Strona 1 z 1

zagadkowy otwór

: 30 sty 2008, 09:48
autor: kiujik
Zaczynamy majstrować przy miniaku, żeby go przygotować w środku na zaaplikowanie czegoś grającego. Wykładzina została zerwana, podłoga starta i zabezpieczona, półka z zegarami zdemontowana, no i poznajemy teraz nasze autko i jego tajemnice :)
pod półką, ale tylko od strony pasażera odkryliśmy zagadkowy dla nas otwór:

[img=http://images27.fotosik.pl/149/8d78c99b0671b741m.jpg]
[img=http://img239.imageshack.us/img239/7144/79122723bj5.th.jpg]

czy ktoś może napisać czemu on służy?

Re: zagadkowy otwór

: 30 sty 2008, 10:44
autor: Wedymin
Bodajże wlot powietrza z lewego otworu pod atrapą, z tego co kojarzę. :roll:
Był pewnie połączony grubą, karbowaną rurą z puszką z wentylatorem.

Re: zagadkowy otwór

: 30 sty 2008, 10:56
autor: minimaniak
na 100% wlot powietrza do nagrzewnicy i musi być połączony "grubą, karbowaną rurą". Jest to prawa strona

Re: zagadkowy otwór

: 30 sty 2008, 11:23
autor: kiujik
to prawa strona, od pasażera,
karbowane rury są ... ale żadna nie była przyłączona do tego otworu, idą sobie od nagrzewnicy gdzieś indziej:

[img=http://img352.imageshack.us/img352/5914/slajd1an9.th.jpg]

otwór jest sobie sam jeden i te rury chyba by nawet do niego nie dosięgnęły:

[img=http://img227.imageshack.us/img227/8956/slajd2co3.th.jpg]

i w takim razie pytanie - co z tym otworem powinniśmy zrobić? nagrzewnica z tego co kojarzę działa mimo, że w takim razie brakuje jej połączenia z wlotem

Re: zagadkowy otwór

: 30 sty 2008, 12:40
autor: Sadam
nagrzewnica działała i pewnie nawet grzała ale podgrzewała powietrze znajdujące się już w samochodzie a nie wlatujące przez ten otwór (rura pewnie zaginęła, powinna mieć koło 10cm średnicy), niby nic takiego, ale za to przez otwór bezpośrednio do auta ładowało się powietrze prosto z dworu, zimą tyłek odmarza :D jak zamierzasz coś grzebać z nagrzewnicą i nie będziesz potrzebował tego otworu jako doprowadzenia, to w sumie można zaślepić...