Witam,
Za 2-3 tygodnie będę musiał wymienić komplet tarcz i klocków. Oczywiście nie byłbym Poznaniakiem gdybym nie szukał oszczędności/lepszej alternatywy w podobnej cenie

Tak więc, mam pewną koncepcję. Hamulce z przodu R53 JCW są identyczne jak hamulce w nowym R56. Przekładka jest na zasadzie P&P, z tym, że trzeba dokupić linki hamulcowe, bo montowanie jest nieco inne i standardowe R53 nie pasuje. Robią coś takiego w Stanach, ale pytanie, czy u nas tez ktoś o tym pomyślał kiedykolwiek? Nie wiem jaki jest koszt tarcz, klocków i zacisków z R56 ale na pewno mniejszy niż zestaw JCW.

Druga opcja to prosta zamiana na dobrej jakości zamienniki o tej samej średnicy. Nie chcę tarcz nawiercanych, nacinanych etc. Ma to być raczej zwykła tarcza, która swoje wytrzyma. Do tego jakieś lepsze klocki, Ferodo, EBC, Mintex czy coś.

Jakieś sugestie z waszej strony? Wszystkie opinie mile widziane, sam chyba nigdy sie nie zdecyduję i ostatecznie kupie w ASO a to takie... nudne

pzdr, pdd

Nie polecam. I czy normalnie jezdzisz po drogach to nawet powiem kup wszytko z ASO oryginalny OEM i nic nie zmieniaj na "lepsze", bo nigdy poczujesz rozniczy.

Ale, czy sie scigasz na torze czy prowadzisz jak szalony to polecam takie zmiany:

tarczy powerslot
klocki z ferodo czy hawk (kiedys uzywalem EBC ale juz nie, za duzo sie kurza) ale nie ceramiczny
nowy plyn do hamuclow, ja uzywam motul fb600
no i nowe te, nie wiem jak po polsku, line hamulcowe? z stali. "strainless steel brake lines" po angielsku.
to jest taki standardowy zestaw ktory wieksosc z stanow maja.

bent tech pisze:
no i nowe te, nie wiem jak po polsku, line hamulcowe? z stali. "strainless steel brake lines" po angielsku.
.

elastyczne przewody hamulcowe w oplocie stalowym
np goodridge

dzieki flapjack i wlasnie, z goodridge

pididi - rozumiem ze chodzi o Worksa R53 ?
Zaskocze Cię ale myślałem już o tym dość dawno, w sensie klocki od R56 = > R53 Works ale nie oryginalne tylko Ferodo DS2500 - bo własnie ten zamiennik występuje do R56 a do Worksa R53 już nie . Klocek podobno fajny , taki kompromis pomiedzy czyms na ulicę a na tor.
Ostatecznie zostałem przy oryginalnych bo bardzo dobrze mi się sprawują - dobrze hamują, nie tak szybko się przegrzewają i wytrzymują całkiem sporo.
Jeżeli chcesz poprawić skuteczność to możesz zainwestować w polecane już wyżej przewody hamulcowe w oplocie stalowym firmy Goodridge ale na ulicy tego nie odczujesz... Ba, odczujesz nawet na minus gorsze czucie "dawkowania" siły hamowania - tak jak to subiektywnie odbieram. Ciężej go wyczuć kiedy dociskasz na "maxa" i łatwiej zablokować koła. Sprawdzą się jedynie na pojeżdzawkach na torze kiedy po kilku- kilkunastu mocnych hamowaniach standardowe przewody puchną i pedał hamulca staje się "gąbczasty" i traci swoją ostrość.
Za to dobrym pomysłem będzie płyn hamulcowy Motul DOT 5.1
Ten typowo wyścigowy 600coś tam odpuść sobie bo będziesz musiał wymienaić go co 8-10 tys. km (warto poczytać ulotke o co kaman) a i tak nie uda Ci się zagotować tego DOT'a 5.1
http://img261.imageshack.us/img261/1450 ... 49xjc2.jpg

W kwestii hamulców pozwolę sobie umieścić taki oto artykuł do ściągnięcia.

Warto zwrócić uwagę na fakt umieszczania czujników zużycia. Takowe znajdują się tylko w klockach EBC.

Z własnych doświadczeń (w klasyku) - tarcze nawiercane/nacinane + EBC Green Stuff + przewody w oplocie Goodridge - jest to bardzo sympatyczny i efektywny zestaw, tarcze faktycznie wyraźnie głośniejsze przy hamowaniu, ale jak chcesz zostać przy standardach to ten problem akurat odpada.

No i jak wiadomo wybór klocków EBC ma dość szeroki. Generalnie polecam i w razie czego służę pomocą w tej sprawie.

Nie wiem jak do klasyka ale do nowego mini (tu konkretnie mam na myśli Worksa)
EBC to straszny syf. Dużo jest tego typu opinii ludzki którzy ścigają się trochę miniakami w US. Tyle z mojej strony.
GT nie czytam, nie jest to dla mnie żaden wykładnik i pewnie długo nie będzie

Miniac, korzystając z tego, że jeździsz Worksem, masz może jakieś odniesienie do hamulców zwykłego Coopera S? Nie chodzi mi tu o większą wytrzymałość temperaturową takich hebli, raczej o ich skuteczność w codziennym użytkowaniu a'la "mocnej depnę, szybciej się zatrzymam" ?

I ostatnia rzecz - kto jest dostawcą OEMowych tarczy/klocków dla ASO?

jak zwykle pozdrawiam,
pdd


edit: Motul 5.1 został już zalany przy ostatniej wymianie płynów wszelakich.

moim zdaniem różnica między serią a ori jcw jest niezauważalna.

Gotti pisze:moim zdaniem różnica między serią a ori jcw jest niezauważalna.

nie wiem jakie klocki masz w swoim miniaku ale różnica między serią a Worksem jest moim zdaniem spora. I nie nie chodzi tu o przytłaczającą ilość takich opinii w internecie ale przejechałem się niedawno eSką i różnica jest baaardzo zauważalna. Wieksze tarcze + zaciski i specjalne worksowe klocki (na tył także !) robią swoje.

Pdd - nie wiem kto majstruje te klocki dla BMW, jakaś niemiecka firma bodajże na "S" ale nie dam sobie ręki uciąć.

Zapaliła mi się kontrola jak na zdjęciu (cooper 2005), a potrzebuję wskazówek, żeby mnie mechanik nie naciągnąl za bardzo.
Czy oznacza to, że czeka mnie wymiana tarcz, klocków, płynu itp razem? Wszystkich cztrerech? Czy dopiero mechanik zweryfikuje co jest do wymiany, a co nie?
Ile to, mniej więcej, powinno kosztować (nie w ASO) przy założeniu, że będą to w miarę tanie i dobre części? Jakich firm? Nie jeżdżę ostro, nie hamuję z piskiem opon.

Proszę o podpowiedź żebym była zorientowana na czym stoję jak pojadę do mechanika.
Dziękuję bardzo

http://forum.mini.org.pl/files/brakelight_132.jpg

Spokojnie. To kontrolka zużycia klocków. Do wymiany klocki i czujnik conajmniej na jednej osi (są 2 czujniki po 1 na każdą oś). Faktycznie stan klocków i tarcz oceni mechanik. Przy okazji wymiany warto kupić też ten czujnik (15 - 20 pln/szt) by w przyszłości nas poinformował o zużyciu okładzin. Co do płynu hamulcowego to jest w funkcjach licznika kilometrów pozycja, który pokazuje ile dni pozostało do wymiany lub ile dni wstecz powinniśmy to zrobić. Ja w tym roku wymieniałem tarcze, klocki, czujniki i płyn a licznik pokazał coś koło -1320 czyli jeżdziłem wg zaleceń producenta prawie 4 lata za długo na płynie bądź poprzedni właściciel go nie zresetował. Ja niestety też go nie zresetowałem bo nikt na forum nie wie jak to zrobić

A co do klocków i tarcz ja wrzuciłem Zimmermann'a i jestem zadowolony. Komplet tarcze przód i tył + klocki + czujniki + zestaw naprawczy do cylinderków (bo o tym też warto pomyśleć) kosztowały mnie ok 750 pln. Wymiana w/w kompletu z płynem 150 pln.

STi77 - dziękuję za informacje.
Mechanik stwierdził, że zarówno klocki jak i tarcze nie są zużyte i trochę się zdziwił, że się ta kontrolka zapaliła. Podłączył auto do komputera i też nic nie wyskoczyło. Sprawdził ostatnie błędy - coś z ABS mu się pokazało. A przecież do usterek ABS jest inna kontrolka
W każdym razie skasował co mógł i wypuścił mnie wolno.

STi77 pisze:... Ja niestety też go nie zresetowałem bo nikt na forum nie wie jak to zrobić

Resetuje się podobnie jak serwis z kilometrami, dokładnie już nie pamiętam ale udało mi się zresetować