Cześć!

Oto moje maleństwo
Zakupione tego roku na Śląsku od pewnego pana...
ów pan trzymał go prawie dwa lata w garażu i mało co nim jeździł...
Autko jest zadbane i jak dotąd "odpukać" nie zawiodło mnie
Małym problemem jest zawieszenie gdyż jest to spax i z połączeniem felg 13"
jest troszke twardo
Na zime mam 12" i jest znacznie lepiej. Więc póki co pełen luz

PS: ta duża gałka zmiany biegów widoczna na zdjęciach jest już wymontowana

W planie jeszcze kilka drobnych poprawek, na bieżąco będę wrzucać fotki...
...a idąc za przykładem innych właścicieli - siebie też kiedyś umieszczę- z Mini rzecz jasna

Pozdrawiam Kitek_1982

cd:

no prosze jakie ladnie mini po krakowie smiga
a my jeszcze sie nie widzielismy
trzeba by jakie spotkanko zrobic niby zima jest ale jaka:)

Mi też się bardzo podoba, chciałem spytć nawet czemu sie w Zębie nie pokazało.

No a spotkanko jest przecież w ten weekend Do Katowic z Krakowa wcale nie jest tak daleko

ladny ladny, pare fantow mi nie odpowiada ale generalnie fajny jest

mi to sie bardzo podoba ta oldskoolowa decha z centalnymi zegarami, cudo!

no to mamy w krakowie komplet mini z, które z boku mają szachownicę, czerwony to flame red, czarny to check mate a zielony racing green,

drewienko w środku .. miodzio, autko też bardzo ładne, tera trzeba jakieś spotkanie mniakowe zrobić ... może w sobotę?

Hi.Możesz podpowiedzieć co Masz na progach,bo na fotkach coś odblaskuje,a Wiesz my te lepsze połowy tego świata w różnych bucikach wsiadamy do autek i czasami cierpi na tym próg. Może Masz zastosowany jakiś ciekawy patent i jeśli nie Masz nic przeciwko,to też wykorzystałabym chętnie u siebie.

to bedzie cos TAKIEGO

ale to jest za malo skuteczne jesli chodzi o zadeptywanie progow przez babki

wam bedzie bardziej potrzebne cos takiego:

O !!

aczkolwiek to mozna wyrzezbic z kawalka blachy nierdzewnej i po prostu przysrubowac do progu na blachowkrety

ee tam progi gnija nawet jak tego nie ma
nie ma co sie oszukiwac ze jest inaczej

Ja myślałam o czymś takim z blachy nierdzewnej,przyklejane na taśmę piankową dwustronnie klejącą,ale oczywiście mój wspaniały mąż twierdzi,że drzwi przy zamykanmiu będą o to ocierać lub zadrą i uszkodzą. Już wpadłam na pomysł żeby co jakiś czas naklejać czarną lub chromowaną folię przylepną,to tu mąż mnie zgasił,że chcę się bawić w Badziewiakową,a ten próg naprawdę się niszczy przy wsiadaniu i wysiadaniu w butach z obcasami,w sumie u mnie nie ma narażenia na wodę,bo mini w deszczowe dni nie wyjedzie poza próg garażu ,ale nie nie rozpisujmy się w tym temacie,bo tu mają wpływać fotki,a nie dyskusje

a moze pora sie nauczyc wsiadac do samochodu bez deptania progu??

Tu nie chodzi tylko o szpilki,przecież nie zawsze się w takich jeżdzi.Większym problemem jest spódniczka,bo gdy wsiada się do samochodu,to trochę bardziej jest to skomplikowane niż spodnie,a wypadek w takiej sytuacji spowodowany częściej jest za przyczyną gapiących się panów (a nóż coś tam dostrzeże przy wsiadaniu jakiejś pani) ,a dla nas jest to właśnie sytuacja,w której ciach i próg przeciągnięty butem,więc nie wiem Panowie czy lepiej coś doradzić,czy wolicie oglądać panie w spodniach .miejcie też na uwadze,gabaryty naszych autek i ile wysiłku sami musicie włożyć żeby znależć się w kabinie

A może winy szukać gdzie indziej, Może to nie winne sa buty na obcasie, brak osłonek na progi czy kobieta za kółkiem, a ww "spódniczka" ?

Ale co fakt to fakt, pewnie takie wsiadanie w spódniczce może być porównywane do ładowania się w kubełek, a to też czasem niesie szkode.
Pozdrawiam

Pomijając fakt spódniczki,czy jest winna,czy nie winna,mi się podoba taki ozdobny próg i problem mam tylko taki,że nie wiem czy folia przylepna chromowana nie będzie badziewiarska lub czy ugięta blacha nierdzewna nie będzie ocierać drzwi. Wiem,że najprościej jest kupić gotową,ale to już będzie rozwiązanie sztancowe.Więc co robić,bo do wiosny chciałabym wszystkie sprawy manicure mieć za sobą.A na pczet porysanych progów ze spódniczki nie zrezygnuję