witam ponownie, mam problem ze spryskiwaczami w zasadzie chodzi z pewnoscia o rurki bo nie dziala ani przod ani tyl, od wczoraj jest -10 st mam plyn zimowy do -20 a spryskiwacze nie dzialaja wlasnie od wczoraj rana... niewiem co jest przyczyna poszla pompa z zimna czy mozliwe ze w tym typie przewody sa takie skonstruowane ze zamarza i tak... nawet jak pojezdze troche i sie nagrzeje dalej nic:(
pozdrawiam
przy pierwszych mrozach przestalo leciec z przodu i z tylu i zaczalem sprawdzac i co sie okazalo ze zawias od klapy zalamywal przewod poprawilem mocowanie przewodu przesynalem je do gory i zaczelo sikac niestety przy -12'C płyn zaczal zamarzac przewod zrobil sie twardszy i teraz jezdze niestety bez spryskiwaczy bo zamarzlo wszystko
sprawdz czy przewody sa twarde znajduja sie po prawej stronie,
Jesli chodzi o koncowki spryskiwaczy to moze od hondy albo od bmw beda pasowac
dziekuje mieliscie racje, wstawiłam na cały dzien i noc do garazu i wyobraźcie sobie ze ani drgneło, dopiero jak poprosiłam kolege to wlał tam ciepła wode i spuścił cały płyn, i wlał cały nowy zimowy i teraz jest ok.. okazało sie że miałam kostke lodu zamiast płynu, wszystko zamarzło..;p
w innych autach chyba nie zamarza tak szybko dziwi mnie to czemu MINI maluch taki oziebły jest:D
witam, wie ktoś może albo ma DIY jak dostać się do zbiorniczka od spryskiwaczy? wypadł mi wężyk ze zbiorniczka i nie mam teraz spryskiwaczy a żeby go teraz podłączyć to widze 8 światów próbowałem błotnik zdjąć ale za cholerę nie mogę a nie chce czegoś znowu popsuć (znając moje szczęście )
duzo z tym roboty, AFAIR odkrecasz szkolo, sciagasz nadkole i widac czesciowo zbiornik, jak dostaniesz sie do kabli to luz a jak nie to odkrecasz cwiartke z kierunkowskazem
dawid pisze:duzo z tym roboty, AFAIR odkrecasz szkolo, sciagasz nadkole i widac czesciowo zbiornik, jak dostaniesz sie do kabli to luz a jak nie to odkrecasz cwiartke z kierunkowskazem
yhh no właśnie tak myslałem że trzeba nadkole zdjąć.. jutro będe działać bo nie da się tak jeździć bez spryskiwaczy
witam
Wracam do wątku na temat spryskiwaczy, a dokładniej zamarzającego płynu . Mam powtórkę z zeszłego roku. Szkopuł, że jeszcze przed mrozami spryskiwacze działały normalnie. Ledwo zrobił się mróz i znowu klapa. Pompka działała normalnie. Teraz to nie ruszam bo jeszcze ją spalę. Może macie jakieś nowe propozycje jak to rozwiązać ???