Strona 1 z 3

Niemiecka robota

: 24 sty 2009, 18:41
autor: se7ven
Krótka lekcja jak u naszych sąsiadów robi się blachę aby auto przeszło TUV.

Re: Niemiecka robota

: 24 sty 2009, 20:18
autor: rogal
Super wątek ruszyłeś Piotrze. Możemy tu wklejać dzieła "niemieckiej myśli". Postaram się odnaleźć i tu wrzucić swoje zdjęcia.

Re: Niemiecka robota

: 24 sty 2009, 21:53
autor: se7ven
Ciąg dalszy nastąpi niebawem. Foto story jak i co "gnije" i dlaczego tego nie widać na zewnątrz. :wink:

Re: Niemiecka robota

: 24 sty 2009, 22:21
autor: Chudy1970
Piotr Topór pisze:Ciąg dalszy nastąpi niebawem. Foto story jak i co "gnije" i dlaczego tego nie widać na zewnątrz. :wink:


U mnie było jeszcze gorzej. w trakcie a raczej po piaskowaniu okazało się źe wcześniejszy właściciel w niemczech zapomniał powiedzieć źe auto miało małe "a kuku"z tyłu. Zamiast kupić reparaturki nadkola skończyło się na całym tyle bo naprawa była zrobiona byle jak i ruda poszła wyźej. A źe nie chcę mieć problemów pózniej zdecydowałem się na kompleksową renowcję miniaka.

Wojtek

Re: Niemiecka robota

: 24 sty 2009, 22:26
autor: se7ven
Nadkole to jest mały problem-to widać. Jest mnóstwo rzeczy, których nie widać a potem bolą. :cry: np. potrójne blachy z tyłu, mocowanie tylnego wózka itd., etc.
Ja wiem co, gdzie i jak "gnije" ale "userzy" tego Forum być może nie.
W dobrym stanie sprowadzić z zagranicy to praktycznie graniczy z cudem. Jeżeli nie to niech wpiszą się osoby, które taki zakup zrobiły.

Re: Niemiecka robota

: 24 sty 2009, 22:44
autor: Chudy1970
Czyli gdzie kupić najbezpieczniej??? Wiadomo źe sprzedający zawsze zachwala towar. Wcześniej miałem 25 letniego Saab'a potem 15 letniego w przypadku tych 2 zawsze wiedziałem czego szukać, jak kupowałem mini z 1994 patrzyłem tylko na blachy z zewnątrz po piaskowaniu okazało się źe musze kupić prawia pół auta. A jak wiecie to nie koniec wydatkzow. Nie mam pretensji do sprzedającego tylko do siebie. Teraz juź wiem źelepiej kupić auto za 33.000 pln niźje remontoqać. Finalnie wyjdzie na to samo..

Zdjęcia z remontu mini i dokładne oszty wrzucę na forum niebawem.

Wojtek

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 03:15
autor: flapjck1
Chudy1970 pisze: lepiej kupić auto za 33.000 pln niźje remontoqać.




hahhahahahahahhahahhaha

lepszego dowcipu dawno nie slyszalem :lol:

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 08:58
autor: Saint
no co? jakieś demo 206, sej, czy dacia logan mpv w wersji golas :razz:

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 09:09
autor: Mayon
ja kupując swojego miniaka wiedziałem że czeka mnie remont tym bardziej że zawodowy szyderca 2 mnie pocieszył że zna auto i jest mocno zgnite :mrgreen: okazało sie że nie jest aż tak źle ale jak widziałem jak były wstawione niekróre blachy przez poprzedniego właściciela to była załamka ( tam gdzie dał radę pospawać to ok, a gdzie nie dał to na wkręty :) )

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 10:10
autor: Gibki Staruszek
A ja kupiłem takiego co nie miał wcześniej remontu i nikt go nie popaprał. Jednak nie liczyłem ,że będzie igła .Szukałem go dosć długo...( jak przypomnę sobie inne jakie oglądałem ... brryyy ... ) :neutral:

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 10:23
autor: monsterk
Dobra ,dobra - Polacy i Anglicy tacy sami partacze są, i nie odbiegają od Niemców

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 11:27
autor: Mayon
monsterk masz rację zapomniałem dodać, że kupiłem go w polsce...

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 12:13
autor: Konrad K_2
a gazety w progach i podszybui ktoś miał - chyba jako element wzmacniający :wink:

Re: Niemiecka robota

: 25 sty 2009, 12:57
autor: flapjck1
w "brudne jest szybsze" oska na rdze byla przyspawana do lozyska :D

zero pracy wahacza

jak wyszlo to pelnym kompletem :D najlatwiej wyjete lozysko jakie mi sie trafilo :D

Re: Niemiecka robota

: 13 sty 2010, 22:18
autor: sezar
se7ven pisze:Nadkole to jest mały problem-to widać. Jest mnóstwo rzeczy, których nie widać a potem bolą. :cry: np. potrójne blachy z tyłu, mocowanie tylnego wózka itd., etc.
Ja wiem co, gdzie i jak "gnije" ale "userzy" tego Forum być może nie.
W dobrym stanie sprowadzić z zagranicy to praktycznie graniczy z cudem. Jeżeli nie to niech wpiszą się osoby, które taki zakup zrobiły.


mojego Miniaczka już poznałeś wiec chyba da się kupić :D