Forumowicze już w znaczący sposób pomogli w odbudowie, wiec już nie wstyd wstawiać zdjęć.
Wierze że pomożecie jeszcze w pracy by i ten wrak wrócił na drogi.
Podobno było kilku polskich właścicieli tego modelu, którzy próbowali coś z niego zrobić.
Powiem szczerze że gdyby nie moja chęć odbudowy skończyłby jako POLSKI FIAT
wiem że można spotkać lepsze okazje i znajdzie się tu dużo ludziów którzy mnie wyśmieją, ale ten MINI też wyjedzie na drogi i będzie dumnie się prezentował na zlotach!

sidi pisze: ten MINI też wyjedzie na drogi i będzie dumnie się prezentował na zlotach!

Oby , wyznaczyłeś sobie już jakiś termin/zlot na którym chcesz wypłynąć? Jakieś plany modernizacji czy raczej powrót do oryginału?
Powodzenia tak czy siak.

Pozdrawiam, Saint

Tu już w trakcie "robienia blach"

Apel do panów:

flapjck1
i
monsterk

Pisałem na PW odnośnie grila ale nie było odpowiedzi, czy jest to aktualne?

[ Dodano: Czw 03 Sty, 2008 ]
TERMIN znany: we wrześniu (27) chciałbym podjechać nim przed kościół. ale zobaczymy co da się zrobić
W trakcie wyszło troche kłopocików których nie założyłem (a powinienem, przy MINI) ale prace idą planowo.
Zlot obowiązkowo odwiedze (w grę wchodzi Polska), Aktualnie ujeżdżam Vespe i na zlotach skuterów klasycznych bywam od 2000 roku, chciałbym poznać MINItowarzystwo. Każde Kultowe Towarzystwo jest wyjątkowe i chciałbym poznać ludzi którzy pomagają mi w odbudowie
Pozdrowienia dla wszystkich!

[ Dodano: Czw 03 Sty, 2008 ]
Tu jest jeszcze kółko, które czeka na całość!
Następny ruch to ukł. hamulcowy.

rada co do ukladu bo walcze z nim od roku - wymieniaj wszystko...

Ty Romek, gdzie go trzymasz? Wypadałoby kiedyś odwiedzić chorego jeszcze miniaka Może jakąś większą grupą... bo trzeba się spotkać w nowym roku

fajnie to wszytko wyglada.. mógłbys napisac, jak kolejno postepowaleś z odnawianiem felg..?? jakie były kolejne etapy, bo fajnie to wyszło...

Z felgami było jak do tej pory najprościej. 3xZ = Zawiozłem/Zapłaciłem/Zabrałem.
Polecam warsztat (jak zresztą każdy do którego się zwracam) w św Wojciechu k/Gdańska, p.Tujko.
Poniżej stalowe - też odnowione.

ok, ale zawiozłeś do zakładu, ktory sie specjalizuje w naprawie felg, czy np tylko w piaskowaniu..?? Jesli mozna wiedziec, ile Cie to kosztowało..?? te ATS-ki były tylko od zew.piaskowane, czy całe..??

Ta połamana była spawana i piaskowana i proszkiem maźnięta (coś ok 200zl), reszta piaskowanie plus proszek po całości i lakier jaki chcesz na zewnętrznej stronie. niecałe 100zł za sztukę.
Dałem do zakładu który specjalizuje się w naprawie felg (jak widać szeroko pojęte słowo)

Jako wieloletni tropiciel miniaków z lat 60-tych , odnalazłem kilka lat temu tego miniaka
w Częstochowie, pamiętam że właścicielem był pasjonat Mini z Krakowa, który sprezentował synowi tą karoserię. Po 6 latach od tamtej wizyty widzę że stan karoserii się nie pogorszył. Życzę zapału w dalszej odbudowie

pozdrawiam
Łukasz
www.englishcars.pl

Sidi życzę powodzenia może kiedyś będziesz jechał w okolice Starogardu Gdańskiego to daj znać wpadniesz na warsztat i zobaczysz mojego perszinga a co do Tujko to faktycznie ładnie robi fele, koledze poszerzył stalówki do starego kadeta C i dobrze mu to wyszło a szerkość felgi była 8 cali

Orzemek pisze:Ty Romek, gdzie go trzymasz? Wypadałoby kiedyś odwiedzić chorego jeszcze miniaka Może jakąś większą grupą... bo trzeba się spotkać w nowym roku

Już kilku oglądających było. (i tu wielkie podziękowania dla kogoś kto podarował zaczepy do szyb przesuwnych)
Proszę się ujawnić żebym wiedział komu dziękować!
Stoi we wrzeszczu ale jak będzie jakieś spotkanko w 3mieście to się pojawie i odwiedzimy warsztat! u Jerzego Rhodego - mistrz rzemieślnik, jest WIELKI!

[ Dodano: Nie 06 Sty, 2008 ]

Lukasz1 pisze:Jako wieloletni tropiciel miniaków z lat 60-tych , odnalazłem kilka lat temu tego miniaka
w Częstochowie, pamiętam że właścicielem był pasjonat Mini z Krakowa, który sprezentował synowi tą karoserię. Po 6 latach od tamtej wizyty widzę że stan karoserii się nie pogorszył. Życzę zapału w dalszej odbudowie

pozdrawiam
Łukasz
www.englishcars.pl

Super, właśnie się zastanawiałem czy jest ktoś kto go zna, może znajdzie się jeszcze ktoś żeby powiedzieć coś o silniku. Przymierzam sie do rozbiórki, chyba że podmienili go w międzyczasie.

a zeby bylo smieszniej to ta buda zanim zawedrowala do czestochowy to o ile sie nie myle rezydowala w chelmie

a z Częstochowy powędrowała jakiś rok temu pod Kalisz, czy do samego Kalisza i tam go pewnie kupiłeś jakiś czas temu, bo jeszcze w tym roku była na sprzedaż... napisz mi na PW ile kosztowała z ciekawości, wiem ile za nią gość dał jak kupił z Częstochowy, nawet się przymierzaliśmy do zakupu, mam też kontakt do brata poprzedniego właściciela z Częstochowy jak byś chciał przedzwonić, popytać...

No proszę! Tak też myślałem, że historia tej karoserii była burzliwa
Jak zobaczyliśmy z majstrem co tam jest zrobione z progami i podłogą to prawie postąpiłem jak poprzedni jego właściciele! Cieszę się że jednak zdecydowałem się na odbudowę, bo już widać efekty mimo że to dopiero blacha jest robiona!