Strasznie podobają mi się te felgi, ale nie mam pojęcia jak się nazywają, w jakich rozmiarach występują, ile mogą kosztować itd. Wie ktoś może ??

Wydaje mi się, że są to felgi z niemiec od firmy L&H ...

w UK rozprowadzane jako Alleycat

podpowiem - MINILIGHT
poszukaj znajdziesz sporo na ten temat
ale powiem ci tyle że to droga impreza dlatego jeszcze ich nie mam

sorka zdjęcie mi sie nie załadowało
tak jak kolega wyżej napisał

Może tu znajdziesz:
http://www.mini-mayfair.net/felgen.html

kiujik pisze:podpowiem - MINILIGHT
poszukaj znajdziesz sporo na ten temat
ale powiem ci tyle że to droga impreza dlatego jeszcze ich nie mam

sorka zdjęcie mi sie nie załadowało
tak jak kolega wyżej napisał

moze wyedytuj tego babola

sezar pisze:Strasznie podobają mi się te felgi, ale nie mam pojęcia jak się nazywają, w jakich rozmiarach występują, ile mogą kosztować itd. Wie ktoś może ??

to Alleycat - rozmiar 13 cali - rozmiar 7x13 cala to 419 funtów (z oponami) - cena wzieta ze styczniowego Mini Magazinu

Tak przy okazji ktoś obczajał tego Mini??Będe w Warszawie co prawda w czwartek ale szkolenie skończe pewnie jak już będzie ciemno i g..... zobacze.

to nie sa alleycaty, one wygladaja zupelnie inaczej

te to niemiecki produkt "melber"

Tu są chyba te same: photo
aż mam ochotę przelecieć papierkiem moje exipy

Zgadzam się z Flapjackiem to są felgi Melber 6x13". Wraz z nadkolami, które widoczne są na zdjęciu były montowane do Mini sprzedawanych w sieci dealerskiej w Niemczech. Opony 175/50x13.

Owszem mini na tych felgach i niskoprofilowych oponach dobrze się prezentuje. Nadaje się wtedy do lansu wyłącznie na gładkich nawierzchniach. Na polskich drogach, koleinach i dziurawych ulicach prowadzi się bardzo źle. Szybko zużywają się sworznie , łożyska, przeguby napędowe, mechanizm różnicowy, przekładnia kierownicza. Jeżeli nadwozie jest już słabe szybko pęka w najbardziej obciążonych miejscach.
Jeżeli chodzi wyłącznie o dobry image można na nich jeździć ale przedtem trzeba skontrolować stan wszystkich elementów o których pisałem wyżej.
Opinia moja oparta jest na wrazeniach z jazdy na takich felgach i oponach (około 20 tys km aż do awarii przekładni głównej skrzyni)

jasne ze to są Melbery, kiedyś też na takie "chorowałem" ale szybko mi przeszło