Witam.Mam zamiar założyć gwint do mini. Gwint nie jest dedykowany do mini,jest o około 4-5cm dłuższy od seryjnego amorka. Jest mały i wąski.Wiem,że muszę przerobić uchwyty.Jakie macie porady,przemyślenia ? gwint to BILSTEIN.

*Czy zostawić gruszki mino gwintu ?
*Czy gruszki musza być nowe ?
*Czy miejsce mocowania amora wytrzyma gwint i czy je wzmacniać?
* Czy podnieść auto i montować gwint, czy montować tak jak stoi ?(z silnikiem)

poza rozwazaniem słuszności tego rozwiązania ...

wywalił bym gruchy , i wzmocnił koniecznie mocowanie


nie rozumiem o co chodzi z wysokością, ale nie zamontujesz jak nie podniesiesz a gwint lepiej montować skręcony i dopiero regulować

no dokładnie tez wzmocniłbym górne mocowanie amorka skoro ma teraz przenosić cały cięzar.

Pytanie:

Czy gwint jest dłuższy o 5 cm wtedy gdy jest na maxa skręcony ??

Regulacja gwintu jest na poziomie do 5 cm, do max skręconego do miejsca gdzie sprężyna zaczyna latać luźno. Własciwie podczas rozkręcania długość całości chyba sie nie zmienia.Jeśli nawet to na tyle,że tego nie widzialem, ale i tez nie mierzyłem. Sprawdzę to dokladnie.

Mam fotostory z wsadzania gwintu , zamieszczone w "mini magu" z 2005 roku.Tu gościu dal nowe mocowania w miejsce starych i nic nie wzmacnial a dodatkowo wywalił lowera spod gruszki i tyle...

Z wysokością to chodzi o to czy jak zamocuję gwint to np. przód nie bedzie stał w górę czy też zbytnio nie lezał . Musze znalesc poziom mocowania górnej cześci gwintu a nie wiem ile ugnie sie sprężyna. Chyba zostaje wykonać kilka mocowań i wybrać optymalne.

zrób górne mocownie z kilkoma otworami do mocownia amork i zyskasz z 10 cm regulacji

Konrad K_2 pisze:zrób górne mocownie z kilkoma otworami do mocownia amork i zyskasz z 10 cm regulacji

Też o tym myślałem ... ale waga!!!
Mam nadzieje,że po pierwszym mocowaniu wstrzelę się idealnie ...

8 mm blacha - jakis kilogrm ob elementy - zadna waga ,a pełna regulacja