobry
chcę kupić żonie ( a po części również sobie ) MINI, sam jeżdżę 525 d więc samochód w trasę mamy. Wybieram wersję S ze względu na wyposażenie i osiągi. Tylko którą ? Benzyna 192 kM czy diesel 170 kM ? Samochód nie będzie dużo jeździł , ok. 8 kkm rocznie, więc wypada na benzynę ale diesle w odsprzedaży kiedyś, w Polsce
0mają się lepiej. Proszę o uwagi.

Mini jest zbyt ładne, żeby klekotało spod maski
kup benzynę

Też obstawiam PB

pewnie ze benzyna

A mi klekotanie nie przeszkadza Mam diesla i diesla bym brał. Mniej pali i lepsza elastyczność

Najlepiej jak by autor miał możliwość pojeździć benzyną i dieslem i wtedy podjąć decyzję. S w benzynie może śmiało stawać obok 525d.

Przy takich przebiegach rocznych zapomnij o ON. Auto zapewne będzie używane do jazdy miejskiej a co za tym idzie szybko będziesz miał problemy z DPF. Sam kupiłem R56 w PB do miasta a klekota mam na trasy.

Przedmuchać DPF to nie problem - mieszkam koło autostrady i wiem o co chodzi , bo miałem kilka aut z nim. Moje pytanie dotyczy wrażeń z jazdy , z funu itp. (moje doświadczenie opiera sie tylko na wersji 136 kM Pb). Czy diesel nie za dużo klekocze, czy jet do strawienia? Jak jest z serwisem , który jest mniej kłopotliwy i tańszy? Jak jest z odsprzedażą kiedyś ? Sam jeżdżę klekotami od 20 lat dlatego moje pytanie skierowane jest do bardziej wyrobionej części funclub-u


przyszły fan MINI

Jeżeli auto będzie robiło dziennie 10 - 20 km po mieście nie licz na małe spalanie w ON. Tak jak napisałeś jeździsz klekotem to wiesz że on potrzebuje się rozgrzać i dopiero oszczędności przynosi. A DPF nie zobaczysz kiedy tak zaklei że już nie będzie co przedmuchiwać. Nie wiem jak jest w silniku czy jest ADblu czy suchy. Jak suchy filtr DPF to wiesz czym to się kończy jak kilka razy włączy się procedura wypalania i warunki nie zostaną spełnione? Oleju zacznie przybywać i może to się skończyć katastrofą dla silnika. Po za tym aku będzie nie doładowany na krótkich odcinkach, padające świece żarowe i problemy z ich wymianą. Małe przeloty bardzo nie służą dla ON.

Zostaw tego klekota bież PB przy takich przebiegach mniej problemów a i dźwięk silnika fajniejszy jak go wkręcisz na obroty.

maniek80 pisze:. A DPF nie zobaczysz kiedy tak zaklei że już nie będzie co przedmuchiwać.
Zostaw tego klekota bież PB przy takich przebiegach mniej problemów a i dźwięk silnika fajniejszy jak go wkręcisz na obroty.

Głupoty wygadujesz. Jak chce kupić nowe auto to nic mu nie będzie. 2.0 TDI, 2014 rok, dziś ma 70kkm przejechane, 55-60 po mieście. Jakoś nic sie nie dzieje.

Ale on ma racje ze klekot do miasta na tak male przebiegi to nieporozumienie

Drail pisze:

maniek80 pisze:. A DPF nie zobaczysz kiedy tak zaklei że już nie będzie co przedmuchiwać.
Zostaw tego klekota bież PB przy takich przebiegach mniej problemów a i dźwięk silnika fajniejszy jak go wkręcisz na obroty.

Głupoty wygadujesz. Jak chce kupić nowe auto to nic mu nie będzie. 2.0 TDI, 2014 rok, dziś ma 70kkm przejechane, 55-60 po mieście. Jakoś nic sie nie dzieje.

No tak "GŁUPOTY" bo masz w tym TDI zmienione oprogramowanie fabrycznie żeby nie zaklejało filtra . Przypominam o aferze ON WAG. Jakoś ludzie po korekcie oprogramowania żeby auto trak nie truło narzekają na spadek mocy no i niestety problemy z DPF EGR itp.

Bez przesady Tato ciągle diesle wybiera, do miasta także I nigdy z filtrami nic się nie działo. Może to też dlatego że samochody były zawsze z salonu i licznik nie był przekręcony.

Benzyna w automacie, to zajebista opcja na miasto. Swojej kupiłem R56 i teraz jest czasem wojna, kto którym pojedzie. Z odsprzedażą bym się nie martwił, MINI, to mimo wszystko miejskie autko, gdzie jednak benzyna wygrywa. To nie Pasek w TDI

A ja mam diesla i jakoś większych problemów z PDF nie mam. Piszę "większych", bo przy uruchamianiu sygnalizuje, ale po kilku sekundach gaśnie - takiego kupiłem i tak jest cały czas. Jeżdżę od dwóch lat, praktycznie 80% (czasowo, nie kilometrowo) po mieście i spoko.