yo, jako student zainteresowanej polibudy, musze przyznac,ze wstyd, jak cholera.... Mieszkam w wiezowcach doslownie 100 metrow od T-ek(akademiki polibudy) i czesto widywalem tego rat-malca....
Chodzilem sobie grac w kosza pare razy pod akademiki.
Niechce nikogo tlumaczyc, bo na to zachowanie nie ma wytlumaczenia...
Pod akademikami juwenalia rozpoczely sie juz we wtorek, najpierw byl
pokaz światel
na nastepny dzien, iwelkie grilowanie, czwartek juz wlasciwe juwenalia....
Nie bylem na zadnej z tych imprez, bo nie miaelm czasu, jednak wiem,ze tyle ludzi, co tam bylo to chyba pol politechniki.... poprostu Pijane bydło bez granic. Maluszek stal juz od jakiegos miesiaca w tym samym miejscu, zaparkowany, tuz przy boisku(na ktorym rowniez odbywaly sie imprezy). Przyczynilo do zdarzenia sie zapewno to,ze maluszek stal tam nieruszany, zawsze byl otwarty, okna pootwierane, mozna bylo sobie do niego wsiadac, co kolwiek.....
My jako Ci motoryzacyjnie zaineteresowani wiemy,ze ten malec byl rarytasem, ogolnie znanym w PL, jednak wydaje mi sie,ze wsrod rozbawionego, pijanego tłumu, znalazly sie jakies osoby, ktore uznaly ten samochod za wrak do rozwalenia....
Tak, jak mowie, nie chce nikogo tlumaczyc, tylko przestawiam swoj pkt widzenia...
[*]