Gaźnik HS4 olej
: 29 gru 2009, 20:24
Witam
Musze poruszyć jeszcze raz ten temat, bo za każdym razem jak coś znajdę, to są inne informację i w końcu nie wiem ile oleju powinno być w gaźniku.
W moim mini jak kupiłem było sucho. Po przeczyszczeniu (jak się pływak zawiesił) nalałem "po korek" bo takie info wtedy znalazłem.
Teraz przymierzam się do założenia gaźnika od gadzia i nie wiem ile go w końcu zalać.
Jestem o tyle zaniepokojony, że po operacji wyczyszczenia gaźnika, który przy okazji miał sporo za dużą mieszankę i przez to nierówno pracował silnik i skręceniu śruby mieszanki do minimum jakie udało się osiągnąć i zaczął równo pracować. Teraz wydaje mi się, że mieszanka dalej jest za duża( spalanie 8,5-9 litrów) i jak jade to przy lekkiej górce jak jade ok 60-70 na 4 biegu to ma jakby dziury w gazie tak jakby nie zwiększał sobie mieszanki, bo jak pociągne ssanie to się sytuacja uspokaja, ale musze go sporo wyciągnąć.
Dlatego też pytam ile w końcu mam wlać tego oleju? Bo nie chce znowu za chwilę wszystkiego kolejny raz rozbierać, bo o kupnie kolejnego gaźnika nawet nie myślę...
P.S. Mam nadzięję, że zrozumiecie co napisałem, bo coś mi dzisiaj nie idzie przelewanie myśli na tekst
Musze poruszyć jeszcze raz ten temat, bo za każdym razem jak coś znajdę, to są inne informację i w końcu nie wiem ile oleju powinno być w gaźniku.
W moim mini jak kupiłem było sucho. Po przeczyszczeniu (jak się pływak zawiesił) nalałem "po korek" bo takie info wtedy znalazłem.
Teraz przymierzam się do założenia gaźnika od gadzia i nie wiem ile go w końcu zalać.
Jestem o tyle zaniepokojony, że po operacji wyczyszczenia gaźnika, który przy okazji miał sporo za dużą mieszankę i przez to nierówno pracował silnik i skręceniu śruby mieszanki do minimum jakie udało się osiągnąć i zaczął równo pracować. Teraz wydaje mi się, że mieszanka dalej jest za duża( spalanie 8,5-9 litrów) i jak jade to przy lekkiej górce jak jade ok 60-70 na 4 biegu to ma jakby dziury w gazie tak jakby nie zwiększał sobie mieszanki, bo jak pociągne ssanie to się sytuacja uspokaja, ale musze go sporo wyciągnąć.
Dlatego też pytam ile w końcu mam wlać tego oleju? Bo nie chce znowu za chwilę wszystkiego kolejny raz rozbierać, bo o kupnie kolejnego gaźnika nawet nie myślę...
P.S. Mam nadzięję, że zrozumiecie co napisałem, bo coś mi dzisiaj nie idzie przelewanie myśli na tekst