Strona 1 z 1
Jaka uszczelka pod głowicę?
: 24 mar 2019, 18:24
autor: Thombike
Zgodnie z przewidywaniem, zakup auta był momentem jak zawsze ryzykownym, i jeżeli miało cos wyjśc to lepiej wczesniej niż później. No i wyszło. Jest to typowe dla wielu aut, które po dłuższym postoju zaczeły jeździć. W przypadku MINI to jest już wiem, że mega typowe - puściła uszczelka pod głowicą (a może tylko pokrywy zaworów, to okaze isę jutro. jednak przeglądając katalog czesci natknąłem sie na takie dziwne coś, ze są dwa typy samej uszczelki. Różnią sie numerem czesci, ale wg. katalogu BMW obie pasują. Druga różnica to grubość. Jedna (tańsza) ma 0,9mm, druga, oczywiście drozsza i to sporo ma 1,2mm. Co niby daje różnica i czy warto naprawde pakowac sie w uszczeljkę 4 krotnie droższą? Poza ta różnicą, obie sa wykonane tak samo. Pytanie już czysto techniczne - czy warto pakowac sie w dodatkowe koszty innych częsci przy okazji wymiany uszczelki pod głowicą, jak tak to jakie? I czy robić planowanie, bo...No normanie sie nie robi.
Prosiłbym wyłacznie o konkretne odpowiedzi osób, które ogarniają lub miały już do czynienia z problemem i poradziły sobie raz a dobrze
Re: Jaka uszczelka pod głowicę?
: 24 mar 2019, 19:32
autor: Enemy
A jakie masz objawy? Czy tylko wycieki oleju, czy tez samochod Ci sie grzeje, masz zmaślony olej?
Wydaje mi się, ze wlasnie tę grubszą uszczelkę stosuje się po splanowaniu glowicy.
A czy planować, to powinien się wypowiedzieć mechanik po oględzinach. Ja w swoim miałem planowaną
Re: Jaka uszczelka pod głowicę?
: 25 mar 2019, 06:10
autor: Thombike
Tak mi sie wydawało, ze 1.2 to na planowaną. Objaw jest taki, że auto "krwawi" gdzieś w okolicy kolektora wydechowego i zostawia spore plamy pod soba w przedniej czesci jak postoi trochę. Płyn jest ok, Auto się nie grzeje jakoś szczególnie. Namierzyłem tylko, ze olej ścieka po rurze wydechowej. Okarze się dziś czy to spod głowicy czy moze tylko spod pokrywy zaworów. Ciekawe jest, że stan oleju generalnie sie zgadza, nie mozna powiedzieć, by nastąpił znaczny ubytek. Co dla mnie jest naprawdę dziwne, to wygląda, że ten olej wylewa się z niego nawet podczas postojów i to całkiem obficie, bo mi auto do dziś rana zrobiło plame śrenidcy pół metra. To jest co najmniej dizwne jak na wydmuchaną uszczelkę, bo podczas postoju aż tak sie chyba lać nie powinno.
Ale...No mom pewien problem z okresleniem innej rzeczy. Wg. rachunków samochód w ubiegłym roku w okolicy lata miał tez zrobiony pełen serwis klimatyzacji ale...No jakoś nieszczególnie czuje się by ta klimatyzacja faktycznie chłodziła. Podczas sprawdzania auta ogólnie bylo chłodno wiec wrażenie mogło być mylące. Jednak w ostatnich dniach, kiedy mamy +15 i po postoju auto się trochę nagrzeje to włączenie klimy jakoś bardziej bliskie jest zwykłemu nawiewowi. Czy to klima w MINI jest tak słabo wydajna czy mge założyć, że klima straciła szczelnośc i czynnik poczedł w eter?
Re: Jaka uszczelka pod głowicę?
: 25 mar 2019, 08:17
autor: Enemy
W takim razie wydaje się, że to nie uszczelka pod głowicą tylko albo pod deklem zaworów albo inna nieszczelność (może odma?).
Co do klimatyzacji to mam wrażenie, że ona jest troche inaczej skalibrowana niż w innych samochodach, w BMW jeżdże na 19 stopni, a w Mini przy 19 jest jakby nieco cieplej (mam porównanie z trzech egzemplarzy). Tak czy siak, aby mieć pewność, że układ jest szczelny trzeba gdzieś podjechać, odessać czynnik i zobaczyć ile go jest.
Re: Jaka uszczelka pod głowicę?
: 30 mar 2019, 13:42
autor: Thombike
Ok, zrobione pewne rzeczy. Podsumowujmy - wyciek był spod miski olejowej (alleluja), reszta silnika sucha jak pieprz (odpukać) oraz z simeringu skrzyni na wyjściu od strony pasażera. Dodatkowo wyszło, że uwalona jest już plecionka. Koszty częsci, śmieszne (kupowane w Autohausie BMW) więcej wyszło za robotę. Klima...Na razie nie tykaliśmy. Ja generalnie nie widzę prawie zadnej róznicy przy nastawieniu na maks chłodzenie między zwykłym nawiewem a załączeniem klimy. Wg. rachunków od poprzedniego właściciela cały serwis klimy robiony był w sioerpniu ubiegłego roku i to niemałym kosztem - 200€ (wymieniona jakas "doppelrohr") i coż...Na razie jeszcze da się żyć bez ale po świętach myślę, że trzeba będzie temat ruszyć.
Aha i wg. innego rachunku (z listopada 2018) wymieniono olej na longlife. NIe wiem jaka marka ale za cholere tego szajsu nie polecam (longlife) bo takiego czarnego syfu to bym sie tylko w dieslu spodziewał. Obecnie zalany Castrol zwykły i trudno w ogóle na bagnecie stan odczytac.
Re: Jaka uszczelka pod głowicę?
: 30 mar 2019, 15:55
autor: Enemy
no to łagodny wymiar kary. Mówiłem, że to nie uszczelka pod głowicą
Re: Jaka uszczelka pod głowicę?
: 26 kwie 2019, 10:05
autor: Thombike
No to czas dokończyć historię. Po wymienionych wyżej wymianach Mini niestety raz mniej a raz bardziej ale cos gdzieś popuszczał i zostawiał pod soba czasem sporawe plamy. Poszukiwania były długie i żmudne i... padło niestety na obudowę filtra oleju. W ogóle kto taki "syf" wymyślił powinien smazyć się w piekle ale trudno...Nie wiedziałem, teraz mam za swoje. Zrobiłem sam dzxięki wiedzy, umiejetnosciom, Youtubowi, forum i odwadze
Odwaga była potrzebna by podjąc sie tematu, bo jak ktoś nie wie...Żeby się tam dostać trzeba...zdjąc cały przód Mini. Byłem cwańszy i go tylko odsunąłem. Niemniej kręcenia i śrubek jest sporo. Praca wykonywana wyłącznie popołudniami zabrała mi 5 dni..Konkretnie po 2-4h na dzień kiedy przy aucie pracowałem ale trzeba odjac 3 dni oczekiwania na uszczelki 9system zamówień w servisie BMW sie wysypał, dlatego tak długo). WIęc właściwie to były 3 dni po ok 4h pracy. Poza zdjeciem zderzaka, atrapy, odkreceniem pasa przedniego i jego odsunięcia, spuszczenia oczywiscie całego płynu chłodniczego trzeba odkręcić jeszcze cały kolektor wydechowy, który na sztywno jest połaczony z katalizatorem i to jest podstawowy problem. Gdyby katalizator był przykręcany do kolektora, można by było odkrecić tylko katalizator i dostep by był ale...Inżynierowie to nie mechanicy, pracuja na komputerach a nie w warsztacie, wiec nie biorą pod uwagę takich...Prostych rozwiązań ułatwiających naprawy. Oczywiscie katalizator jest z każdej strony szczelnie obudowany blaszanymi osłonami, to też nie ułatwia sprawy. Potrzebny jest podnośnik, bo troche trzeba "pojeździć" w dół i w górę. Dalej juz prosto. Odkręcacie obudowę (4 śrubki) wyjmujecie stare uszczelki, czyścicie...czekacie aż spłynie płyn i olej z kanałów doprowadzajacych (czyli zostawiamy auto na noc), potem czyszczenie, załozenie uszczelki i próba poskładania wszystkiego do kupy, co zajmie od 4 do 8h zależnie od tego jak jesteście zorganizowani i jaką macie pamięć lub...opis, co gdzie było i gdzie co i czym trzeba przykręcić. Mi zostało w sumie 5 małych srubek...Patrżac na ich wielkość, nie grały jakoś szczególnie waznej roli...Nie iwem i nie mam pojęcia gdzie i co trzymały i nie zamierzam wnikać. Auto jeździ, zyje, ma ise dobrze i co najważniejsze - nie zostawia pdo sobą plam. teraz...Musze popuścić reczny, bo poprzedni włąściciel wprawdzie zadbał o wymianę klocków ale mechanik który to robił to jakaś p..da, która po wymianie klocków zostawiła naciag ręcznego na niezmienionym poziomie i cóż...To wyszło na podnośniku...Koła praktycznie sie nie obracają bo trzyam je hamulec. Po co ten wtręt - Dla potomnych - jak wymeiniacie klocki lub cały komplet na nowy warto też sprawdzić, czy dotychczasowe ustaiwenie ręcznego (parkingowego) nie bedzie powodowało, że hamulec pozostaje ściśnięty n pozycji 0.
To tyle...Mimo tych problemów...Lubie to auto. jest...Po prostu fajne. Gokartowe, to lubię