Strona 1 z 1

powódź w miniaku

: 05 kwie 2009, 18:16
autor: Anna
Hej,
Dziś odkryłam, skąd się woda leje do mojego miniaka. Wjechałam na myjnię automatyczną, zostałam profesjonalnie w srodeczku i.. okazało się, że leje się ZEWSZĄD :)

Uszczelki w drzwiach opanowałam, ale mam problem z niemal "ciepłym źródłem" wybijającym się ze ścianki grodziowej. Cieknie wszędzie gdzie się da. Od strony pasażera leje się od rurek ciepłego ogrzewania i takiej małej dziurki blisko drzwi, jakiś kabelek stamtąd wychodzi. A od strony kierowcy leje cię zza pedałów, ale skąd, nie wiem - kierownica przeszkadzala w poszukiwaniach.

Moje pytanie.Co teraz? Wszystkie wykładziny i maty wygłuszające wyrzuciłam, ale nie wiem jak to teraz pouszczelniac? Myslalam o piance montażowej, ale chyba nie najlepszy pomysl ;)

Podpowiedzcie cos, proszę. Czy to się uszczelnia gdzieś od srodka czy od strony silnika? Normalnie przezagadka :)

Do dziś myślałam, ze mam kiepską elektrykę w miniaku - spięcia to chleb powszedni, jaki i spacery z torebką w jednej ręce a akumulatorkiem w drugiej, coby z rana odpalil. Ale jak zobaczyłam tą powódź na myjni, to stwierdzam że elektryka jest boska, skoro miniak smiga mimo tego :)

Poratujcie koledzy...


Pozdrawiam,
Ania

Re: powódź w miniaku

: 05 kwie 2009, 21:58
autor: Gibki Staruszek
Zobacz w jakim stanie jest uszczelka przedniej szyby (popękana) czy spod niej wychodzi rdza ?
I teraz jak jest stara i popękana i na dodatek widać rdzę to pojedz do jakiegoś blacharza/lakiernika niech wyciągnie szybę, naprawi i zakonserwuje podszybie i wstawi nową uszczelkę.Pod uszczelkę niech da specjalne szczeliwo do uszczelek lub jakis smar. Radzę do blacharza bo na 100% będzie coś do robienia w podszybiu a w "auto-szybach" zostawią rdzę i wymienią tylko uszczelkę.
Węże od nagrzewnicy albo wymienić(jak jest popękany) albo zdejmij je i wyczyść kruciec na jaki jest nasadzany wąż z rdzy i daj nowe opaski
Po wymianie jedz na myjnie i szukaj następnych przecieków ... hehehe... :razz:

Re: powódź w miniaku

: 05 kwie 2009, 22:15
autor: Jasiek
...Uszczelki w drzwiach opanowałam, ale mam problem z niemal "ciepłym źródłem" wybijającym się ze ścianki grodziowej. Cieknie wszędzie gdzie się da. Od strony pasażera leje się od rurek ciepłego ogrzewania i takiej małej dziurki blisko drzwi, jakiś kabelek stamtąd wychodzi. A od strony kierowcy leje cię zza pedałów, ale skąd, nie wiem - kierownica przeszkadzala w poszukiwaniach.



w moim mini miałem dokładnie to samo ,zastanawiałem sie skąd i odnalazłem :
przyczyna było brak rynienki wzdluz błotników (pod maska)
( jak nie to -to sprawdz jak sie dostaje na połke )

woda lała sie na polkę w kamorze silnika , a dalej po przewodach ogrzewania , pompie hamulcowej i pompie sprzegla do srodka .
wszystkie te urzadzenia odkreciłem i skreciłem na nowo uszczelniająć uszczelkami gumowymi ktore dorabiałem z kawałka maty gumowej.

moze troche pomogłem ale nie wiem czy u Ciebie jest taka sama przyczyna- miejsca natomiast mozna uszczelnic w ten sposób .

Re: powódź w miniaku

: 06 kwie 2009, 08:23
autor: Anna
Dzięki chłopaki!!!! :)

Pozdrawiam Ania

Re: powódź w miniaku

: 21 kwie 2009, 16:33
autor: wucash
Witam, choć źródełko w moim mini jest gdzie indziej mam pytanie jak to zatamować. Otóż cieknie na podłogę spod takiej "belki" pod siedzieniami z otworem:) Temat rzeka:)? czy jakaś szybka porada?
dzięki

Hydrozagadka

: 21 kwie 2009, 17:16
autor: Dejwid
Anka jak Cię to pocieszy to ja mam u siebie taką samą powódź jak ty i też leje się zewsząd ;/ cieknie po ścianie grodziowej, ciekną uszelki drzwi (nowe) i to po obu stronach auta, nawet szyby uchylne ciekną (uszczelki też nowe) Nie zdiagnozowałem jeszcze przecieku na ścianie grodziowej ale podejrzewam że może być tak jak opisują koledzy i wlewa się po wszystkich przewodach i wężach z komory silnika, uszczelka szyby również jest podejrzana ;) Muszę się za to zabrać i wtedy zdam relację ;)
pzdr

PS najsmutniejsze jest to że autko przed remontem było hermetyczne pomimo starych uszczelek a na nowych jest dramat

Re: powódź w miniaku

: 21 kwie 2009, 19:21
autor: Anna
ja to sie przyznam szczerze, ze poległam w walce i teraz to czekam az ktoś inny mi zaklei miniaka tak, zeby bylo sucho i przyjemnie :)


Pozdrawiam Ania