Witajcie

Jestem tutaj nowy. Co więcej nie mam jeszcze swojego Mini, ale mam nadzieję że to się w niedługim czasie zmieni.
Od dwóch tygodni poszukuję uszkodzonych Mini żeby znaleźć tego jedynego dla siebie

Mam w związku z tym pytanie: Czy elementy blacharskie jak: dach, tylnia klapa, tylnie błotniki czy drzwi są takie same w Cooperze S jak i pozostałych Mini? Chodzi o to czy jak kupię rozbitą S-kę i będę szukał np. na Allegro części do niej to czy muszą one pochodzić z Cooper S czy mogą być z One, Cooper czy też One D?

Pozdrawiam
ArekS

To jaki ty wrak chcesz kupić, że nawet pytasz o dach???

Rozważam kupno auta po dachowaniu. Do wymiany tam jest przede wszystkim dach, zgięty jeden przedni słupek. O tylne błotniki pytam tak na wszelki wypadek.

Wracając do tematu, to jak jest z tym pasowaniem do siebie części karoserii?

Nigdy w życiu bym nie zdecydował się na zakup auta po dachowaniu.
Wolał bym przemęczyć się nawet rok czasu zbierając kasę i w końcu kupić coś czym da się przynajmniej normalnie jeździć.

speedfight pisze:Nigdy w życiu bym nie zdecydował się na zakup auta po dachowaniu.

Co przede wszystkim za tym przemawia Twoim zdaniem? Czy to że dach będzie źle zamontowany? Czy że auto będzie mówiąc kolokwialnie krzywe? Czy jakieś inne względy?

Drodzy - Ponawiam pytanie czy elementy pasują czy też nie?

Wszystko:)
Ogólnie kto by chciał mieć auto po nie wiadomo jakim przejściu? A tym bardziej dachowaniu?
Stłuczka to stłuczka a wypadek to już wypadek.

speedfight pisze:Wszystko:)

OK - rozumiem.

A wracając do tematu to jak z pasowaniem części karoserii?

Drzwi bedziesz miał te same tylna klapa też.
Różnica zewnętrzna z elementów karoserii jest tylko w masce, przednim i tylnym zderzaku, progach i klapce wlewu paliwa.

Dzięki za konkretną odpowiedź

Pozdrawiam
ArekS

arek1 pisze:Rozważam kupno auta po dachowaniu. Do wymiany tam jest przede wszystkim dach, zgięty jeden przedni słupek. O tylne błotniki pytam tak na wszelki wypadek.

Wracając do tematu, to jak jest z tym pasowaniem do siebie części karoserii?

Nie znamy się...ALE ŻYCZĄC Ci pomyślności ---------> ODRADZAM TAKIE ZAKUPY.

137jastr pisze:Nie znamy się...ALE ŻYCZĄC Ci pomyślności ---------> ODRADZAM TAKIE ZAKUPY.

Hmm... Zaczynacie wzbudzać moje wątpliwości tymi postami.
Nie jestem z pierwszej łapanki. Tzn. nie będzie to mój pierwszy uszkodzony samochód, ani tym bardziej pierwszy samochód. Z jakiego powodu dokładnie mi odradzasz takie auto? Czy chodzi o ogólną zasadę, że auto po dachowaniu jest 'be' czy też chodzi dokładnie o Mini? Czy coś tak bardzo szczególnego jest w naprawie Mini w porównaniu z innymi w miarę nowoczesnymi i dobrze wyposażonymi autami?
Wyobrażam to sobie tak: blacharz nawierca stary dach w miejscach zgrzewów. W te samie miejsca wstawiany jest nowy dach. To samo dotyczy poszycia tylniego błotnika. Maska, klapa, drzwi do wymiany lakierowanie i zbrojenie. Co pominąłem oprócz tego, że dużo czasu zabierze samodzielnie rozbrajanie, szukanie części a potem uzbrajanie auta. Widziałem wiele aut robionych przez tego blacharza oraz staranność z jaką pasuje poszczególne elementy.

Jeśli lubisz jeździć takimi autami złożonymi z kilku, i nie chodzi tutaj o zderzak czy maskę tylko o elementy karoserii których nie da się demontować to proszę bardzo nikt ci tego nie broni.

Uważam ze takie auto nigdy nie będzie takie jak powinno choćby naprawiał je najlepszy mechanik na świecie.

Tutaj nie usłyszysz pochwały za to co chcesz zrobić...tylko porady ze jeśli bardzo chcesz mieć MINI to lepiej dozbieraj pieniędzy i kup coś w ostateczności uszkodzonego ale delikatnie, a nie auto które na pierwszy rzut oka nie wiadomo gdzie ma tył a gdzie przód....

A co do Twojego opisu czynności wstawiania dachu i naprawiania auta to jest tak jak byś otworzył papierek batonika i znów próbował go zamknąć....

A ja sie z wami nie zgadzam... Jestem zwolennikiem auto bezwypadkowych i sam takie auto posiadam ale nie przesadzajcie.Prawda jest taka,ze jakbym mial do wyboru kupno auta po lekkim dachu albo takiego ktore dostalo w koło to wybral bym pierwsza opcje.Speedfight,jesli dobrze pamietam to Twoje auto bezwypadkowe nie jest,sam pisales,ze uderzenie doszlo u Ciebie do podloznicy... Jesli chcesz mi powiedziec, ze podluznice wymienia sie po lekkiej stluczce a nie po wypadku to sorry....

Witam
Każdą część w samochodzie można wymienić i nie jest to żaden problem, dla blacharza znającego się na swoim fachu. Inna sprawa że takich coraz mniej. Czym różni się wymiana dachu? od wymiany np. błotnika. Czy auto z wymienionym dachem jest złożone z kilku? Wydaje mi się że lepiej kupić autko rozbite i samemu je naprawić[jeśli mamy dobrego sprawdzonego fachowca, lub umiemy to sami zrobić], niż kupować używkę, zwłaszcza S-kę, gdzie prawdopodobieństwo znalezienia egzemplarza nie bitego jest prawie niemożliwe [ co nie znaczy że takich nie ma] Z całym szacunkiem Speedfight, ale czy masz pewność że Twoje autko nie było naprawiane blacharsko? Jeśli odpowiesz że kupiłeś je w salonie, to radzę poczytać, o autach kupionych jako nowe a naprawianych przed sprzedażą w salonach co staje się niestety coraz powszechniejszą praktyką. Nie wydaje mi się by wymiana jakiegokolwiek elementu blacharki, zrobiona zgodnie z zasadami, dyskwalifikowała takie auto.
Pozdrawiam
Wojtek

Moje auto miało uszkodzony przedni zderzak.(czyt. popękany od dojechania do czegoś) Skąd wytrzasnąłeś ze pisałem ze moje auto miało pokrzywione podłużnice to nie mam zielonego pojęcia ale może mi to pokażesz?. Na temat swojego auta wypowiadałem się tylko tutaj

http://www.forum.mini.org.pl/viewtopic. ... c&start=15

wiec możesz sobie zerknąć:)

Tess jestem pewien w 100% ze poza przednim zderzakiem moje auto nie było naprawiane.