Opinie na temat wersji i wyposażenia Mini

[roberto]

Witam forumowiczów,

Właśnie rozglądam się z Mini i po analizie rynku używanych chyba zdecyduję się na salonowy nowy egzemplarz.

Stać mnie na Mini One z jakimś dodatkowym wyposażeniem i być może pakietem serwisowym (6 lat 90 tys. km).

Czy możecie się podzielić waszymi opiniami jakie wyposażenie warto kupić a jakie sobie odpuścić. Na pewno chcę klimatyzację i komputer pokładowy. Reszta jest mniej ważna, ale być może warto coś kupić.

Czy jest duża różnica (w jeździe) między One a Cooper. Autko będzie jeżdżone głównie w mieście, w zakresie prędkości do 120-130 km/h, bez szczególnego wyciskania z niego siódmych potów.

Pozdrawiam,

roberto

[Miniac]

A po co Ci komputer
Moim zdaniem warto zainwestować w kontrolę trakcji i inne elementy podnoszące bezpieczeństwo.

Spokojnie, mówimy to o mini One ewentualnie o Cooperze które przeciągu nie robią... Kontrola trakcji jest w zasadzie elektroniczną łatą która ukrywa błedy kontrukcji układu jezdnego
Mini prowadzi jest wyśmienicie , po co mu to. Osobiście nie używam chociaż mam DSCIII czy jak mu tam. Pakiet Visibility fajna sprawa, można polecić.

BTW Za cenę nowego One czy Coopera można pokusić się juz o Coopera S Works z rynku wtórnego i to wypasionego... Nie lepiej ?

[pididi]

albo zwykłą eSke bez Worksa, za obecną cenę podstawowej wersji Coopera tj. 66600 mamy w czym wybierać. Te auta mają najczęściej małe przebiegi, są w dobrym stanie... np http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C5424878

[roberto]

Dzięki za sugestie.

To ma być auto dla żony, więc S-ka będzie za mocna i zbyt dużo pali (szczególnie poprzednia wersja). Zdecyduję się chyba na Coopera z dobrym wyposażeniem.
Auto będzie kupione na firmę, więc odejdzie mi trochę kosztów i z ceny 70000 zostanie około 50 tys, więc zaczyna robić się sensownie.

Pozdrawiam,

R.

[qn]

Zależy co lubisz.
Jeśli żona nie będzie jeździć za mocno- S nie ma chyba faktycznie sensu. Co do "przedrożonego nowego" vs. "powypadkowego wypaśniejszego" -napisano już gigabajty na forach. Musisz zdecydować sam. Również w przypadku automat/manual (ja dla żony wybierałbym bezdyskusyjnie automat- o ile nie byłaby to S-ka).
Wyposażenie przy nowym: wedle gustu i funduszy Byle sensownie formą, kolorem, kształem... Nie przemawia do mnie np. zielony ONE z czarnymi pasami, czerwono-czarnymi wstawkami i drapanym aluminium z drewnianą kierownicą w środku.
Wg mnie skóry pełne to kicha, w lecie parzą w zimie chłodzą d.... . Już nie powtórzę. Obecnie wybrałem półskórę z podgrzewaniem.
Navi- generalnie masz za 2k zł bardzo dobre przenośne, więc wydaje mi sie, że nie ma sensu zabawa z wgrywaniem map etc. Głośniki w ilości 6 spokojnie dają radę, chyba, że będziesz odsłuchiwać płyty na parkingu.
Klimatronic, pakiet chili, pakiet visibility (choć automatyczne włączanie świateł się nie przydaje to automatyczne podgrzewanie szyby przedniej jest rewelacyjne) to rzeczy dla komfortu chyba ważne.
Czujnik deszczu- znakomita sprawa (zawarty bodajże w visibility), podobnie jak przyciemniane lustro tylne (choć wszystko zależy jak się jeździ, kiedy i co jest na tylnej szybie naklejone ))
ASC czy DCS- jak kto jeździ i lubi (tu podzielam zdanie Miniaca). Czasami wręcz paskuda przeszkadza
Auto-start-stop to przereklamowany gadżet, który nie działa do końca generalnie w żadnym aucie BMW
Czujniki parkowania- w tak krótkim samochodzie wg mnie bez sensu, choć zależy od sposobu jazdy żony na wstecznym
Kierownica z tempomatem i gadżetami- jak są jazdy autostradą umiarkowanym tempem- cruise control absolutnie potrzebny.
Polecam pakiety serwisowe jeżeli auto ma byc nowe bo darmowe przeglądy... i spokojnie wytarcza basic jeśli żonka nie będzie pałować auta...