Strona 1 z 1
Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 12:02
autor: PatrykZG
Witam. Stałem się posiadaczem Mini Austina, który stał około 10 lat nieużywany na dworze. Wczoraj wraz z kolegą probowalismy odpalić niestety bez skutku. Silnik kręci, paliwo podaje świeca mokra, niestety brakuje iskry. Sprawdziliśmy bezpieczniki po lewej stronie, wszystkie kable przeczyscilismy, kopułkę od zapłonu tez oczyscilismy. Iskry brakuje na wszystkich 4 świecach. Czy może to być wina tego ze nie wymieniliśmy swiec? Czy raczej problem może leżeć w cewce? Wiem że to trochę wróżenie z fusów ale wole zapytać mądrzejszych. Drugi problem jest taki ze jest przerwany taki wężyk wydaje mi się podciśnieniowy. Wychodzi on po prawej stronie silnika i ma 2 wyjścia. Idzie wydaje mi się do gaźnika i (do zapłonu ?) Do czego on służy ? Od poprzedniego wlasciciela dowiedzialem sie ze silnik czasem gasnie poniewaz do regulacji jest zaplon. Niestety jesteśmy kompletnie zieloni w tych tematach ale nie znam nikogo w okolicach Zielonej Góry kto by mógł mi pomoc. Mini fajne w środku suche nie jest co najważniejsze nigdzie przegnite mimo że tyle stało. Proszę o wyrozumialosc jeżeli coś źle napisałem
. Aaaa i bym zapomniał witam wszystkich, mam nadzieje ze zagoszcze tu na dłużej.
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 13:03
autor: se7ven
Daj zdjęcie z komory silnika wtedy będzie wiadomo jaki masz silnik i będzie prościej z odpowiedzią.
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 14:12
autor: flapjck1
Jak gaźnik ze zwykłym stylowym aparatem to iskry szukaj na przerywaczu
A w ogóle pokaz na foto co masz
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 15:00
autor: PatrykZG
No oczywiście zapomniałem napisać jaki silnik i rocznik. Silnik 998, 89 rok na gaźniku. Jutro postaram się zrobić zdjęcie komory.
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 15:12
autor: markfive
PatrykZG pisze:... kopułkę od zapłonu tez oczyscilismy. Iskry brakuje na wszystkich 4 świecach...
Trzeba oczyścić styki przerywacza i ustawić przerwę na stykach (0,4 mm) gdy ślizgacz opiera się na najwyższym punkcie krzywki wałka aparatu. Po długim okresie postoju styki raczej już są utlenione i nie przewodzą prądu dla wzbudzenia cewki. Paliwo przechowywane w zbiorniku przez kilka lat jest już na ogół "niepalne", dlatego do próby pierwszego uruchomienia lepiej zdjąć obudowę filtra powietrza i nalać 25 gram świeżego paliwa bezpośrednio do wlotu gaźnika i na chwilę otworzyć przepustnicę.
Swoja drogą nie odważył bym się "odpalać na żywca" silnika po 10 latach postoju pod chmurką bez wcześniejszego "zbudowania" ciśnienia oleju w układzie smarowania.
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 15:20
autor: PatrykZG
A jak najlepiej zbudować to ciśnienie ?
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 21:14
autor: markfive
PatrykZG pisze:A jak najlepiej zbudować to ciśnienie ?
Wykręcić świece (przed tym wydmuchać sprężonym powietrzem piach i inne zanieczyszczenia z zagłębień w głowicy). Sprawdzić poziom oleju (powinno być nie mniej niż minimum na miarce). Odłączyć przewód (minus/ przerywacz) od cewki. Kręcić rozrusznikiem dotąd aż zgaśnie pomarańczowa kontrolka spadku ciśnienia oleju, lub manometr/ zegar ciśnienia oleju ( o ile jest zamontowany) pokaże wzrost ciśnienia.
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 12 sie 2018, 22:18
autor: PatrykZG
A to wszystko to zrobilem. Jednak na przyszły weekend będę, gdy będę miał wolny dzień planuje znów pogrzebać przy Mini. Tak jak pisałem musze znaleźć iskre. Dziękuję za wskazówki. Przerywacz czyścilem ale może przerwa być nie taka i przez to nie być iskry?
Re: Uruchamianie porzuconego Mini/ brak iskry
: 13 sie 2018, 11:01
autor: markfive
PatrykZG pisze:...Przerywacz czyścilem ale może przerwa być nie taka i przez to nie być iskry?
Styki muszą być czyste, przewodzić prąd gdy są zwarte. To można sprawdzić kontrolką z żarówką. Przerwa 0,4 mm potrzebna jest do prawidłowej pracy układu zapłonowego. Dla samego powstawania iskry (kontrola czy jest) wielkość przerwy nie jest tak bardzo istotna. Ważne by styki się rozwierały i zwierały podczas obrotu wałka aparatu. Gdy uszkodzony jest kondensator aparatu, iskra będzie, ale bardzo słaba koloru pomarańczowego, nie wystarczająca do zapłonu.
Gdy styki i kondensator są sprawne iskra na elektrodach świecy ma kolor niebieski.
Dla uproszczenia kontroli cewki i przerywacza można wpiąć jeden z przewodów zapłonowych bezpośrednio do cewki, z drugiej strony wpiąć świecę i położyć ją na głowicy (musi byc dobry styk korpusu świecy z masą / minus). Aparat otwarty bez kopułki, palca rozdzielacza i pozostałych kabli wysokiego napięcia. Włączyć zapłon. Styki zwierać lub rozwierać gdy są w aktualnej pozycji wałka zwarte, przy pomocy małego śrubokręta. Powinna wtedy przeskakiwać iskra na elektrodach świecy.