Witam,

Przymierzam się do zmiany kółka kompresora i przeczytałem już mnóstwo tematów na forach zagranicznych. Głównie debata toczyła się wokół 15% i 17%. Jedni twierdzili, że do jazdy na co dzień 17% jest ok, jeżeli nie kręci się do czerwonego pola, inni zaś że zdecydowanie 15%, bo jest to kompromis pomiędzy osiągami, a żywotnością kompresora. Nie planuję zmieniać intercoolera. Kiedyś widziałem na forum zagranicznym jak ktoś robił dość dokładne testy różnych intercoolerów i ten seryjny dość dobrze wypadał na tle tych tuningowych. Co do intercoolera, to mam w planie zrobić tylko diverter, żeby lepiej łapał powietrze. Ktoś może dodać coś od siebie w kwestii doboru rozmiaru kółka kompresora? Wybrać 15%, czy może 17%? Na tor wybiorę się może raz w roku, a tak to tylko dynamiczna jazda po mieście i w trasie.

załóż -17% i ciesz się jazdą... jak auto puchnie to i tak program cofa zapłon na tyle, że nic mu się nie stanie - u mnie w ciepłych krajach na seryjnym intercoolerze przy 40 stopniach na zewnątrz w ogóle nie czuję, żeby auto kiedykolwiek słabło (fakt, że nie stoję tym autem w korkach i nie "gotuję go"). O ile nie będziesz auta katował (np. odcinka na każdym biegu przez 15 minut non stop), to będziesz zadowolony. Dopóki nie zrobisz wtrysków nie ma też potrzeby dotykać programu (ani intercoolera wg mnie).

A hamowałeś może swojego po tej zmianie?

nie bardzo mam gdzie (trzeci świat)