Strona 1 z 1

Wahacz?

: 29 kwie 2008, 18:14
autor: adrieno
Witam, po raz kolejny potrzebuje waszej pomocy :) ostatnio mi miniaczek usiadl z tylu po prawej stronie i co to moze byc oprocz wahacza i jak sie do tego dobrac? :)

Re: Wahacz?

: 29 kwie 2008, 20:26
autor: icemac
1. grucha Ci padła - wymiana na nową
2. wózek przerdzewiał - mało prawdopodobne, ale zawsze.

jak sie dobrać
- odkręcić koło
- rozebrać bębny, piasty - wszystko
- odkręcić mocowanie wahacza od wózka/progu
- odkręcić wahacz od wózka
i zobaczyć co i jak - dostęp do gruchy - nieograniczony :)

celem odkręcenia śrub - napsikać mnóstwo wd40 - sposób Sadama (sprawdza się)

P.S.
często śruby się urywają i trzeba gwintować - doświadczenie w remontach skromne, ale jest ;)

z mojej strony to tyle

Re: Wahacz?

: 29 kwie 2008, 21:08
autor: Sadam
jeśli padła jedna strona i to tył to raczej będzie to właśnie ta mało prawdopodobna druga opcja... niestety

Re: Wahacz?

: 29 kwie 2008, 21:35
autor: adrieno
jakie sa obiawy jak przerdzewial wozek i jak to naprawiac? oraz jakie jest zagrozenie w czasie jazdy jezeli to wahacz. Jezeli chodzi o gruche to chyba ok z tego co zagladalem.

[ Dodano: Wto 29 Kwi, 2008 ]
bo jest sztywny tak jakby nic sie nie stalo normalnie jedzie i nic nie stuka

Re: Wahacz?

: 29 kwie 2008, 21:55
autor: flapjck1
kazdy z przypadkow moze sie skonczyc jazda na 3ech kolach - reszte sobie dopowiedz

gdy pada rama czesto kolo przesuwa sie do "wewnatrz"

jak sprawdzic?

podnosisz dana strone auta z tylu na lewarku
lapiesz za kolo i szarpiesz do siebie, patrz czy sa widoczne luzy/przemieszczenia w okolicy oski wahacza wzgledem samego wahacza

Re: Wahacz?

: 30 kwie 2008, 07:44
autor: icemac
flapjck1 pisze:lapiesz za kolo i szarpiesz do siebie, patrz czy sa widoczne luzy/przemieszczenia w okolicy oski wahacza wzgledem samego wahacza


a jak masz straszne luzy to:
- albo sam zestaw naprawczy do wahacza
- albo jak ja miałem wahacz i zestaw, bo u mnie koło było schowane pod błotnikiem z 3cm, i po rozkręceniu wszystkiego okazało się że wahacz mam cały wyrobiony :(

ale cóż takie uroki tego auta :) ale to cieszy :D

Re: Wahacz?

: 30 kwie 2008, 08:58
autor: Saint
icemac pisze:
a jak masz straszne luzy to:
- albo sam zestaw naprawczy do wahacza
- albo jak ja miałem wahacz i zestaw, bo u mnie koło było schowane pod błotnikiem z 3cm, i


Jeżeli wyrobiony jest wahacz, to miejsce można odczyćić, wydłubać wszystkie igiełki i resztki bieżni łożyska, napawać , rozwiercić do wymiaru nominalnego.

Re: Wahacz?

: 30 kwie 2008, 09:02
autor: icemac
Saint pisze:Jeżeli wyrobiony jest wahacz, to miejsce można odczyćić, wydłubać wszystkie igiełki i resztki bieżni łożyska, napawać , rozwiercić do wymiaru nominalnego.



ale to za dużo roboty i kombinowania, ja poleciałem po najmniejszej lini oporu

czyli wychodzi na to, że i tak muszisz wszystko obejrzeć od początku do końca i wtedy wyeliminować ten problem :)

P.S.
mój to totalne jajko było, prawie pod jedną krawędź

Re: Wahacz?

: 30 kwie 2008, 09:22
autor: flapjck1
macius jak tam bylo wczesniej "napawac" to zaraz ciebie wyedytuje

Re: Wahacz?

: 30 kwie 2008, 09:26
autor: Saint
Nie Maciek, napawać, tak się nazywa poprawnie ten proces technologiczny. Sięgnij do jakiejkolwiek książki z tematu technologii spajania metali. :razz: poza tym nie mówię by robić to samemu, a każdy warsztat ślusarski/obróbki metali sobie z tym powinien poradzić.

Pozdrawiam

Re: Wahacz?

: 30 kwie 2008, 09:27
autor: icemac
poprwiłem, wybaczcie :oops:

oj ja niedouczony :neutral:

:cool: