ostatnio zrobiło się bardziej sucho postanowiłem, że odpalę miniaka, pierwsze co zauważyłem to brak płynu chłodniczego, brakowało jakieś 100 ml, dolałem przejechałem jakieś 30 km i sytuacja się powtórzyła płynu znowu zabrakło. Wydaję mi się to o tyle dziwne, że przed zimą płynu nie ubywało. Ktoś mnie nastraszył ze znajomych, że pękł blok, chociaż nie chce mi się wierzyć bo samochód miał płyn chłodniczy i stał w garażu, poza tym silnik chodzi poprawnie. Jeżeli jednak byłby to pęknięty blok to jakich objawów mógłbym się spodziewać? Dzięki

Co do pękniętego bloku ( w co wątpię) zobacz poziom oleju , płyn moze dostawać sie do oleju i będzie go wiecej. Jeśli pękło/puściła uszczelka pod głowicą to kopci na biało , dmucha do wody powietrze (w zbiorniczku widać bąbelki przy włączonym silniku) Zobacz czy na spodzie korka od pokrywy zaw. nie ma szlamu/białego nalotu .

sprawdz czy nie masz wody w oleju na bagnecie.
mozesz miec wydmuchaną uszczelke pod głowicą lub głowice peknieta ale blok raczej nie sądze...

a mi się wydaje że najpierw należy zacząć od sprawdzenia chłodnicy/nagrzewnicy/przewodów gumowych czy nie ma wycieków
nie kapie Ci na prawą nogę z nagrzewnicy?
dolej odpal auto niech chwilę pochodzi zajrzyj pod i zobacz czy gdzieś nie cieknie

a po drugie to setka jeszcze nikogo nie zabiła

humin pisze:
a po drugie to setka jeszcze nikogo nie zabiła

nie rób smaka bo narazie nie mogę

ponpa cieczy też może być przyczyną

trochę to trwało zanim się zająłem miniakiem, ogólnie trochę nim pojeździłem i w oleju płynu nie ma na szczęście, korek też czysty, bez żadnej galarety, ale płyn wciąż gdzieś cieknie, na razie szukam po rurach, w środku jest sucho, pasażerowie też nie nie narzekają na mokre buty po przejażdżce ze mną

Twój mini lubi sobie chlapnąć i tyle... ma to po Panu...

heheh być może się wkurzył, że przez zimę po knajpach go nie zabierałem , poza tym miniak jest gorszy niż ja, ja przynajmniej nie piję borygo , a wycieku wciąż szukam :/