niedawno pisąłem o problemie zwiazanym z swieceniem sie dwóch kontrolek ABS i od czujnika cisnienia w oponach. przeczysciłem czujniki i niby problem sie zlikwidował. po 2-3 dniach w słoneczny dzien wyszedłem ze sklepu odpaliłem auto ruszyłem i znów sie zapaliły te kontrolki... przejechałem z 1km zgasiłem silnik odpaliłem i przez jakies 3km kontrolki znów sie nie palily i tak graja sobie ze mną w kulki. raz sie swieca kontrolki raz nie wczoraj przyjezdzajac do dziewczyny kontrolki mi si epaliły gdy od niej wyszedłem kontrolki same sie naprawiły i było ok. dzis zaś pojechałem do niej i kontrolki sie nie palily a gdy wracałem kontrolki sie paliły :] takie buty;/ doradzcie... co zrobic... znów przeczyscic te czujniki?? czy moze jakos je wyczyscic i zapezpieczyc albo zakonserwowac?? zeby jakos tam brud sie tak szybko nie zbierał czy cos....

nic nie piszecie?

speedfight pisze:nic nie piszecie?

...a szanowny "speedfight" raczył sprawdzić rzeczywiste ciśnienie w kołach (czterech)!?