Strona 1 z 1

Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 24 paź 2006, 12:52
autor: doyar
Witam Szanownych MinmaniaQw!

Jestem tu tylko gosciem, poniewaz - jak na razie - nic nie upowaznia mnie do zaistnienia na tym forum jako pelnoprawny "ouner".
Byc moze ta stucja sie zmieni, zalezy to w jakiejs mierze od Waszej odpowiedzi na mojego posta.
Jestem motocyklista od paru lat, i choc motocykle sie zmienialy, do tej pory nie mialem wlasnych 4 kolek.
Nie kusi mnie komfort, spartanskie warunki to jest cos co lubie. Jesli samochod, to tylko maly i z charakterem. Jako drugi w rodzinie bo kobita swoj ma. Glownie na miasto, do zalatwiania spraw, dojazdow do roboty jak sie zrobi za zimno na moto. Z dynamika motocykla niewiele samochodow sie rowna, wiec nie oczekuje rakety, tylko "wozidelka". Aby sie wyszalec mam jednoslad ;) Bezpieczenstwo..? Kazdy samochod jest bezpieczniejszy niz motocykl. Jak mi sie wydaje to wszystko przemawia ZA Mini. :D
Teraz watpliwosci: :?
Nie chce pod nim lezec, tylko nim jezdzic. Niezawodnie, bez "fochow": odpalam i jade. Przeglady, klocki, olej, opony, swiece. Mialem juz trzydziestoletnie zwloki Fiata 500 - to nie dla mnie. Permanentny brak czasu, kasa tez nie smierdze. Marzenia sprzedalem innemu marzycielowi. Teraz daje sobie druga szanse. Mysle o kupnie ktoregos z ostatnich modeli starego Mini: 95-97. W dobrym stanie, wole raczej przeplacic niz kupic swietnie wygladajaca mine. Najprawdopodobniej bede bazowal glownie na tym serwisie - warsztaty, ogloszenia.
Kusi mnie rolowany dach, male kolka, tradycyjne wnetrze, niepowtarzalnosc i styl Miniaka. Nie musi to tez byc od razu Cooper.
No to poprosze o Wasze opinie: dac se siana, kupic civica i miec spox, czy sie porywac na Mini??? Dostepnosc i koszty czesci i eksploatacji, spalanie, fachowosc uslug, calowe sruby itd...
Pozdrawiam.
doyar.

Re: Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 24 paź 2006, 13:19
autor: czestermo
jak sprzedales fiata 500 to mini nie kupuj :)
ja bym z przyjemnoscia postawil obok mojego mini takiego fiacika 500

Re: Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 24 paź 2006, 13:36
autor: Sadam
W sprawie dostępności i cen części eksploatacyjnych zapraszam do kliknięcia w link poniżej, serwisy które Mini się zajmują są rozlokowane w kilku miejscach Polski, ale codzienne rzeczy zrobi każdy warsztat.

Z drugiej storny: Mini trzeba się zająć, chociażby regularnie smarować zawieszenie. Pewnie że bez tego pojedzie, ale jak chcesz jeździć i się nie przejmować to raczej słaby pomysł. W pewnym momencie poprostu będzie trzeba zrobić remont zawieszenia (wahacze przód tył), sworznie też należy smarować, a jeśli nie kupujesz od zapaleńca to nie głupim rozwiązaniem jest wymiana na wstępie. Kupowanie miniaka na jazdę zimą to kiepski pomysł, wg. szkoda auta, nie to że nie pojedzie i będą z nim problemy, ale nasze piękne solone drogi dadzą o sobie znać. Można je zabezpieczyć (najlepszym zabezpieczeniem jest schowanie do garażu oczywiście :) ), ale to też są koszty, które będziesz musiał ponieść na wstępie.

Podsumowując miniak jest super autem, ale jak potrzebujesz wyłącznie wozidełka na zimę to są tańsze i lepsze rozwiązania.

Takie przynajmiej moje zdanie.

Pozdrawiam

Re: Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 24 paź 2006, 18:13
autor: rogal
no poważne, konkretne pytanie.
chciałem sobie własnie kupić Civic-a no i kupiłem ..... kolejnego miniaka :roll:
Jeśli chcesz niezawodne "bezobsługowe" auto to nie kupuj Mini.

A jeśli już chcesz przygody z motoryzacją to kup miniaka. ?adnego drogiego tylko takiego za 5-6 tys. Takie też jeżdzą nawet bezawaryjnie ( do czasu :mrgreen: ) , no i nie strach zostawić pod domem na noc.

Re: Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 24 paź 2006, 23:21
autor: konrad1f
hehe
też jestem motocyklistą
jeżdżę na 2. kołach już kilka ładnych lat
moje pierwsze auto to właśnie mini, które nabyłem ostatniej zimy
jeśli podstawowym założeniem jest "nie grzebać" to mini odpada, to nie jest japoński sprzęt, wymaga tyle samo cierpliwości co np. junak (dobrze zrobiony pojeździ bez grzebania sezon/dwa ale potem będzie trzeba coś ryć)

Re: Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 25 paź 2006, 08:39
autor: Niejeden z nas
podpisuję się pod tym, co powiedzieli moi szanowni przedmówcy.... chcę jeszcze dodać, że we wszelkiego rodzaju rankingach (ADAC itp) mini zajmuje pierwsze miejsca pod względem awaryjności z dużą przewagą nad konkurentami :D

Re: Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 25 paź 2006, 09:09
autor: doyar
Witam ponownie.
Wielkie dzieki za wszystkie szczere odpowiedzi. Przyznam sie, ze troche z rozmyslem dolalem oliwy do ognia tak a nie inaczej formuujac swoj post.
Wyszedlem troche na profana, co to chce Miniaka po lodzie i przez zaspy wlec wcale o niego nie dbajac przy okazji i na takiego, co potrzebuje go do szpanowania jak mu za zimno na moto. Prawda jest nieco inna, ale gdybym napisal, ze zawsze marzylem o Mini i ze byloby genialnie miec go jako pierwsze i jedyne autko, to uzyskalbym pewnie tylko klepanie po plecach i namawianie do kupna. A tak mam pare ostrzezen: "smaruj sworznie", "latwo rdzewieje" , "przoduje w awaryjnosci" itp.
Wlasciwie to moje pytanie moznaby zawezic do: czy Mini to auto wybitnie kolekcjonerskie i tylko dla entuzjasty - maniaka, czy tez moze zwykly czlowiek wyposazony w kulture techniczna, szacunek dla mechanizmow, ale i kilka innych pasji poza spedzaniem regularnie godzin na doprowadzaniu Mini do stanu uzywalnosci tez ma szanse cieszyc sie z posiadania takiego autka? W koncu mowimy o wspolczesnym, dziesiecioletnim samochodzie, a nie o zabytku ZrobToSam w pudelkach (jak niegdys moja 500tka).
No i naturalnie nie jako "wozidelko na zime". Na zime TEZ.
Wydaje mi sie ze odpowiedzi juz otrzymalem, ale jesli ktos chcialby jeszcze dorzycic pare groszy, to poprosze.
Pozdrawiam.
doyar

Re: Poprosze o szczera odpowiedz na lamerskie pytanie

: 25 paź 2006, 11:00
autor: Konrad K_2
niewiem jak jest z awaryjnoscia mini bo moje jest dopiero odbudowywane , ale cos dodam.
Kupiłem swojego mioniaka w wakacje , rocznik 86/87 blacharska ruina silnik rozebrany.
Zmontowałem na szybko silnik uzywając czesci z 2 roznych pojemnosci i .... ruszył i to całkiem sprawie. Wiec awaryjność moze jest ale zeby naprawic nie trzeba stosu komputerów...

Co do zimy.... ja wlasciwie po to buduje mini - zeby szalec zima i na torze , ale mam 2 samochod do jazdy codziennej