Długo się zastanawiałam gdzie umieścić ten osobliwy temat...może "sprawy organizacyjne" to odpowiednie miejsce...?
Widzę, że żenicie się - wychodzicie za mąż i mini nie opuszcza Was nawet w ten odświetny dzień

Miałam ten sam pomysł - tylko obawiam się czysto technicznej rzeczy- mianowicie- trzeba jakoś bezpiecznie i minimalnie "gniecąco" wejść do autka i przejechać określony odcinek w sukni ślubnej...

Tak-tak! Wychodzę za mąż niebawem ( ) i szukam pomysłów- a najlepiej kontaktów i/lub propozycji na jakieś autko w klimacie...

Pozdrawiam i liczę na kreatywne podejście do sprawy

Nie ma co zmieniać auta tylko suknię eskorta miniaków podczas ślubu to naprawdę jedyny w swoim rodzaju widok, a że okazja jedyna to ja bym się jednak na taki wybór zdecydował.

A jeśli chodzi o brak miejsca to cóż, zawsze można wywalić fotel pasażera i usiąść na kanapie tylnej

Oj Kitek nic nam nie mówiłaś, że się obrączkujesz!!
ja kiedyś wiozłem parkę do ślubu miniaczkiem i właśnie wymontowałem tylnie siedzenie i miała "kupe" miejsca na swoja suknie
pozatym spokojnie się zmieścisz i na przednim fotelu tak samo pognieciesz suknie w mini jak i w wielkiej limuzynie!!

Mikołaj A kiedy Wam miałam mówić? Teraz jest świeta ku temu okazja- więc od razu całe towarzystwo powiadamiam - Kitek się obrączkuje ... w październiku

No, ale przede wszystkim czekam na kolejne argumenty... oczywiście dotyczące autka, nie ślubu

seryjny przedni fotel dla pasażerki jest zupełnie wystarczający
jeśli suknia jest nadal zbyt duża dodatkowa opcja to wyjęcie przedniego fotela i rozłożenie się na tylnej kanapie

jeśli chodzi o śluby w krakowie to praktykę już mamy, więc nawet kilkanaście mini w eskorcie nie jest liczbą abstrakcyjną

jak w reklamie mastercard - eskorta mini do ślubu + wrażenia - bezcenne

http://www.mini.org.pl/galerie/2005/08_Krakow/index.php

link do galerii jednego ze słubów w krakowie powyżej

Rozumiem, że eskortę już mam

Jeśli chodzi o galerię to tutaj znajdują się wszystkie zdjęcia z ostatniego wrocławskiego ślubu:

www.minicentrum.pl/moje/slub.zip

skąd wogóle pomysł żeby nie jechać miniakiem

Ehhhhh...Skąd pomysł- chyba stąd, że miniak jest "mini" i boję się, że się pognieciemy-ale widzę, że mam spore wsparcie od doświadczonych również w tym temacie fachowców


PS : Dzięki za linki

Ale pomożecie?

pomożemy,

heh, nieźle zabrzmiało

Wiem, wiem pytanie było tendencyjne...
Ale odpowiedź jak najbardziej prawidłowa

hehehe
żeby tylko uśmiech
myślę, że wersja na stojaka odpada

Nieśmiało przypominam się z moim ślubem 20 pażdziernika 2007
Liczę na miniakowy orszak- będę wam bardzo wdzięczna za niezapomniane przeżycia z tego jedynego dnia
Szczegóły podam-ale póki co daję znać i proszę o ogranizację.
Dla każdego Mini będzie coś "dobrego"


Kitek

no to kupą panie i panowie .... będzie nas duuużo

Kitek a tort weselny juz masz ?? bo jak nie to wiesz gdzie mnie szukac

ślub co raz bliżej...

przekazuje organizację od naszej strony,a was proszę o ładną frekwencje i punktualność J
Wyjazd spod bloku Marcina os. 2-go Pułku Lotniczego 45 o 14.20 i tam się spotykacie- jedziecie po mnie, na Mogilską, tam chwila cierpliwości, bo Błogosławieństwo trwa średnio 20 minut.
Następnie droga do Kościoła, planowana trasa: Aleja Pokoju, Grzegórzecka, Dietla, Most Grunwaldzki, Most Zwierzyniecki, ul. Księcia Józefa, wjazd na dziedziniec do Kościółka, po Mszy przejazd Zwierzyniecką na Plac Wszystkich Świętych razem z moimi szanownymi gośćmi którzy będą tą samą trasą mknąć tramwajem weselnym


I ważne również:
1/ Czy mogę liczyć na dwa miejsca u Waszych mini lub MINI? Dla fotografa i dla Kamerzysty?
2/ Czy w razie gdyby nie udało nam się załatwić parkingu ktoś z Was może się zaopiekować moim mini- odstawić pod mój blok, lub pod swój dom- a ja go rano odbiorę.

Z góry dziękujemy mrożąc dla Was „inwokację”

Kitek