da sie go jakoś puscic nadwoziem inaczej ? nie pewnie sie czuje jak jezdze moim miniakiem

Fabrycznie przewód idzie dołem w metalowej rurce. O ile będzie szedł fabryczną "trasą" pożary mu nie groża. Ja w swoim wywaliłem fabryczne przewody i poprowadziłem jeden miedziany od zbiornika aż pod gaźnik. Rozszczelnienie pod autem mi już nie grozi, a wierzcie mi, jak czasami usuwam stare to się zastanawiam jak te mini jeszcze jeździło

W MOIM MINI SMIERDZI STASZNIE BENZYNA JAKIE MOGA BYC TEGO PRZYCZYNY?

przyczyny bajecznie proste. Nieszczelny układ paliwowy lub przelewający gaźnik

u mnie smierdzialo jak nie podlaczylem rurki do odpowietrzacza baku,
poprostu jak zalejesz pod korek to czasem przez odpowietrzacz moze sie troszke wylewac

Każda nieszczelność w ukl. paliwowym powoduje,że czuć paliwo w kabinie. Najczęściej jednak przyczyną jest nieszczelność zaworka zwrotnego w komorze plywakowej. Odprowadzenie nadmiaru przelewanego paliwa daje
tylko to , ze paliwo splywa nie po gorących elememtach silnika lecz wprost na ziemię.Tak więc oprócz rurki
odplywowej ważna jest szczelność zaworu zwrotnego. Male nieszczelności usuwam przez dotarcie zaworu,
zaś większe poprzedzam wyrównywaniem drobnym papierem ściernym w wiertarce.

kamal 1 prosiłbym cie o nie pisanie takich głupot bo jeszcze ktoś przez takie porady spali sobie mini. Jezeli zaworek iglicowy jest niesprawny to wymienia się go na NOWY i nie kombinuje

Powinienem istotnie dopisać,że jeśli ktoś nie potrafi czegoś zrobić to niech sobie odpuści.Wielokrotnie docieralem
z pozytywnym skutkiem nie czekając aż przelewające sie paliwo narobi bigosu!!! Poza tym domyślam się,że
tuż za rogiem Twojego domu jest kiosk z zaworkami do Mini.

napisałbym coś ale sie gryze w język. Mieszkam pod Warszawą i nie było dla mnie problemu wiele lat temu żeby kupić zaworek w Gdańsku...

monsterk, ale tak to już jest, jak kiedyś było jedno źródło nowych części , to wszyscy się cieszyli że w ogóle można dostać i jeszcze całowało się w rękę jak czekało się mniej niż tydzień (nie mam pojęia czy tak było, ale trzeba budować jakoś porównania ) , a jak teraz trzeba pojechać na drugi koniec miasta to się zaczyna wybrzydzanie i kombinatoryka.IMHO ludziom jest chyba lepiej gdy jest mniej możliwości wyboru... .

Może nie do końca , ale coś w tym jest.

Pozdrawiam, Saint

ps. a już myślałem że poleci jakieś mięsko ...

tylko wezcie poprawke panowie na jedna rzecz
kolega Kamal jezdzil miniakami jak znakomita wiekszosc z nas szczala w pieluchy albo nawet za przeproszeniem nawet w zarodku nie byla
w "tamtych czasach" to i o czesci do malca bylo trudno

Pozwólcie mi być nieco upartym. O dostępności czesci wspomnialem jedynie na marginesie.Oczywiście,że sa dostępne.Ale tak samo jak docieracie zawory w glowicy a nie kupujecie nowych (i tak nowe trzeba dotrzeć) tak samo mozna dotrzeć zaworek zwrotny z komory plywakowej. Zapewniam,że można to zrobić dokladnie i zdecydowanieszybciej niż kupno nowego.Wlaśnie ze względów na bezpieczenstwo tak regenerowalem zaworki nie czekając aż paliwo cieknące zrobi psikusa. Pierwsze Miniaczki nie maly przewodu odplywowego a paliwo malym otworkiem ściekalo po obudowie gażnika.Nie zapominam,że dziś już nie ta epoka.Sam jestem zwolennikiem nowych częśc,jednak jeśli mogę coś zrobić wlasnoręcznie (nie będąc mechanikiem) przynosi mi to satysfakcję. Cieszę się,
że przez 38 lat jeżdżenia Miniaczkiem nigdy nie wracalem do domu na sznurku lecz zawsze o wlasnych silach.
Pozdrawiam wszystkich.

flapjck1 pisze:tylko wezcie poprawke panowie na jedna rzecz
kolega Kamal jezdzil miniakami jak znakomita wiekszosc z nas szczala w pieluchy albo nawet za przeproszeniem nawet w zarodku nie byla
w "tamtych czasach" to i o czesci do malca bylo trudno

Ja kamala nie znam ani nawet nie wiem skąd jest bo najwyrażniej ciężko jest wypełnić rubryke w profilu.
W gażniku jest zworek iglicowy i nazywanie go zwrotnym napewno nie jest prawidłowe.Będę się dalej upierał przy tym ze takich rad nie powinno sie prezentować na forum.Jezeli zaworek sie wyrobił to znaczy ze stozek który odcina dopływ paliwa tak sie wyrobił ze ma już fazkę która nie bedzie stożkiem napewno po dotarciu.A tak wogóle to w połowie lat osiemdziesiątych zaczęto stosować zaworek z gumką i tu już niewchodzi w gre "docieranie"