Strona 1 z 2

płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 18:51
autor: porzeczka
Dolałam przez pomyłkę ok. łyżkę stołową płynu do chłodnicy do oleju silnikowego. Mechanik przez telefon powiedział, że mogę nim dojechać do niego (ok. 7 km) i wymieni mi ten olej. Pytanie: Czy dobrze mi doradził z tą jazdą? Czy faktycznie, nawet po wymianie, nie będzie miało to potem większego wpływu na silnik? Jak teraz podpytałam znajomych to większość osób (ale nie mechaników) twierdzi, że wszystko będzie ok ale jedna osoba (z obsługi norauto) zdecydowanie stwierdziła, że nie powinnam w ogóle odpalać auta tylko od razu na lawetę i do wymiany.
Jakie jest Wasze zdanie? Przyznam, że jestem załamana własną głupotą i nie wiem, czego się teraz spodziewać, a planach wyjazd na ferie.

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 18:59
autor: 137jastr
porzeczka pisze:Dolałam przez pomyłkę ok. łyżkę stołową płynu do chłodnicy do oleju silnikowego. Mechanik przez telefon powiedział, że mogę nim dojechać do niego (ok. 7 km) i wymieni mi ten olej. Pytanie: Czy dobrze mi doradził z tą jazdą? Czy faktycznie, nawet po wymianie, nie będzie miało to potem większego wpływu na silnik? Jak teraz podpytałam znajomych to większość osób (ale nie mechaników) twierdzi, że wszystko będzie ok ale jedna osoba (z obsługi norauto) zdecydowanie stwierdziła, że nie powinnam w ogóle odpalać auta tylko od razu na lawetę i do wymiany.
Jakie jest Wasze zdanie? Przyznam, że jestem załamana własną głupotą i nie wiem, czego się teraz spodziewać, a planach wyjazd na ferie.


---> CZY TO ŻART!?.....jeśli nie...to radzę wymianę oleju+filtr na miejscu, bez żadnej jazdy!

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 19:00
autor: porzeczka
Niestety nie żart. A jazda już się odbyła :( Tylko co będzie dalej?

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 19:15
autor: matthew90
zapytam znajomego mechanika - może byłby w stanie wymienić na miejscu ten olej tylko dobry podjazd by musiał być :wink:

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 19:22
autor: porzeczka
matthew, tylko, że samochód przejechał już po całym wydarzeniu 7 km i już stoi u mechanika - tak jak napisałam, powiedzieli mi, że mogę jechać. Dopiero po odstawieniu go teraz, ponieważ nie dawało mi to spokoju, zrobiłam rozeznanie telefoniczne i tylko 1 człowiek powiedział, że zrobiłam błąd z tą jazdą. Stało się, teraz tylko nie wiem, czy pomimo wymiany, coś się będzie działo. Co dalej robić - zawieźć auto po wymianie oleju na jeszcze jedną wymianę połączoną z jakimś czyszczeniem czy jeździć i czekać co się stanie?

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 19:41
autor: matthew90
znajomy mówił że lepiej go przeczyścić :roll: ja też w sumie bym tak zrobił :wink:

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 19:57
autor: porzeczka
Hmm, nie wiem czy ten mechanik (garażowy), u którego stoi teraz auto jest w stanie to dobrze zrobić. Czy to jakaś specjalnie trudna robota to czyszczenie? W sensie - czy potrzebny jest jakiś wyspecjalizowany sprzęt? Jeśli tak, to czy zalewać olej, pojechać do porządniejszego warsztatu, zlać go i na nowo, po czyszczeniu wlać czy od razu zamówić lawetę, wyciągnąć auto od garżowca i przewieźć na miejsce docelowe?

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 23:00
autor: speedfight
nie martw sie nic mu nie będzie:) jeśli wymieni olej to niczym sie nie przejmuj. 7 km z łyżeczka wody w oleju krzywdy mu na pewno nie zrobi. daje słowo.
Zdarza się wiele innych przypadków gdzie woda dostaje sie do oleju np przy uszkodzonej uszczelce głowicy też się zdarza że woda dostaje się do oleju i na pewno w większych ilościach.

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 23:13
autor: porzeczka
speedfight pisze:nie martw sie nic mu nie będzie:) jeśli wymieni olej to niczym sie nie przejmuj. 7 km z łyżeczka wody w oleju krzywdy mu na pewno nie zrobi. daje słowo.
Zdarza się wiele innych przypadków gdzie woda dostaje sie do oleju np przy uszkodzonej uszczelce głowicy też się zdarza że woda dostaje się do oleju i na pewno w większych ilościach.


Pocieszyłeś mnie, chociaż była to łyżka, a nie łyżeczka :) . A już stwierdziłam, że nie nadaję się na kierowcę. Właśnie neta cały wieczór przeglądam i doczytałam o tych wyciekach. Ale chyba takiego numeru jak ja to nikt nie zrobił, bo nawet nie ma w necie hasła w stylu "dolanie płynu chłodzącego do oleju". Jutro mechanik mi powie, jak ten olej wyglądał. Eeech - za głupotę trzeba płacić.
Dziękuję bardzo.

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 21 sty 2010, 23:48
autor: hello
mnie zastanawia czemu tylko łyżkę? bo normalnie jak się leje to po całości przecież :grin:

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 22 sty 2010, 00:04
autor: porzeczka
Hehe. Było widno jak lałam więc od razu się zorientowałam, że to co wlewam jest za różowe. No i celowałam w sam środek lejka więc powoli przechylałam opakowanie. Wlałam 2 małe "chlup" i aż usiadłam z wrażenia.

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 22 sty 2010, 00:42
autor: matthew90
właśnie zapomniałem dodać znajomemu o tej ilości ile tam było dolane i jak dodałem to stwierdził też że nic nie powinno być :wink: ja jeszcze dla pewności bym przeczyścił chociażby jakimś preparatem ale to tylko moja wizja :wink:

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 22 sty 2010, 01:22
autor: noj
nic sie nie stało. Wymien olej i niczym sie nie przejmuj.

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 22 sty 2010, 14:41
autor: monsterk
Ważne aby wymienić olej razem z filtrem i żeby silnik był nagrzany przed spuszczeniem, no i żeby troche odczekać żeby jak najwięcej ociekł olej a już raczej emulsja. A jak by był dobrym mechanikiem ten co ci doradził ze możesz jechać to powinien ci doradzić abyś nie odpalała silnika, płyn jest na tyle cięższy od oleju że byłby na dole miski olejowej i można go by było spuścić nawet bez wymiany oleju.
P.S.
Ostatnio robiłem miesięcznego fiata doblo, znajoma dolała płynu do spryskiwaczy do wspomagania układu kierowniczego, efekt był taki że olej się zrobił w sok malinowy, który wylał się na pasek wielorowkowy, który się spalił i pękł.

Re: płyn chłodnicy dolany do oleju

: 22 sty 2010, 17:56
autor: porzeczka
Olej (Mobil 5W 40) wymieniony (z filtrem) i przepłukane tam gdzie trzeba. Pytałam czym było płukane - też olejem. Nie znam się na tym ale muszę ufać, że gość wiedział co robi. Mam nadzieję, że już wszystko będzie w porządku. Dziękuję wszystkim za informacje.
Z ciekawości tylko zapytam, żeby sprawdzić jak drogi jest ten mój mechanik - zapłaciłam za wszystko 450 zł. Mało? Dużo?