Paszcza mi się śmieje od ucha do ucha bo od wczorajszego jeżdżę j/w. Odebrałem nareszcie po straszliwym oczekiwaniu
W wolnej chwili i jak przestanie trochę padać- powrzucam jakies fotki.

no czekamy, czekamy

a także na zaproszenie obiecane i może est drive :p

gratulacje zakupu ! Pamiętaj o tym żeby go od razu nie pałować na maxa tylko
spokojnie docierać. Jak zrobisz nim ok. 3000 km silnik Ci się ułoży i odwdzięczy dłuższą żywotnością.

gratuluje!

Gratulacje + Have FUN!

Miniac pisze:Pamiętaj o tym żeby go od razu nie pałować na maxa tylko
spokojnie docierać. Jak zrobisz nim ok. 3000 km silnik Ci się ułoży i odwdzięczy dłuższą żywotnością.

Jezu- to strasznie trudne!!! Robie co mogę żeby nie cisnąć powyżej 4500obr.- ale ciężko

[ Dodano: Czw 25 Paź, 2007 ]

Sadam pisze:no czekamy, czekamy

a także na zaproszenie obiecane i może est drive :p

Pamietam- a jakże!

Pare Slow o CooperS 2007.
Wiec mam go od wrzesnia, przejezdzilem juz pare tysiecy i wlasciwie ponarzekac to nie mam na co. Auto jest diabelnie mocne. Trzeba hamowac sie psychicznie na drodze bo mozna praktycznie wyprzedzic wszystko co porusza sie na kolach. Ze swiatel rusza prawie jak motocykle. Przy mocniejszym dodaniu gazu potrafi wlaczyc sie DSC nawet na 3m biegu.
Jazda z wylaczona kontrola trakcji jest naprawde ryzykowna w normalnym ruchu. Przy mocniejszym skreceniu kol zewnetrzne kolo praktycznie zawsze sie zakreci. Kierownica lekko wyrywa sie z reki (efekt zyroskopowy na kolach).
Na zimnym wydechu seksownie "strzela w rure" jak rasowa rajdowka.
Mam pakiet sportowe zawieszenie i powiem szczerze to nie byl dobry wybor. Auto jest ciut za twarde. Na naszych dziurach to jest mordega. Na rownym asfalcie - bajka, ale malo jest tego rownego - badzmy szczerzy!
Na zakretach pieknie daje sie wyczuc jak przy dodawaniu gazu przechodzi z lekkiej podsterownosci w nadsterownosc, ale robi to z klasa i delikatnie o ile sie nie przegnie. Nie mialem wiekszej afery bo predzej sam sie wystrasze mysli o tym co mozna tym autem zrobic niz to sam zrobie.
Straszyli mnie, ze szyber dach swiszcze - ale nic z tych rzeczy. Zamykam i jest cicho.
Jechalem nim juz 240 kmh zrobil to w pieknym stylu bez zadnej zadyszki.
Hamulce tez niczego sobie. Czuje sie z nimi bezpiecznie. Boje sie tylko zimy. To auto moze byc zbyt narowiste na snieg i bloto. Co do kultury pracy silnika to jest po prostu wzorowa pod warunkiem, ze osiagnie swoja temperature. Silnik na zimno klekocze jak diesel ale nie trwa to dlugo.
Mysle co by tu teraz napisac o jego wadach, ale po 3-ch miesiacach zadnych nie widze.
Polecam

No to witamy nowych właścicieli nowych MINI

Czy to było wcześniej auto testowe, czy zbieg okolicznosci, bo zdaje się rejestracja bliska np. tej:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3688949
???

Soeft pisze:Pare Slow o CooperS 2007.
Auto jest diabelnie mocne. Trzeba hamowac sie psychicznie na drodze bo mozna praktycznie wyprzedzic wszystko co porusza sie na kolach. Ze swiatel rusza prawie jak motocykle. Przy mocniejszym dodaniu gazu potrafi wlaczyc sie DSC nawet na 3m biegu.
Jazda z wylaczona kontrola trakcji jest naprawde ryzykowna w normalnym ruchu........

Po przeczytaniu paru zwrotów tak się zastanawiam.... przesiadłeś się z czegoś 100 konnego? tudzież miałeś do czynienia z mocniejszymi autami? Bo mocno koloryzujesz imho.....

heh, subiektywizm odczuć

tak samo a propos zawieszenie, porównująć do Mini Classic i tak jest pewnie 100 razy bardziej komfortowe

hehe GOTTI - true. Miałem nic nie pisać ale jak już Gotti zaczał.... Przeczytałem post Soeft'a i myśle sobie chyba coś nie tak, patrzę na wiek piszącego - niby w porządku Bez obrazy Soeft bo takie posty są potrzebne kiedy to wylewamy swoje wrażenia i radość z posiadanego ukochanego samochodu, ale ta groza i przejęcie z jazdy z wyłączoną kontrolą trakcji troszkę mnie rozbawiła Pewnie to kwestia percepcji i subiektywna ocena. Ja dla przykładu zawsze po uruchomieniu samochodu jeszcze przed włączeniem świateł wyłączam to cholerstwo DSC
Piszesz ze zawieszenie sportowe nie jest komfortowe (pakiet sport w modelu R56 jest porównywalny twardością do seryjnego zawieszenia serii R53 ) - a jakiego zawieszenia oczekiwałeś w bardzo mocnym, szybkim i krótkim samochodziku ? Dla mnie to gwarancja bezpieczeństwa i nieodłączny skaldnik całego systemu jakim jest auto sportowe. Kupując eSkę z jednej strony liczyłeś na sportowe doznania a z drugiej oczekujesz przyjemnego komfortu. Chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko. Poprzez takie myślenie i sprzeczność oczekiwań morduje się ducha Mini classic w tym samochodzie. Księgowi i konstruktorzy w pogoni za sprzedażą i oczekiwaniami klientów konsekwentie amputują kolejne "niedogodnosci" konstrukcji jak niekomfortowe zawieszenie , twarde sprzęgło, słabe wspomaganie pozbawiając z edycji na edycję ten samochod charakteru sprowadzając go do modnego gadżetu na kołach .
Ale ja jestem fanatykiem, nie słuchaj mnie

jezu ludzie.... nie przesadzajcie z ta moca. to ma tylko 175 KM.

jakies tam wrazenie (ale tez bez przesady) jak na swoje parametry to robi Astra OPC (240KM), ktora mialem okazje jezdzic przez kilka tygodni. teraz jezdze nowym Civiviem Type-R i zolw jakich malo (200KM bez turbo).

niedawno mialem okazje jezdzic nowym STI i pierwsze co zrobilem wo wylaczylem asc i kontrole trakcji, oraz przestawilem rozloazenie mocy na 70% na tyl. wtedy to mozna mowic o "lekkim strachu podcas jazdy pomiescie", ale ten samochod ma ponad 300KM!

ale czy moc to wszystko??

jesli ci sie tak wydaje to poszukaj sobie innego samochodu i innego forum...

nie moge czytac takich postów - jak sie boisz jezdzic to moze balkonik