Szukam Miniaczków na żółtych tablicach (zabytkowych)
Czy wiecie może coś o takich samochodach?
Może ktoś już przebrnął przez procedury i pochwali się wynikiem!

Od dwóch lat mam na żółtych tablicach. Auto jeździ tylko na imprezy. W sezonie 2006 było 11 w Mistrzostwach Polski Pojazdów Zabytkowych. W tym sezonie nie jeździło ze względu na totalny remont, który niestety sie przeciągnął.
Procedura jest następujaca:
1. Opinia uprawnionego rzeczoznawcy
2. Wpis u Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, że jest to zabytek techniki
3. Przegląd na Okręgowej SKP
4. Wydział Komunikacji, rejestracja na żółte tablice.
Czas załatwiania zależy od tego jak bardzo się chce załatwić, ja załatwiałem 3 miesiące w zimie jak nie jeździłem, kolega w tym roku załatwił w tydzień ale bardzo mu zalezało.
Pzdr
BM

Jeszcze ma Piotr Soja - Tabos Kart

czyli można i są chętni, ponieważ słyszałem że nie ma po co i wogóle same minusy na ten temat.
Jakie roczniki i modele na zabytek wchodzą w gre?

powyżej 25 lat, ale także są wyjątki.

Pamiętaj, że przed wyjazdem tym zabytkiem za granicę będziesz musiał mieć pozwolenie na opuszczenie kraju

Za które oczywiście trzeba zapłacić i to przy każdym wniosku o zezwolenie

A konserwator zabytków pewnie - jeden

które piszesz conajmniej na 2 tyg przed wyjazdem opisując dokładnie kiedy wyjeźdzasz i wracasz. dorzucając znaczek za 70 zł i heja. Żegnajcie spontaniczne wyjazdy.

Od 2008r nie będzie to potrzebne w EU bo znikną granice.

Piotr Topór pisze:Od 2008r nie będzie to potrzebne w EU bo znikną granice.

nie byłbym taki pewny bo państwo i tak będzie chciało zarobić

Adaś ale przepis to przepis, jeśli tak jest w całej UE to dlaczego u nas ma być inaczej?

Wojtello pisze:jeśli tak jest w całej UE to dlaczego u nas ma być inaczej?

niby logicznie myśląc nie powinno być inaczej ale doświadczenie pokazuje że jest z tym różnie...oby zostało to zniesione

ale mi się wydaje że Piotrowi chodziło bardziej o to, że i tak nie będzie nikogo na granicach kto by sprawdzał i pilnował żeby nie wyjechać, zostaną tylko bramki

Witek ,tu Cię sprostuję.Nie ma dodatkowej odpowiedzialności po wypadku za zniszczenie zabytku.Dotyczy taka sama procedura jak w kolizji współczesnych aut.Jedynie po ewentualnej odbudowie auta ,ponownie trzeba przejść cały proces potrzebny do utrzymamnia zabytkowych tablic. A modyfikacje nie są w ogóle dozwolone.

75 % powinno być orginalnych części w przeciwnym razie nie będzie żółtych tablic, rzeczoznawca określa w jakim stopniu auto jest orginalne, zgadzam się z przedmówcami jakiekolwiek przeróbki są niedozwolone.