Odczyt i kasowanie błędów Kraków (Vanos/rozrząd)
: 18 lip 2018, 17:40
Czy ktoś w Krakowie jest w stanie odczytać i skasować błąd w mini ONE 1.4 benzyna? Podjadę, zapłacę i załączę stosowny ekwiwalent browarny.
Piszę w czym problem. Kilka dni temu zapaliła się kontrolka „Check Engine” (pomarańczowo). Po zczytaniu błędu (akurat byłem na wyjeździe i znajomy miał sprzęt do diagnostyki) wyskoczył błąd 2A8B, czyli błąd Vanosa na dolocie. Teoretycznie ten błąd sugeruje kilka opcji, brudny/uszkodzony zawór Vanos, uszkodzone koło Vanos, naciągnięty łańcuch. Wyjąłem oba zawory (dolot/wydech), wyczyściłem i zamieniłem miejscami. Problem do powrotu do Krakowa znikł. Oczywiście dzisiaj znowu kontrolka się pojawiła, ale problem w tym, że nigdzie nie chcą „od ręki” odczytać i skasować błędy. Gdyby zmienił się błąd z dolotu, na wydech, wtedy wymieniam zawór i śpię spokojnie.
Kolejne pytanie, to co w przypadku drugiej i trzeciej opcji? Tu sam tego nie zrobię (brak przyrządu do blokowania wałków), ale czy wymieniać wsio, czyli oba koła zębate, łańcuch, ślizgi, napinacz, itp... czy raczej ograniczyć się do łańcucha, ślizgów i napinacza? Pełny zestaw do wymiany to około 1000 PLN brutto, drugi set, to około 400 PLN.
Auto ma przebieg 140 kkm i poza kontrolką silnika, zero objawów naciągniętego łańcucha, czy problemów z fazami rozrządu, czy jakichkolwiek innych objawów.
Będę wdzięczny za każde info w temacie.
Piszę w czym problem. Kilka dni temu zapaliła się kontrolka „Check Engine” (pomarańczowo). Po zczytaniu błędu (akurat byłem na wyjeździe i znajomy miał sprzęt do diagnostyki) wyskoczył błąd 2A8B, czyli błąd Vanosa na dolocie. Teoretycznie ten błąd sugeruje kilka opcji, brudny/uszkodzony zawór Vanos, uszkodzone koło Vanos, naciągnięty łańcuch. Wyjąłem oba zawory (dolot/wydech), wyczyściłem i zamieniłem miejscami. Problem do powrotu do Krakowa znikł. Oczywiście dzisiaj znowu kontrolka się pojawiła, ale problem w tym, że nigdzie nie chcą „od ręki” odczytać i skasować błędy. Gdyby zmienił się błąd z dolotu, na wydech, wtedy wymieniam zawór i śpię spokojnie.
Kolejne pytanie, to co w przypadku drugiej i trzeciej opcji? Tu sam tego nie zrobię (brak przyrządu do blokowania wałków), ale czy wymieniać wsio, czyli oba koła zębate, łańcuch, ślizgi, napinacz, itp... czy raczej ograniczyć się do łańcucha, ślizgów i napinacza? Pełny zestaw do wymiany to około 1000 PLN brutto, drugi set, to około 400 PLN.
Auto ma przebieg 140 kkm i poza kontrolką silnika, zero objawów naciągniętego łańcucha, czy problemów z fazami rozrządu, czy jakichkolwiek innych objawów.
Będę wdzięczny za każde info w temacie.