Mini One Convertible
: 11 lut 2008, 00:07
W weekend miałem okazję pojeździć takim czymś:
i chciałem się podzielić spostrzeżeniami Na początek powiem, że przyzwyczaiłem się już do kierownicy po niewłaściwej stronie - ale i tak wolę ją mieć po lewej :> A teraz nieco o aucie:
Mini One Cenvertible (R52) - czyli Mini poprzedniej generacji - tzw. "stare", z podstawowym silnikiem 1,6 90KM.
Wrażenia z jazdy.
Auto dostałem z przebiegiem 19 mil Czyli nówka-sztuka po jednym kursie przez miasto Zrobiłem nim dokładnie 300 mil z czego część z otwartym dachem - co widać na fotkach. Silnik nawet przy 4 osobach dawał sobie radę - nie jest to rajdówka ale do bujania się przez miasto wystarczy Przy 2 osobach zrywa dość konkretnie przyczepność przy zmianie na 2 bieg - jak już pisałem - szału nie ma ale żwawo jeździ
Co do zawieszenia to zaskoczył mnie bardzo pozytywnie - dosyć twarde ale bardzo dobrze wybierające nierówności - o ile taki znajdziemy na tutejszych drogach Dopiero u nas okazało by się ile tak na prawdę jest warte.
Otwieranie dachu.
Jest to jedyne cabrio na świecie, które ma 2 pozycje otwierania dachu. Pierwszy etap to odsunięcie dachu o ok 40cm w tył - powstaje nam dziura na kształt szyber dachu. Wg mnie rewelacyjna opcja Później dach otwiera się całkowicie. Ale to zainteresowani pewnie wiedzą Dosyć pionowa przednia szyba zapewnia bardzo dobry opływ powietrza - dla osób siedzących z przodu Z tyłu już tak wesoło nie jest Jego gigantyczną wadą jest brak możliwości jakiegokolwiek ruchu w trakcje jazdy (poza tą pierwszą 40cm częścią). Przez to raz wjechałem na autostradę z postawionym pionowo dachem... gość, który jechał ze mną zaczął go zamykać jak staliśmy na światłach, a że się zmieniło na zielone to musiałem ruszyć i dach się ładnie zatrzymał w połowie. Tak więc zablokowałem jeden pas bo musiałem się zatrzymać, żeby złożyć to bydle - zamknęliśmy go później na parkingu Jak kolejną zaletę dodam, że mimo tego, że jest to dach miękki to jest w 100% elektryczny - nie trzeba go na koniec blokować ręcznie jak to np. jest w Escorcie.
Na koniec słowo o spalaniu - zrobiłem 300 mil (~470km) na ok 37 litrach. Czyli jak na taki silnik to całkowity standard. Ogólnie fajna zabawka i poszpanować można ale mając już porównanie z Cooperem S to One bym osobiście nie kupił
i chciałem się podzielić spostrzeżeniami Na początek powiem, że przyzwyczaiłem się już do kierownicy po niewłaściwej stronie - ale i tak wolę ją mieć po lewej :> A teraz nieco o aucie:
Mini One Cenvertible (R52) - czyli Mini poprzedniej generacji - tzw. "stare", z podstawowym silnikiem 1,6 90KM.
Wrażenia z jazdy.
Auto dostałem z przebiegiem 19 mil Czyli nówka-sztuka po jednym kursie przez miasto Zrobiłem nim dokładnie 300 mil z czego część z otwartym dachem - co widać na fotkach. Silnik nawet przy 4 osobach dawał sobie radę - nie jest to rajdówka ale do bujania się przez miasto wystarczy Przy 2 osobach zrywa dość konkretnie przyczepność przy zmianie na 2 bieg - jak już pisałem - szału nie ma ale żwawo jeździ
Co do zawieszenia to zaskoczył mnie bardzo pozytywnie - dosyć twarde ale bardzo dobrze wybierające nierówności - o ile taki znajdziemy na tutejszych drogach Dopiero u nas okazało by się ile tak na prawdę jest warte.
Otwieranie dachu.
Jest to jedyne cabrio na świecie, które ma 2 pozycje otwierania dachu. Pierwszy etap to odsunięcie dachu o ok 40cm w tył - powstaje nam dziura na kształt szyber dachu. Wg mnie rewelacyjna opcja Później dach otwiera się całkowicie. Ale to zainteresowani pewnie wiedzą Dosyć pionowa przednia szyba zapewnia bardzo dobry opływ powietrza - dla osób siedzących z przodu Z tyłu już tak wesoło nie jest Jego gigantyczną wadą jest brak możliwości jakiegokolwiek ruchu w trakcje jazdy (poza tą pierwszą 40cm częścią). Przez to raz wjechałem na autostradę z postawionym pionowo dachem... gość, który jechał ze mną zaczął go zamykać jak staliśmy na światłach, a że się zmieniło na zielone to musiałem ruszyć i dach się ładnie zatrzymał w połowie. Tak więc zablokowałem jeden pas bo musiałem się zatrzymać, żeby złożyć to bydle - zamknęliśmy go później na parkingu Jak kolejną zaletę dodam, że mimo tego, że jest to dach miękki to jest w 100% elektryczny - nie trzeba go na koniec blokować ręcznie jak to np. jest w Escorcie.
Na koniec słowo o spalaniu - zrobiłem 300 mil (~470km) na ok 37 litrach. Czyli jak na taki silnik to całkowity standard. Ogólnie fajna zabawka i poszpanować można ale mając już porównanie z Cooperem S to One bym osobiście nie kupił