Kłopoty z regulacją silnika...
: 12 mar 2008, 22:40
Jeśli problem bardzo eksploatowany przepraszam , ale mimo tego ,że poczytałem forum i inne wskazówki nadal mam problem.
Mam Miniaka Mayfair 998cm3 rok 1988...
Mały ,aż podejrzany przebieg ok 70 tyś km...- wiarygodny:)
Zaczęło się od tego ,że miniak słabł pod górkę i muliło go jakby przestawił się zapłon.
Odkryłem upalony palec aparatu zapłonowego na górnej blaszce (miejsce styku z węglikiem kopułki) i zespawane styki przerywacza .
Poszedłem za ciosem- wymieniłem cewkę, przerywacz , kondensator, palec , świece...
Reszta podzespołów ukł. zapłonowego ok:) zmieniane w zeszłym roku.
Za pomocą lamy stroboskopowej ustawiliśmy zapłon na książkowy 10* przy 1500obr.
Przerwa na przerywaczu 0.4, zawory ustawione prawidłowo.
Obroty i dawka na gaźniku na słuch niestety ale chyba poprawnie.
ale są problemy niestety jeśli jesteście w stanie podpowiedzcie jakieś rozwiązanie...
obrotami wachluje, przy zejściu z wysokich obrotów do niskich spada na zero niemal i gaśnie czasem...
mimo że przyspiesza dobrze to maksymalna prędkość to jakieś 100km/h- ok może za uboga mieszanka...
Ale co jeszcze może być, bo jak przestawiamy zapłon to np strzela w tłumik...
Może jakieś lewe powietrze...
Gażnik nie nowy ale maksymalnie sprawdzony, olej w amortyzatorze, szczelność przepustnicy...
A jakie objawy byłyby przy np wydmuchanej uszczelce wydechowej, albo ssącej....???
Liczę na Waszą pomoc, bo mi już koncepcji brakuje niestety...
Mam Miniaka Mayfair 998cm3 rok 1988...
Mały ,aż podejrzany przebieg ok 70 tyś km...- wiarygodny:)
Zaczęło się od tego ,że miniak słabł pod górkę i muliło go jakby przestawił się zapłon.
Odkryłem upalony palec aparatu zapłonowego na górnej blaszce (miejsce styku z węglikiem kopułki) i zespawane styki przerywacza .
Poszedłem za ciosem- wymieniłem cewkę, przerywacz , kondensator, palec , świece...
Reszta podzespołów ukł. zapłonowego ok:) zmieniane w zeszłym roku.
Za pomocą lamy stroboskopowej ustawiliśmy zapłon na książkowy 10* przy 1500obr.
Przerwa na przerywaczu 0.4, zawory ustawione prawidłowo.
Obroty i dawka na gaźniku na słuch niestety ale chyba poprawnie.
ale są problemy niestety jeśli jesteście w stanie podpowiedzcie jakieś rozwiązanie...
obrotami wachluje, przy zejściu z wysokich obrotów do niskich spada na zero niemal i gaśnie czasem...
mimo że przyspiesza dobrze to maksymalna prędkość to jakieś 100km/h- ok może za uboga mieszanka...
Ale co jeszcze może być, bo jak przestawiamy zapłon to np strzela w tłumik...
Może jakieś lewe powietrze...
Gażnik nie nowy ale maksymalnie sprawdzony, olej w amortyzatorze, szczelność przepustnicy...
A jakie objawy byłyby przy np wydmuchanej uszczelce wydechowej, albo ssącej....???
Liczę na Waszą pomoc, bo mi już koncepcji brakuje niestety...