witam
wracalem wlasnie z imprezy i mialem kontrole policji... wszystko ok i pan policjant poinformowal mnie, zeby uwazac bo "mini coopery sa czesto kradzione"

troche mnie to zastanowilo, bo nigdy poki co nie slyszalem o kradziezy MINI, forum zreszta tez milczy. Czy ktos cos moze slyszal o popycie na miniaki?
Fakt faktem, nieraz widze na allegro jak ktos sprzedaje niemal calego mini w czesciach i zastanawiam sie czy to czasem nie z jakiejs rozbiorki w stodole...

Ale faktycznie na allegro widac coraz wiecej czesci do MINI. Rok temu przy wyszukiwaniu czesci samochodowych po wpisaniu MINI wynikiem bylo 7-8 stron. Teraz 30-40....

Pozdrowienia.

a może po prostu jest wiele rozbitków ? Wiele aut typowo na części jest także sprowadzanych spoza PL...

co do "popytu" na Mini, to mój kumpel policjant mówi tak: "jak maja ukraść to ukradną wszystko na zamówienie, zawsze trzeba uważać i tyle", ale przyznał, że na Mini nie ma za dużego "popytu"...

Mini to jednak nie jest typowa masówka jakiś jeździ pełno po naszych drogach (np. VW), i która jest kradziona z przeznaczeniem na rozbiórkę...

Ot taki może głupi przykład... u mnie w mieście niedawno ukradziono po raz pierwszy Nissana 350z... niby auto też "egzotyczne" pomimo już swego wieku... kradną wszystko

bzdura. Klijentela która kupuje mini nie jest ze tak powiem "standardowa" bardzo trudno znalezc kupca. Także to co mówił to nie prawda :d.

Jak mają ukraść to i tak ukradną. dlatego najlepszym zabezpieczeniem - i chyba jedynym skutecznym - jest AC.
pzdr.

moim skromnym zdaniem najlepszym zabezpieczeniem jest wlasne zabezpieczenie cos nietypowego (np maluchach byla moneta w skrzynce z bezpieczniami) w miniaku mozna zrobic wylacznik pradu moze bo akumulator jest z tylu. odciecie paliwa ale najlepsze jest spowodowanie zeby auto po przekreceniu kluczyka nie zagadalo wtedy zlodziej ma zagwozdke czy to akumulator czy zabezpieczenie ale wtedy z 1min na kradzież może zrobić mu sie kilka minut a raczej wtedy odpuszczają bo jednak to troche ryzykowne dla nich.

kiedys zrobilem w poprzednim aucie zabezpieczenie na zlodzieji radioodbiorników mysle ze alarm sam w sobie jest bez sensu bo reaguje jak juz sie ma wybita szybę i zamontowalem czujke która reagowala na ruch ok 1metra wokół samochodu i byla osobno włączana przelącznikiem wewnątrz - (włącza się ją wtedy kiedy auto nie stoi w miejcu gdzie ludzie sie kręca wokół auta) - jak zlodziej skrada sie do samochodu zeby zajrzeć czy radio jest w środku wtedy włącza sie głośny alarm taki jak są w domach o bardzo wysokiej tonacji. zaden zlodziej tego nie wytrzyma i spierdzieli. wyobrażcie sobie zdenerwowanie i skupienie gościa który niczego się nie spodziewa a tu jeszcze nic nie zrobil a juz wyje jak sie cofnie od auta to sie wylacza.

Mojego Miniaka ostatnio chcieli ukraść. Zorientowałam się po niewielkich wgnieceniach w dachu. Najwyraźniej ktoś pchał tam jakiś śrubokręt aby podważyć uszczelkę i opuścić szybę...

A masz AC?

Nie mam a co? Niestety nie mogę mieć bo choć samochód jest mój to nie jest zarejestrowany na mnie. Dlatego myślałam raczej o jakimś monitoringu gps. Możecie coś polecić?

szkoda kasy
http://www.partner.sklep.pl/Zaklocacz_s ... S-336.html
http://ws.sklep.pl/przenosny-zagluszacz ... p-212.html

Ubezpieczonym i ubezpieczającym mogą być dwie różna osoby. To nie jest problem.

Ten drugi zakłócacz wygląda naprawdę profi

Ja wiem bo ubezpieczeniami sie zajmuje ale tutaj sytuacja jest niestety bardziej skomplikowana. O gps wlasnie myslalam.

I co w takim wypadku?

Pomyślałam o zamontowaniu przycisku, którego nieznalezienie powoduje odcięcie zapłonu. Kto może mi to przyzwoicie i niedrogo zrobić w Warszawie? Jakie to są koszty?