Strona 1 z 1
Brak dźwięku po naciśnięciu klaksonu
: 28 lis 2019, 17:04
autor: Dzekob
Cześć,
Jestem tu nowy dlatego pozdrowienia dla wszystkich forumowiczów na samym wstępie
Mam problem z klaksonem w moim Mini Cooper R50 rocznik 2004 1.6 benzyna, a dokładnie po wciśnięciu klaksonu nie ma żadnego dźwięku.
Do tej pory sprawdziłem bezpiecznik i jest w porządku. Jest to moje pierwsze mini i nie mam pojęcia gdzie znajduje się klakson pod maską. Czytałem że w tym konkretnym modelu najprawdopodobniej są dwa klaksony, więc myślę że problem nie będzie w samym klaksonie, mało prawdopodobne żeby zepsuły się oba, tylko w przewodach...
Co o tym wszystkim sądzicie i z góry dzięki za pomoc
pozdrawiam
Re: Brak dźwięku po naciśnięciu klaksonu
: 28 lis 2019, 18:09
autor: Borówa
Cześć. U mnie padły oba. Jeden nawet dwa razy przez 5 lat użytkowania. Niestety przez miejsce zamontowania narażone są na uszkodzenia.
Re: Brak dźwięku po naciśnięciu klaksonu
: 28 lis 2019, 18:16
autor: Dzekob
W sobotę będę miał więcej czasu, podłącze je na krótko i zobaczę czy jest sygnał.
Znalazłem na angielskich forach, że są umiejscowione blisko przedniego zderzaka
Orientujesz się czy da się je wymontować bez zdjęcia zderzaka?
Re: Brak dźwięku po naciśnięciu klaksonu
: 28 lis 2019, 19:28
autor: Borówa
Trzeba zdjąć zderzak.
Re: Brak dźwięku po naciśnięciu klaksonu
: 02 gru 2019, 21:58
autor: Dzekob
Borówa pisze:Trzeba zdjąć zderzak.
Udało mi się wyjąć klakson bez zdejmowania zderzaka, jedynie wyjąłem żarówki (pozycyjne i mijania); giętki nadgarstek
Wracając do tematu, klakson podłączyłem na krótko i działa. Napięcie w złączce i w kablach JEST, tylko, że znacznie różni się od tego na akumulatorze. Przypuszczam, że gdzieś jest zwarcie na instalacji.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Re: Brak dźwięku po naciśnięciu klaksonu
: 09 gru 2019, 09:39
autor: Borówa
Mr. Giętka Rączka
szacun
Re: Brak dźwięku po naciśnięciu klaksonu
: 11 gru 2019, 10:45
autor: Mr.Do
Dzekob pisze:Borówa pisze:Trzeba zdjąć zderzak.
Udało mi się wyjąć klakson bez zdejmowania zderzaka, jedynie wyjąłem żarówki (pozycyjne i mijania); giętki nadgarstek
Wracając do tematu, klakson podłączyłem na krótko i działa. Napięcie w złączce i w kablach JEST, tylko, że znacznie różni się od tego na akumulatorze. Przypuszczam, że gdzieś jest zwarcie na instalacji.
Co o tym sądzicie?
Pozdrawiam
Wszelkie przygody związane ze stłuczkami kończą się wymianą zderzaka, kupując z innego samochodu dostajesz komplet z klaksonami, światłami ale zawsze kable są ucinane. Przepatrz centymetr po centymetrze kable aż do głównej wiązki czy nie ma łączenia na "skrętkę". Niestety tak zwykle są łączone w takich przypadkach przewody i niema dobrego styku bo śniedzieją i się przegrzewają. Zwarcie powodowało by rozładowanie akumulatora oraz paliło by bezpiecznik. Łączenie przewodów może być również w głównej wiązce. Zwróć uwagę na ciągłość oryginalnej izolacji.