Witam,

być może ktoś z was pomoże i naprowadzi na jakiś trop co do mojego mini R50. Od jakiegoś czasu pojawiły się niepokojące oznaki co do pracy silnika na "wolnym biegu". Po odpaleniu silnik pracuje równo bez turbulencji obroty oscylują w granicach 1000 - 1100, po paru minutach lub jak dodam ostro gazu obroty spadają do 800 i silnik zaczyna się trząść jakby miał zaraz zgasnąć, po dodaniu gazu wszystko wraca do normy. Nie ma ubytku na mocy, problem pojawia się tylko na "luzie". Mechanik rozkłada ręce, brak błędów, sprawdzili układ zapłonowy (nowe świece, kable nawet cewka), dolotowy, niedawno wymieniana była pompa paliwa (poprzednia padła), ciśnienie paliwa w normie, wtryski ok. Myślałem że to może silniczek krokowy ale przecież w R50 go nie ma... Może ktoś spotkał się z podobnym problemem. Będę wdzięczny za pomoc

Pozdrawiam

Dodam jeszcze ze autko ma już najechane 200 tys.

A sprawdzales poduszkę silnika?

Nie wiem czy w tym silniku jest czujnik położenia wału (czujniki Halla) jeżeli tak to tam szukałbym przyczyny