Mini po remoncie...
: 29 mar 2007, 09:39
A o to moje Mini. W zeszłym roku przeszedł pierwszy etap remontu: totalny mechaniczny oraz środek.
Na zmontowanych zdjęciach widać komore silnika. Cały motor został rozebrany i złożony na nowo z odświerzeniem i wymianą części (które tego wymagały). Do tego doszło nowe sprzęgło, tarcze i klocki.
Następnie zawieszenie - było bardzo "wybite" ale wszystko udało się zrobić. Słowa uznania dla fachowców z Machanik.pl (Warszawa). Również wielkie podziękowania dla chłopaków z Minicentrum.pl i Englishcars.pl - natychmiastowa reakcja i wysyłka! Pomimo różnych zdań zdecydowałem się na felgi 13". Wcześniej jeździłem na 10". Zgadzam się że samochód lekko stracił na "opanowaniu sterowności" - ale przy odpowiednim (małym) ciśnieniu w gumach jest ok - no i to super wygląda!. Odnowione zostało całe wnętrze - widać na zdjęciu fotele z wymienionym obiciem i sprężynami (polecam mały zakład na warszwskiej Pradze - przedwojenna robota!). No i moja duma - deska z zegarami. Oryginalnie paskudne plastikowe pudełko (1981 r.). Znalazłem na Allegro oferte sprzedaży i kupiłem cały element z Włoskiej wersji - z centralnym prędkościomierzem i z 2 zegarami (trudno powiedzieć który rok). Zegary obudowane są specjlnie zwymiarowaną atrapą (obitą tam gdzie fotele czarną skórą). Efekt śliczny! Problem (jeszcze nie rozwiązany) to prędkość w milach i brak poziomu paliwa... ale pracuje nad tym. Zrezygnowałem z tylnej kanapy - na rzecz nagłośnienia - ale spokojnie - bez totalnego buractwa i walenia basem... W tym roku do korekty czekają elementy blacharskie. W zeszłym tygodniu dokończona została elektryka (nowe wkłady i inne żarówki - teraz to dopiero świeci). Jeździ się więcej niż CUDOWNIE!... tylko w tych designerskich lusterkach mało widać ... Zapraszam też na moją stronę www.seventysixdesign.com - jest tam pare ciekawych POSTów dotyczących Mini - w kontekście reklamy... Sabat
Na zmontowanych zdjęciach widać komore silnika. Cały motor został rozebrany i złożony na nowo z odświerzeniem i wymianą części (które tego wymagały). Do tego doszło nowe sprzęgło, tarcze i klocki.
Następnie zawieszenie - było bardzo "wybite" ale wszystko udało się zrobić. Słowa uznania dla fachowców z Machanik.pl (Warszawa). Również wielkie podziękowania dla chłopaków z Minicentrum.pl i Englishcars.pl - natychmiastowa reakcja i wysyłka! Pomimo różnych zdań zdecydowałem się na felgi 13". Wcześniej jeździłem na 10". Zgadzam się że samochód lekko stracił na "opanowaniu sterowności" - ale przy odpowiednim (małym) ciśnieniu w gumach jest ok - no i to super wygląda!. Odnowione zostało całe wnętrze - widać na zdjęciu fotele z wymienionym obiciem i sprężynami (polecam mały zakład na warszwskiej Pradze - przedwojenna robota!). No i moja duma - deska z zegarami. Oryginalnie paskudne plastikowe pudełko (1981 r.). Znalazłem na Allegro oferte sprzedaży i kupiłem cały element z Włoskiej wersji - z centralnym prędkościomierzem i z 2 zegarami (trudno powiedzieć który rok). Zegary obudowane są specjlnie zwymiarowaną atrapą (obitą tam gdzie fotele czarną skórą). Efekt śliczny! Problem (jeszcze nie rozwiązany) to prędkość w milach i brak poziomu paliwa... ale pracuje nad tym. Zrezygnowałem z tylnej kanapy - na rzecz nagłośnienia - ale spokojnie - bez totalnego buractwa i walenia basem... W tym roku do korekty czekają elementy blacharskie. W zeszłym tygodniu dokończona została elektryka (nowe wkłady i inne żarówki - teraz to dopiero świeci). Jeździ się więcej niż CUDOWNIE!... tylko w tych designerskich lusterkach mało widać ... Zapraszam też na moją stronę www.seventysixdesign.com - jest tam pare ciekawych POSTów dotyczących Mini - w kontekście reklamy... Sabat