...wchodzić do cudzego autka i zostawiac mu liściki, nawet jak jest otwarte....

przyzna się autor?
czy mam dac liścik do grafologa?

zacytuj

Konrad K_2 pisze:zacytuj

O tak
Czy to była propozycja ...czy też szantaż ("następnym razem odjadę, jak mi nie ...")
A tak na marginesie: autko zostawiłaś otwarte czy też mały włam
buuu, widzę, że jednak otwarte

jak to był właściciel miniaka to sam sobie mógł otworzyć

Około dawa miesiące temu jakiś wandal wyrwał mi klamkę, i tak od tego czasu zamek nie działa..............miniaka zostawiam otwartego, ale to NIE ZANACZY że jest na nim napisane ZAPRASZAM.

Moje podjerzenia jedak będą się skłaniały ku jakiemuś właścicielowi miniaka no i ktoś wiedział, że jestem kobietą:D

No przyznawać się, bo nie wiem komu odpowiedzieć na liścik.

jakis fan Kitka?

Chuda pisze: no i ktoś wiedział, że jestem kobietą:D

więc jednak
autor! autor!!

Wystarczy trochę forum śledzić - w temacie "spotkane na trasie" autorka listu szuka posiadaczki miniacza.

To są dwie różne nie powiązane ze sobą sytuacje i sporo oddalone w czasie

Ciekawa sprawa, że takich sytuacji jest więcej - wielbiciele otwartych mini?

a czy pozostawił po sobie jakieśzapachy ??

Niejeden z nas pisze:a czy pozostawił po sobie jakieśzapachy ??

może się da ustalić DNA - to jakaś kryminalna zagadka Śląska

zabikt pisze:Ciekawa sprawa, że takich sytuacji jest więcej - wielbiciele otwartych mini?

Mnie się pierwszy raz zdarzyło:)

W każdym razie moja odpowiedź dla autora:
ZAPOMNIJ!

ps zamek już działa

hohohoho

ktos wlasnie dostal kosza

eh a Wam tylko jedno w głowie:)