Przymierzam sie do zakupu MINI i mam ogromny dylemat , poniewaz totalnie nie mam pojecia ktora wersje silnikowa wybrac. Przejezdzam rocznie ok 10-12 tys. kilometrow (nie musze nim dojezdzac do pracy itp) Czy mogłby ktos polecic mi , wybierajac najlepsza wersje silnikowa dla MINI ONE lub Cooper?

Jeśli nie zależy Ci na 7 sekundach do setki w przypadku S-ki lub 6.5 sek. w wersji Cooper Works to kupuj wersję SD bo to niezawodna i sprawdzona jednostka z Peugota tzn. HDI. A wszystkie bez wyjątku silniki benzynowe THP to jedna wielka kupa psuje się wszystko i cały czas uwierz mi jeżdżę S-ką od 2.5 roku i coś o tym wiem a mój model był krajowy, mega zadbany, niebity itd.

Jak teraz miałbym brać kupiłbym wersję SD (najlepiej Countryman lub Paceman) i nawet nie wiedział co to naprawy i ciągłe zarywanie czasu w warsztacie u mechaników.

zgadzam sie z przedmowca, to auto jest sliczne, zakochalem sie dawno temu ale dlaczego ma to gowno pod maska to ja nie wiem, ktos powinien za ten silnik odpowiedziec.

A ja nie do końca się zgodzę. Powiedziałbym raczej że te silniki co 70 80 tys wymagają większego przeglądu takiego za 5 6 tys zł i potem dalej jest ok. Przy zakupie przygotuj się że kilka rzeczy będzie trzeba wymienić. Czyszczenie zaworów, wymiana pompy, wymiana łańcucha, cewki świece, zawór od turbo, jak masz pecha to lambde. przy 120 130 może sprzęgło. Z jednej strony dużo ale z drugiej trzeba to nazwać wymianami eksploatacyjnymi w tym aucie

Na co dzien mieszkam w Holandii i tutaj tez auto będę kupował. Tutaj z reguły Mini jest drugim autem w rodzinie i np. 10 letnie auta maja przebiegi nie wieksze lub minimalnie wieksze niz 100tyś. Dodam tylko ,ze ze wzgledu na obowiazek placenia podatku drogowego w Holandii , ktory zalezny jest od wagi auta i rodzju paliwa (diesel i LPG najdrozej), chcialbym zdecydowac sie na silnik benzynowy.

Chłopie.... daj sobie spokój, większej kupy niż to jeździdełko nie znajdziesz na rynku... nie kupuj!

Ja moze bede sprzedawac Mini zobacze:) ,ale u mnie jak cos sporo rzeczy bylo zrobione -nowe swiece,przewod wodny pompy wody ,teraz wymieniam czujniki cisn przy kolekt:) Ogolnie to mam automat.Z silnikiem jako takim w sumie nie ma problemow.Psuja sie takie pierdoly bardziej

"ganwilk" skoro Ty tą masę napraw uważasz za eksploatacyjne to gratuluję..powiedzmy sobie szczerze te silniki, a bardziej osprzęt to jakaś porażka. Nie ma bardzie awaryjnego silnika benzynowego niż 1.6 THP!!!

Przykłady co Ci padnie prędzej czy pożniej nawet jak dbasz o silini:
- pompa wysokiego ciśnienia paliwa (naprawa ok. 3500pln),
- termostat - rozszczelnia się (naprawa ok. 800pln ),
- rozrząd komplet (wymiana 3000pln),
- sonda lambda - nie raz:) (naprawa 500 pln),
- uszczelnianie bo te silniki wszędzie potrafią cieknąć,
- pompa paliwa (700 pln),
- sprzęgło + dwumasa (3500pln)

a to to nie wszystko bo drobnych usterek jest wiele w tym aucie. Powiedź mi w którym aucie masz takie koszta eksploatacji? Powiem tak te auta są okej jak kupisz nowe i tak do 5 lat, później cuda na kiju się dzieją. Ja osobiście przez ponad dwa lata jak jeżdżę włożyłem 18 tyś w niego;( Obecnie jak nówka technicznie ale jak pomyślę ile z nim walczyłem to żygam tym..

Marcel pisze:Chłopie.... daj sobie spokój, większej kupy niż to jeździdełko nie znajdziesz na rynku... nie kupuj!

Bzdura. Też mam swojego Mini z Holandii i to niemal nówka funka z salonu. Wiadomo, że trzeba sie dobrze przyjrzeć ale Holendrzy raczej nie zajeżdżają tych aut.

Niestety tez nie polecam tego auta.mega rozczarowanie .W ciagu miesiaca wymiana pompy wody ,chlodnicy, czujnika cisnienia w kolektorze ssacym oraz poszla klima .Planuje pozegnanie

Nie do końca się zgodze. Jasne auto jest bardziej awaryjne ale psują się konkretne rzeczy przy konkretnych przebiegach. Jak kupiło się auto z niewiadomego źródła to trzeba przeznaczyć na dodatkowe naprawy odpowiednią kwotę. 18 tys za naprawy ? to chyba w ASO i to ostro cie ...... Ja wymieniłem większość rzeczy zapłaciłem około 3-4 tys i mam luz na kilka lat. Czy to jest drogo niekoniecznie weźmy pod uwagę jakiegokolwiek diezla 10 letniego z większym przebiegiem. Dwumas turbo wtryski i już masz 10 tys na naprawy.

Udało mi się kupić Mini z polskiego salonu jestem 2 właścicielem. Auto ma nalatane 190kk.,było serwisowane w ASO. Posiadam je już 2,5 roku. Wymieniłem rozrząd w niezależnym warsztacie za cenę dużo mniejszą niż w ASO i cieszę się jazdą moją S.

Sprzedałem swojego MCS ponad rok temu ale muszę powiedzieć, że tęsknie za nim. Do dzisiaj oglądam się za MCS które mijam na ulicy. Prawda jest taka, że to auto daje mnóstwo radości ale wymaga wiele uwagi i drogich napraw. Dbam o auta i nawet najmniejsza usterka potrafi mnie wkurzyć. Wszystko naprawiam na bierząco. Przez 2 lata eksploatacji MCS wydałem na różne naprawy ok. 15 000 zł. W tym czasie nalatałem ok. 60 000 km. Pompa wody, pompa wysokiego ciśnienia paliwa, termostat, regeneracja turbo, czyszczenie zaworów, remont silnika, rozrząd, wymiana różnych uszczelek itd... Niestety mam przykre doświadczenia z serwisami również z tym polecanym na forum. Większość usterek zdiagnozowałem sam dzięki lekturze zagranicznych grup dyskusyjnych i tego forum.
Podsumowując, MCS tak ale nigdy więcej THP.
Musiek jestem pełen podziwu, większość opinii wskazuje, że 200 k to kres wytrzymałości tego silnika mój pierwszy remont był przy 80 k.

ganwilk pisze:Nie do końca się zgodze. Jasne auto jest bardziej awaryjne ale psują się konkretne rzeczy przy konkretnych przebiegach. Jak kupiło się auto z niewiadomego źródła to trzeba przeznaczyć na dodatkowe naprawy odpowiednią kwotę. 18 tys za naprawy ? to chyba w ASO i to ostro cie ...... Ja wymieniłem większość rzeczy zapłaciłem około 3-4 tys i mam luz na kilka lat. Czy to jest drogo niekoniecznie weźmy pod uwagę jakiegokolwiek diezla 10 letniego z większym przebiegiem. Dwumas turbo wtryski i już masz 10 tys na naprawy.

Kolego za 4 tyś. zł nie naprawisz tego auta. Sama pompa wysokiego ciśnienia paliwa to koszt ok. 2000 zł, wymiana rozrządu ok. 1500 zł, sprzęgło i dwumasa to kolejne 2000 zł albo i więcej.

"orangina" święta racja za 3-4 tyś to można mieć tylko rozryweczkę przy naprawach silniczka THP bo to największa wpadka konstrukcyjna ŚWIATA!