Strona 1 z 1

MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 09 sty 2010, 21:54
autor: forki
Swoje mini mam od kilku miesięcy,
MINI ROVER SPI 95r z fabrycznym immobiliserem.
Kupując auto dostałem jeden kluczyk z pilotem którego nigdy nie używałem.
Podobno jak nie potrzeba to lepiej go nie ruszać.

I choć aku był już kilkukrotnie odpinany np. przy okazji wymiany to alarm się nie odzywał. Przedwczoraj grzebiąc coś przy przełączniku świateł awaryjnych bo lekko nie łączył, pstryk małe zwarcie, spalony bezpiecznik (głupota ludzka że robi się takie rzeczy na podpiętym aku). Wymieniłem bezpiecznik, wsiadam do wozu, a tu oczom moim po raz pierwszy ukazała się migająca czerwona dioda alarmu, który w jakiś sposób podczas tego zdarzenia się aktywował. Po przekręceniu kluczyka słychac tylko pompę paliwa, dioda zapala się światłem ciągłym i nic, rozrusznik nie daje głosu nawet. Kilkukrotnie odpinałem aku wyjmowałem bezpiecznik próbowałem synchronizować pilot (w którym wsadziłem nową baterię) nic. Ale co do „kluczyka 3txa” to nie mam pewności czy w ogóle jest dobry.
Zasięgnowszy dziś lektury mam kilka pytań.
Czy to normalne zachowanie immobilisera, czasem piszę że auto daje się odpalić na 2 s i gaśnie bo immo zaczyna działać, albo że po otwarciu drzwi powinny mignąć kierunki ( tak jest w innych starszych roverach )
gdzięś taż czytałem o wolnym miganiu, a u mnie dioda co sekundę miga - dość szybko.
Czy ktoś walczył już z immobiliserem ? Niewiele na naszym forum jest na ten temat.
Czy da się to jakoś obejść ?
A może zupełnie przeprogramować ECU i skasować informację o immobiliserze. Ktoś wspomniał że immo mogło się rozprogramować i że trzeba na nowo immo i piloty zaprogramować.
Jaka ingerencja najbardziej się opłaci (biorąc pod uwagę fakt że i tak chce zamontować jakiś alarm z centralnym zamkiem który leży już i czaka w pudle na wiosnę) ?


Jedyne szczęście że auto stoi w garażu a nie gdzieś w polu.
Ecu to AL MNE101170 1.6
Immobiliser to 5sa L
kluczyk to 3txa

Auto stoi w Piastowie pod Warszawą znacie kogoś kto może się tym zająć ( szacunkowy koszt) gdzie podzwonić ?
Może samemu da się to jakoś ugryźć (przelutować coś w ECU) ?

Jeśli się ktoś oriętuje w temacie to proszę o tel na priva chętnie podyskutuję.

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 00:10
autor: flapjck1
pogrzeb na www.roverki.pl moze cos wykopiesz na ten temat

pilota masz sprawnego? moze bateria padla?

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 10:12
autor: forki
Przepraszam Cie flap ale :
choć masz ogromna wiedzę i nie raz twoje posty mi pomogły to czasem odpisujesz nieprzeczytawszy postu. Baterię wymieniałem, o pilocie pisałem

Ale wiem kolejny post do twojej kolekcji....

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 11:44
autor: Rych
forki
Nie mam w swoim Mini immobilisera, ale pytanie - czy jak naciskasz guzik jest jakikolwiek odzew? Coś się dzieje? Jest jakakolwiek akcja? Baterie wymieniałeś, ale czy sprawdziłeś styki w kluczyku? Z tego co piszesz był nieużywany wiele czasu. Pytam, bo miałem tak z pilotem w swojej Kijance. Musiałem podorabiać blaszki ze srebra i chodzi, a mało co bym wydał 1500 na dezaktywację immo.

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 11:56
autor: Mayon
flap ma racje pytając czy pilot sprawny, to że bateria była wymieniona nie znaczy że pilot działa sprawdz najpierw to

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 11:57
autor: Szolders
Ja w moim MPi też mam immobiliser, ale nie moge go tak po prostu nie używać, bo on sam się aktywuje, gdy auto stoi długo otwarte, wtedy po otwarciu drzwi nie włącza sie alarm, tylko żęby włączyć silnik trzeba przycisnać przycisk otwierania. Czasami zdaża mi się tak, ze pilot jakby przestaje działać, ale wtedy naciskam na przemian zamykanie i otwieranie 2 razy i wszystko wraca do normy.

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 13:34
autor: forki
Niestety po naciśnięciu jakiegokolwiek z przycisków odzewu nie ma.

Jedyne co sprawdziłem to właśnie przyciski (miernikiem) i wiem że jeśli się je naciśnie to stykają.

Wyczytałem że najczęstrzą usterką tych pilotów jest rezystor (kwarcowy) i można go przelutować i potem sprawdzić, może uda mi sięjutro go kupić, i będę testował.

Pytanie do tych którzy używają immo - jeśli pilot byłby dobry a nie byłoby synchronizacji to dioda i tak dała by jakiś znak po naciśnięciu przycisków ?

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 14:07
autor: Szolders
Tego nie wiem, na szczęscie jeszcze nie miałem z tym żadnych poważnych problemów. Jeszcze mi przyszło na myśl ze możesz sprawdzić ten czujnik wypadkowy, znajduje się pod maska po prawej stronie przy podszybiu. Spróbuj go wcisnąć ;)

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 16:57
autor: Jasiek
nie wiem dokładnie co w takim samym przypadku zrobiłem z Flapjackem naprawiając
mini Jagody ,ale jak dobrze pamiętam chyba odpięliśmy kabelek który odcinał zapłon .

niech Flap skoryguje ,bo ja wtedy byłem trochę wczorajszy

Ps.
ale samochód uruchomiliśmy :mrgreen:

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 18:22
autor: ssj44
Znajdz gdzie jest wcięte odcięcie zapłonu i juz. No chyba ze w kluczyku imobilajzer to juz problem większy

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 18:51
autor: flapjck1
forki pisze: Ale wiem kolejny post do twojej kolekcji....
oczywiscie, na niczym mi tak nie zalezy jak na kolejnym poscie do kolekcji
Jasiek pisze:nie wiem dokładnie co w takim samym przypadku zrobiłem z Flapjackem naprawiając
mini Jagody ,ale jak dobrze pamiętam chyba odpięliśmy kabelek który odcinał zapłon .

niech Flap skoryguje ,bo ja wtedy byłem trochę wczorajszy

Ps.
ale samochód uruchomiliśmy :mrgreen:
u owocka lesnego nie bylo akurat klopotu z immo tam byl inny przypadek
ssj44 pisze:Znajdz gdzie jest wcięte odcięcie zapłonu i juz. No chyba ze w kluczyku imobilajzer to juz problem większy
to chyba nie bedzie takie proste, o ile pamietam immo jest na procku

do miniakow dawali kod immo? w wiekszych R mozna bylo samemu zaprogramowac piloty, nie wiem jak jest w tym przypadku

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 18:59
autor: ssj44
Jak jest pilot to jest przekaźnik (zwykle) i wtedy nie ma problemu, a jak imo jest w kluczyku to wtedy nie da się obejść bez podłączeniowa pod komp (jak ktos potrafi) lub wymiana centralki samochody(komputera) - nie wiem jak jest w mini bo ja mam na gaźniku i u mnie nie ma komputera

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 10 sty 2010, 20:39
autor: humin
immo w mini nie jest w kluczyku tylko w puszce alarmu z napisem Lucas

w naszym spi immo uaktywniał się po zgaszeniu silnika i wyciągnięciu kluczyka ze stacyjki (wtedy dioda migała)
by go znowu uruchomić po włożeniu kluczyka dezaktywacja immo za pomocą jednego z guzików pilota (dioda gasła) i dopiero kręcił

także u Ciebie jak nie pilot to odbiornik sygnału z pilota

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 11 sty 2010, 00:12
autor: flapjck1
primo: synchronizacje pilota robi sie naciskajac szybko guzik "unlock" minimum 4x
secundo: immo powinno sie uzbrajac po otwarciu drzwi kierowcy, sprawdz krancowke i bezpieczniki

nie mam niestety schematu elektryki od twojego rocznika wiec tym nie pomoge ale w mpi ale w mpi byl bezpiecznik tylko od immo/alarmu

tercio: w momencie gdyby system nie czytal immo przy probie uruchomienia silnika powinien rozlec sie przeciagly pisk


ps: u jagody byl upalony kabel na automacie rozrusznika, moze u ciebie jest to samo? zima sol korozja to wykonczy wszystko a zwlaszcza elektryke w mini

Re: MINI umarło - potrzebny elektronik.

: 11 sty 2010, 00:41
autor: matthew90
ja miałem tak w MINI, samochód zapalał ale po kilku sekundach spadał z obrotów i koniec, i teraz to czasami mi się też powtarza jednak w tej sytuacji muszę 3x przycisk otwierania przytrzymać tak po 3sek i raz zamknąć i jeszcze raz otworzyć - wtedy jest okej. :roll: może tutaj jest to samo.