Strona 1 z 4

Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 18:38
autor: KERMIT
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów :)

Od pewnego czasu szukam nietuzinkowego samochodu dla siebie. Jednak jak wiadomo, student na nadmiar pieniędzy raczej rzadko narzeka :( Szukałem czy podobny temat już jest na forum, jednak znalazłem tylko jeden o mini z automatem, nie licząc tych o konkretnych egzemplarzach z allegro czy ebay. Nie chcąc robić bałaganu zakładam ten temat, jeśli robię źle z góry przepraszam ;) Mam do Was kilka pytań:
1. Jak oceniacie jakość egzemplarzy z ostatnich lat produkcji? Na allegro znalazłem kilka ciekawych miniaków, które mają nakręcone po 100 tys km. Zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko mówić coś z powietrza, najłatwiej na podstawie konkretnych egzemplarzy, jednak chodzi mi ogólnie o trwałość silników, elementów zawieszenia i innych podzespołów.
2. Czy części do mini są drogie? Chodzi mi o elementy eksploatacyjne?
3. No i najważniejsze... Ile tak naprawdę pali mini?

Bardzo liczę na Wasze opinie, dzięki nim będę wiedział czy "stać mnie" na zakup i eksploatacje mini.

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 18:51
autor: Konrad K_2
1, podobno im nowszy tym gorszy

(ktos mi powiedział ze silnik w mini jak 160 tys przejedzie to dobry wynik)

2. www.minicentrum.pl www.englishcars.pl

3. jesem na etapie sprawdzania :-)

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 18:54
autor: Saint
Pytania do Ciebie, bo pewnie padną:
Mini Classic czy BMW MINI?
Dzienny czy zaoczny? :mrgreen:

Co do eksploatacyjnych elementów i ich cen to na dole forum masz adres 2 sklepów internetowych, to bedziesz miał już jako-takie pojęcie o kosztach.

Co do spalania to zależy od wielu czynników (stan i rodzaj jednostki napędowej, stan i rodzaj ogumienia, rozmiar i waga prawej stopy.) zazwyczaj w przedziale 5-10 litrów/100km.

Pozdrawiam

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 18:54
autor: Jasiu
1) Wyczytałem gdzieś ze 100-120tys to już czas na kapitalkę silnika.

2) Ceny chyba specjalnie nie odbiegają od cen części "normalnych" aut, ale oprócz filtrów itd. w Mini trzeba co jakiś czas wymieniać gruszki zawieszenia a to jest dość duży wydatek eksploatacyjny (przynajmniej dla mnie), oraz znacznie częściej wymieniać olej

3) A pali ile mu sie wleje :) a tak poważnie to od 5 do 7 litrów (przynajmniej mój 1.3)

pozdrawiam

edit: ...a no właśnie, ja jakoś z automatu przyjąłem ze o classic'u mowimy :)

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 19:16
autor: KERMIT
Saint pisze:Pytania do Ciebie, bo pewnie padną:
Mini Classic czy BMW MINI?
Dzienny czy zaoczny? :mrgreen:


Oczywiście, że Mini Classic :grin: BMW MINI mi się podoba znacznie mniej, poza tym mnie na niego nie stać, więc wybór jest bardzo prosty :P
Student dzienny (jeszcze) :mrgreen:

Konrad K_2 pisze:1, podobno im nowszy tym gorszy

(ktos mi powiedział ze silnik w mini jak 160 tys przejedzie to dobry wynik)


Czyli po prostu z Mini jest jak z winem - im starszy tym lepszy? ;)

Co do spalania myślę, że okolice 5-7 litrów by mnie satysfakcjonowały.

Szukam samochodu, który będzie mnie woził na uczelnie przez pół stolicy i raz na jakiś czas pojedzie ze mną w dłuższą trasę. ;) Szczerze mówiąc nie mam warunków do grzebania przy aucie, dlatego pytam o awaryjność Mini.

A czy są jakieś rzeczy, na które zawsze warto zwrócić uwagę przy kupnie? Jak np podłużnice i progi w Skodzie Rapid?


edit: Popatrzyłem na ceny części i powiem szczerze, że myślałem, że będą niższe :/

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 19:32
autor: Dymek
moge Ci sprzedac swojego :p

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 20:00
autor: KERMIT
Dymek pisze:moge Ci sprzedac swojego :p

Widziałem Twojego na allegro :)

Szczerze mówiąc na razie zastanawiam się bardziej czy kupować a nie co kupować ;)

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 20:06
autor: Sadam
a mi się wydaje, żebyś lepiej sobie dał spokój z Mini...

taki mi się wniosek nasuwa po przeczytaniu postów powyżej

miniak ani nie jest tani ani niezawodny

a i budżet na zakup masz przypuszczam taki, że nie pozwoli na zakup egzemplarza w stanie pozwalającym na w miarę spokojną jazdę po podstawowych zabiegach eksploatacyjnych (filtry, płyny, ew. drobne naprawy typu sworznie)

oszczędzić można, jak się coś naprawia samemu a i na to jak wspomniałeś nie masz miejsca

a generalnie wszystko już było na forum kilkanaście razy, poszperaj pod hasłami "zakup mini", "na co zwracać uwagę", "co się psuje" i inne tego typu,

tak samo spalanie, temat wałkowany dość dogłębnie pod kątem silników/gaźników/wtrysków i innych anomalii z tą kwestią związanych

pozdrawiam,

Adam

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 20:17
autor: KERMIT
Powiem tak... Mnie jest potrzebny samochód do jazdy na co dzień i dlatego podchodzę do tego w ten sposób. Gdybym miał inny samochód, a Mini byłoby tylko na niedzielne przejażdżki wszystkie niedogodności, o których pisaliście wyżej byłyby mało ważne ;)

Co do budżetu na sam zakup pojazdu to nie jest tak źle, bardziej boję się ewentualnych późniejszych kosztów napraw itp. Bez sensu kupić samochód, który będzie stał na parkingu i zbierał kurz...

No nic... Dzięki wszystkim za informacje :)

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 20:19
autor: Sadam
to napisz ile chcesz wydać, to Ci powiemy co za to możesz mieć

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 20:40
autor: KERMIT
Myślę, że tak 12-13 tys zł.

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 20:51
autor: Sadam
to całkiem pokaźny budżet, za tą cenę można znaleźć auto w dobrym/bardzo dobrym stanie, silnik 1300 z bonusami typu drewienka chromki itd.

stan techniczny powinien pozwolić na bezproblemową jazdę bez większych wydatków/remontów przez jakiś czas (choć wiadomo, że wyskoczyć coś zawsze może)

a nawet można trafić auto po remoncie

ale pewności nie ma nigdy, zresztą to dotyczy wszystkich aut, a nie tylko Mini, a poza tym za te pieniądze ciągle kupisz auto, które jest mniej awaryjne/nowsze/lepiej wyposażone i ma łatwiej dostępne części ( i może tańsze)

podsumowując, jeśli mini Cię urzekło i jesteś zakochany to je sobie kup, a jeśli szukasz auta ciekawego a Mini to tylko jeden z pomysłów to dobrze się zastanów, żeby nie było że odciągam od zakupu... po prostu warto to przemyśleć dobrze, umów się z kimś na obejrzenie i przejechanie się miniakiem, wtedy też troszkę pojęcia zdobędziesz na temat wygody i innych takich...

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 21:01
autor: KERMIT
Z tym, że zawsze może coś wyskoczyć to zdaję sobie doskonale sprawę, w końcu takie prawo kilku-kilkunastoletniego samochodu, pytając o awaryjność Mini miałem raczej na myśli czy należy do samochodów awaryjnych czy tych bardziej niezawodnych ;)

Mini ma jednak swój charakter, który mnie urzeka :)

Ale jest jak mówisz ;) Najpierw dokładnie się zastanowię, a od dziś zaczynam regularnie wertować allegro ;)

Jeszcze raz dziękuję za wszelką pomoc :)

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 21:08
autor: Sadam
KERMIT pisze: pytając o awaryjność Mini miałem raczej na myśli czy należy do samochodów awaryjnych czy tych bardziej niezawodnych ;)


:lol: :lol: :lol: :lol:

przepraszam :wink: nie mogłem się powstrzymać

Re: Mini jako auto dla studenta...

: 03 kwie 2008, 23:13
autor: Wujek_sknerus
To może ja napiszę coś od siebie jako, że w lipcu 2007 byłem w podobnej sytuacji, też jestem studentem dziennym, i stałem przed podobnym dylematem, nawet miałem podobną kwotę pieniędzy... No więc mini na pewno nie jest autem bezawaryjnym i tanim w utrzymaniu :D powiem tyle, że przed Mini miałem Lanosa (wiem nudny dupowóz ale za to bezawaryjny) jedyny koszty jakie ponosiłem to paliwo i ubezpieczenie... miłość do mini sprawiła, że od kiedy go mam muszę dorabiać sobie weekendowo bo inaczej bym nie utrzymał tego auta... druga sprawa, w dniu zakupu Miniaka moja widza techniczna była zerowa, jeżeli twoja też jest taka to przygotuj się na to, że wraz z Mini nabędziesz nowe "hobby" - budowa i naprawa auta :P bo jezeli z kazdą pierdołą będziesz biegał do mechanika to zbankrutujesz ;) Części ogólnie są relatywnie tanie i w zasadzie łatwo dostępne... ja swojego kupiłem z przebiegiem 120tys i odpukać trzyma się nieźle, co nie zmienia faktu że jak skończę robić to co zaplanowałem to zaczynam odkładać na remont silnika :P aaa i jeszcze taka rada na koniec ode mnie najlepiej kup sobie wersje z gaźnikiem, bo wtrysk to luksus dla bogatych :P