Witam,

przy odpaleniu auta po całonocnym postoju falują mi obrotu...jest to zakres od 1000 - 1200.
Niby nie dużo ale jednak jest to odczuwalne, a właściwie słyszalne. Ktoś ma jakieś pomysły?
Znajomy stwierdził, że jest to jakaś forma dogrzania silnika...trochę dziwne ale coś w tym jest. Silnik w moim cooper'ze osiąga temp. roboczą dosyć szybko więc może to być prawda. Znajomy ma w N.Navara taką funkcje jednak załącza się ją manualnie i to raczej zimą...

Może ktoś się z tym spotkał i coś na ten temat wie...

Pod swoim nickiem masz taką informację: WITAJ.Zanim zapytasz poszukaj odpowiedzi

Nawet nie raczyłeś skorzystać z opcji SZUKAJ. Temat jest nawet na głównej pod identycznym tytułem.

http://www.forum.mini.org.pl/viewtopic.php?t=4553

gdybym znalazł tam odpowiedź na zadane pytanie to nie utworzył bym nowego tematu.

1. objawy u uczestników tematu są inne niż w moim przypadku
2. u nich występują w 99% w czasie jazdy i po krótkotrwałym postoju (u mnie tylko po całonocnym staniu)
3. wg domysłów użytkowników mogło to być wynikiem wlania słabej jakości paliwa. to wykluczam z racji tankowania na sprawdzonej stacji
4. działo się tak w trakcie mrozów.u mnie w chwili obecnej 28 st.C.
5. Zakres obrotów jest dużo większy co pozwala snuć domysły że źródło jest inne

tak czy inaczej same przypuszczenia, żadnej konkretnej odpowiedzi. A to że przyczyny były inne postanowiłem utworzyć nowy temat.

czytałem tamten temat 2 razy, więc Twoja uwaga jest nie na miejscu. Pozdrawiam

chodzilo chyba raczej o to ze swoj post mogles napisac tam, a nie od razu zakladac nowy identyczny temat

czyli po nagrzaniu obroty przestają falować?

świece, przewody wys napięcia, filtr powietrza - jeśli to nie pomoże to "ten typ tak ma"

nie znam budowy tego silnika lecz w Mercach I BMW taki pbkaw jest łączony z przepływomierzem.
moze to to.