Strona 1 z 3

Znowu temat o blacharzach ...

: 07 maja 2009, 04:18
autor: TAD
Temat stary jak świat . Poszukuje blacharza w Wielkopolsce ( w sumie adresy z reszty kraju tez się przydadzą ) ,który mógłby się zająć przygotowaniem budy pod lakier. Nadwozie nie jest w bardzo złym stanie ale trochę trzeba będzie podłubać ( przedni , tylni pas , nadkola - standard )

Będę bardzo wdzięczny za jakiekolwiek namiary i pomoc !

PZDR
Tad

P.S.
Okolice Leszna i Poznania byłyby idealne.

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 10 maja 2009, 13:15
autor: Ihsus
To jak juz o blacharzach to ja sie dopisze coby nie zaczynac nowego tematu. Szukam kogos na Pomorzu. Najlepiej w okolicach Trojmiasta.

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 11 maja 2009, 17:15
autor: kamal1
Hej Kol Ihsus! Ponad 2 lata przerabiałem temat pod tytułem blacharz.Wniosek końcowy mam
taki,że najtaniej i najlepiej zaopatrzyć się w odpowiednie narzędzia i nauczyć się tego fachu na
własne potrzeby.Odwiedziłem wielu blacharzy w okolicach 3-miasta.Oto kilka odpowiedzi:
Przy Mini to ja się napracuje,pobrudzę a kasa mała jak to Mini.
Panie nie robimy.Wolę wymienić błotnik w aucie po stłuczce,odkręcam kilka śrub i kasuję.
Mógłbym mnożyć takie wypowiedzi.W końcu po ponad 2 latach nadszedł czas składania.
Szkoda,że nie mogę podać Ci dobrej firmy. Tym niemniej życzę powodzenia.

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 11 maja 2009, 19:16
autor: Austin
Witam!

Powiem tylko tyle... Święte Słowa :-)
I dotyczy to nie tylko blacharzy ale również innych fachmanów, którzy
boją się Mini jak diabeł święconej wody :-)

Już wiem dlaczego mówiono na Mini "Diabelskie pudełka" ;-)
Mój dziadek Boruta też takim jeżdził i opowiadał mi niesamowite historie...
ale to temat na oddzielny wątek :-)

Pozdrawiam

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 11 maja 2009, 22:26
autor: monsterk
Z blacharzami to jest dramat,jak się już wezmą to napewno spartaczą a to kolejny przykład
Wstawione cztery ćwiartki podłogi i spłodzona belka

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 11 maja 2009, 22:28
autor: monsterk
c.d

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 11 maja 2009, 22:42
autor: monsterk
a wszystko po to żeby pasowała dzwignia zmiany biegów

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 12 maja 2009, 21:28
autor: monsterk
to teraz obstawiajcie ile czasu robi sie taki pasztet

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 12 maja 2009, 22:22
autor: bartek gawlik
Wywalenie belki, kawałków podłogi, spasowanie i wstawienie nowych? hmm jakieś 30-40 godzin?

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 14 maja 2009, 01:30
autor: Ihsus
Doskonale znam teksty w stylu "nie oplaca mi sie", "za duzo babrania sie", "nie chce mi sie", a nawet "sprzedaj ten zlom i kup nowego"... Progi mi sie sypia i karoseryja ma potrzebuje jakiegos naprawcy. A samemu to nie mam jak sie za to zabrac bo totalnie czasu nie ma. A zal d..pe sciska jak patrze na mojego biedaka ktoremu nie mam jak pomoc...

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 14 maja 2009, 07:16
autor: Saint
Coś w okolicach dniówki.

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 14 maja 2009, 10:24
autor: Austin
Witam!

Ja obstawiam jedno popołudnie ;-)

Pozdrawiam

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 14 maja 2009, 17:16
autor: monsterk
16 godzin na kolanach na zmiane z kanałem

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 14 maja 2009, 20:52
autor: Mayon
widze Michał ważny szczegół na zdjęciu a mianowicie przykryłeś szyby przy wycinaniu, mówie to dlatego że przyprowadzili do nas audi a6 po wymianie ćwiartki tylnej i blacharze tak szaleli ze szlifierkami że szok oczywiście nie przykrywając szyb, nie musze mówić co było efektem końcowym :):) nie wiem jak właściciel to odebrał

Re: Znowu temat o blacharzach ...

: 30 lip 2009, 11:52
autor: humin
a co sądzicie o takim "odnowieniu" pasa przedniego? :mrgreen: