Strona 1 z 1

BRAK OC ! JAKIE KARY ?

: 29 kwie 2005, 13:31
autor: olomanolo
Witam,

kolega remontuje samochód od 3 lat .Podejrzewam ze jeszcze długo mu to zajmie patrząc na jego zapał :-)
Przez ten okres (tzn 3 lata) nie płacił OC .Jakie jest prawdopodobieństwo KARY ze strony Funduszu gwarancyjnego ? Znacie przypadki ukarania za brak oc w momencie gdy auto nie jezdzi i znajduje sie na terenie prywatnej posesji ?

dzieki
pozdrawiam

Re: BRAK OC ! JAKIE KARY ?

: 29 kwie 2005, 14:26
autor: Austin27
czesc mam kolege ktory ma samochod MITSHUBISHI i przez ponad 2 lata nie miał opłaconego OC i przeglądu któegos dnia miał pecha zatrzymali go psy do kontroli i popadł powiedzieli ze jest przestepcą i dostał naucze na powitanie ma zapłacic kare 3000zł za brak OC i jeszcze musiał wykupic polise ubezpieczeniową i zrobic przegląd i jeszcze zapomniałem o lawecie i mandat to wszystko wyszło mu ponad 4000zł :mrgreen: :mrgreen:
Jak ja kupowałem samochód to nie miałem kasy na ubezpieczenie chciałem troche poczekac az zdobedę fundusz ale znajomy ktory pracuje jako agent ostrzegł mnie jesli zajestrowałem juz samochod a polisa bedzie miała inną datę od daty zajestrowania auta to i tak gliniarze przypieprzą sie za zbyt pózne ubezpieczenie i nie ma przed nimi ratunku :? :)

Re: BRAK OC ! JAKIE KARY ?

: 29 kwie 2005, 14:58
autor: Lord_Koxx
Moj samochod stal w garazu przez 2 lata, nawet do niego nie zagladalem. Chcialem go wyzlomowac, bo PZU naciskalo za brak ciaglosci w oplatach za OC. Cala ta papierkowa robota trwala prawie miesiac, bo trzeba bylo czekac na jakies kwitki, w koncu gdy wszystko bylo juz zalatwione okazalo sie, ze musze pokryc koszty zaleglego OC i odsetek z tym zwiazanych. Pytalem w agencji ubezpieczeniowej, co mam robyc w sytuacji gdy np. wyjezdzam i zostawiam samochod lub remontuje go przez dluzszy okres. Facet powiedzial mi, ze MUSZE placic OC, bo fundusz za przeproszeniem gwarancyjny moze mnie capnac, mimo iz nie zostane zatrzymany przez policje. Nie bardzo wierze w to, zeby komus chcialo grzebac sie w papierach, kto placi a kto nie, ale lepiej zaplacic kilka stow niz 4000 zl kary. Jak mnie poinformowal funkcjonariusz drogowki po zatrzymaniu mnie bez OC - z funduszem nie da sie wygrac. Kiedys jeszcze capneli mnie na motorze bez prawka i OC, ale obeszlo sie bez jakichs wiekszych kosztow (nikt jeszcze wtedy nie wpadl na genielny pomysl utworzenia funduszu).
Janusz Weiss poruszal temat tymczasowego wyrejestrowania pojazdu, ale do niczego nie doszedl. Taka opcja to ratunek dla bardzo wielu osob, ktore maja samochody ale z nich nie korzystaja. Niestety buractwo z Wiejskiej 7 w Warszawie chwyta sie wszystkiego, zeby tylko sie nachapac. No coz.