Dzisiaj w trosce o to, żeby mnie nie zdmuchnęło z drogi wrzuciłem Miniaczkowi do bagażnika dwie hantelki po 5kg

Też tak macie?

"Aerodynamika jest dla tych, którzy nie potrafią budować silników" Enzo Ferrari

Myślisz, że mocny silnik w leciutkim wózku przy mocnym bocznym podmuchu wydoli?
Ja tam wolę mieć parę kilo więcej

Wedymin pisze:Myślisz, że mocny silnik w leciutkim wózku przy mocnym bocznym podmuchu wydoli?
Ja tam wolę mieć parę kilo więcej

raczej to kwestia klockowatosci mini (pionowych prawie boków) i waga wiele nie da bo jeszce przydały by sie szersze opony itd. ciekawe jak jest ze smartami ?

ja Tobie powiem,ze moj znajomy ma mercedesa,stara E-klase i pomimo tego,zę auto jest fest cięzkie to każdej zimy wkłada 2 krawezniki do kufra,wczoraj tez tak zrobil,bo ponoć autko jest lekkiie z tyłu...
- więc nie jestes jedyny i miniaczki nie sa jedynymi autami,ktore tego potrzebuja..

Wiatr, jak wiatr, ale w Skodach 100 wrzucali worek cementu do bagażnika, żeby je dociążyć jak było ślisko

mini23 pisze: [...]więc nie jestes jedyny i miniaczki nie sa jedynymi autami,ktore tego potrzebuja..

Ale to był kit Ja nic do bagażnika nie wrzucałem Trochę mną targało, ale bez zbytnich stresów...

Wedymin pisze:Wiatr, jak wiatr, ale w Skodach 100 wrzucali worek cementu do bagażnika, żeby je dociążyć jak było ślisko

jezdziłem niedawno xarą combi i tez ja dobrze nosiło na wiatrze , wiec mysie ze to nie jest kwestia wagi

Wedymin pisze:Ale to był kit Ja nic do bagażnika nie wrzucałem

hehe, kumam,ale wcale bym się nie zdziwił,gdyby uzytkownicy mini daciażali tak swoje wozidelka, tylko oczyiscie nie 10 kg-ami

Ja tam sunąłem wczoraj mini i wiatr jakoś nie robił zbytnio wrażenia na moim autku. No może "prawie" nie robił wrażenia
A do Skody wrzucali obciążenie, bo to auto niewyważone... miała silnik z tyłu i jak dmuchnęło z przodu to były przypadki, że stawała pionem.. Co do lodu, to pewnie jeszcze miała napęd przedni... ??

macko pisze:Ja jeżdżę szybciej od wiatru, więc mnie problem nie dotyczy

macko

Ja tam pracuję nad tym, żeby jeździć szybciej od światła. Wtedy nie będę musiał włączać reflektorów

A kto jęździ szybciej od dźwięku

a jak szybko trzeba jezdzic zeby nie lać benzyny

Aj chłopaki.......wystarczy odpowiednia waga kierowcy i zero problemów:) i z wiatrem i z prędkością lania benzyny

pozdrawiam,
Kinga

ja nie potrzebuję benzyny, bo mam Mini którego pieszczotliwie nazwałem CZAK ... potrafie nim przejechać Kulę Ziemską tak prędko, że ponownie zużywam ledwo co spalone paliwko którego opary unoszą się w powietrzu jeszcze......
Patent zainteresowanym prześlę na PW.